| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-09 13:22:20
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wykladyUżytkownik tren R <t...@2...achtung.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ali6sr$14em$...@n...ipartners.pl...
> jesli gwarantujesz wygrana
> moge zostac nawet mniszkiem lekarskim!
> a jak nie zadzialaja, to odnajde cie i mantrujac odrobie lepetyne!
>
Bedzie za pozno. Jako mniszek lekarski skonczysz predzej w jakims zielniku.
Nawet mantry nie pomoga ;-)
jw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-09 13:23:38
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wyklady
Użytkownik <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:7...@n...onet.pl...
> Albo w ogóle nie odnosić buddyzmu do inteligencji i innych cech :)
>
Czy sadzisz, ze zakompleksiona panienka z obfitym tradzikiem na twarzy
siegnie po kosmetyk, na ktorego opakowaniu jest napisane "Stosowac wylacznie
na czystej i zadbanej skorze?"
;-)
jw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 13:37:10
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wykladykorzstajac z mojej nieobecnosci osobnik <jw> osmielil sie napisac:
> Bedzie za pozno. Jako mniszek lekarski skonczysz predzej w jakims
zielniku.
> Nawet mantry nie pomoga ;-)
to zostane mniszką!
słodka i powabna 17-sto letnia mniszka..
ciebie rozkocham, ale rownoczesnie
bede kusila wszystkich - tak abys umarl z zazdrosci!
wezme kolejny kredyt na operacje plastyczna...
--
trenR
gg #1290613
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 13:39:30
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wykladykorzstajac z mojej nieobecnosci osobnik <jw> osmielil sie napisac:
> Czy sadzisz, ze zakompleksiona panienka z obfitym tradzikiem na twarzy
> siegnie po kosmetyk, na ktorego opakowaniu jest napisane "Stosowac
wylacznie
> na czystej i zadbanej skorze?"
rozumiem ze to ja mam byc ta zakompleksiona?
--
trenR
gg #1290613
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 13:45:46
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wykladyUżytkownik EvaTM <e...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ali72q$6pn$...@n...tpi.pl...
> Pozwolisz, że o coś zapytam ?
> Czy buddyzm nie jest raczej filozofią niż religią ;) ?
> E.
>
To zalezy jak pojmujesz pojecie "religia". Religioznawcy traktuja buddyzm
jako religie nie-teistyczna (nie mylic z ateizmem). Z kolei spotkalem sie z
opinia roznych buddyjskich nauczycieli, ktorzy wprost twierdzili, ze buddyzm
nie jest religia. Buddyzm nie jest rowniez filozofia, rozumiana jako pewien
intelektualny opis rzeczywistosci, poniewaz zawiera w sobie praktyczne
metody psychologiczne, dzieki ktorym mozna zglebiac i zmieniac siebie, ale
do samej psychologii tez sie nie ogranicza, poniewaz jego rola nie polega
wylacznie na poprawieniu naszego funkcjonowania w srodowisku lecz wkracza na
teren glebszych doswiadczen. Jezeli chcesz znalezc wiecej informacji na ten
temat, to zapraszam do dzialu WPROWADZENIE w serwisie www.buddyzm.edu.pl
jw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 14:02:40
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wykladyUżytkownik "jw" <i...@b...edu.pl> napisał w wiadomości
news:ali8ln$k82$1@news.tpi.pl...
> > Pozwolisz, że o coś zapytam ?
> > Czy buddyzm nie jest raczej filozofią niż religią ;) ?
> To zalezy jak pojmujesz pojecie "religia". Religioznawcy traktuja buddyzm
> jako religie nie-teistyczna (nie mylic z ateizmem). Z kolei spotkalem sie z
> opinia roznych buddyjskich nauczycieli, ktorzy wprost twierdzili, ze buddyzm
> nie jest religia. Buddyzm nie jest rowniez filozofia, rozumiana jako pewien
> intelektualny opis rzeczywistosci, poniewaz zawiera w sobie praktyczne
> metody psychologiczne, dzieki ktorym mozna zglebiac i zmieniac siebie, ale
> do samej psychologii tez sie nie ogranicza, poniewaz jego rola nie polega
> wylacznie na poprawieniu naszego funkcjonowania w srodowisku lecz wkracza na
> teren glebszych doswiadczen. Jezeli chcesz znalezc wiecej informacji na ten
> temat, to zapraszam do dzialu WPROWADZENIE w serwisie www.buddyzm.edu.pl
Troszkę się w tym orientuję, ale tylko troszkę :).
Znam kilkoro buddystów zaryzykuję twierdzenie, że to jedni z lepszych
ludzi, jakich znam.
Wiem też, że buddyzm zmusza do ciężkiej pracy nad sobą,
dla kogoś nizaznajomionego z tematem bywa wręcz niezrozumiały
i wcale się nie dziwię..
Od tych ludzi wszakże słyszałam, że nie jest on religią i nie zakłada
wcale rezygnacji z innej religii, wręcz nawet może ją wzbogacać
i uzupełniać, dzięki odkryciu wielu zbieżności.
Jeśli zaś ktoś widzi tylko "wierzchnią warstwę", to reguje tak,
jak Tren_R ;)..
Dlaczego tak się boimy "inności" ?! ;)
Właśnie dzięki różnorodności możemy odkrywać, że właściwie
wszystko jest Jednością :).
E.
>
> jw
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 14:34:20
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wyklady> Użytkownik <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:7...@n...onet.pl...
>
> Czy sadzisz, ze zakompleksiona panienka z obfitym tradzikiem na twarzy
> siegnie po kosmetyk, na ktorego opakowaniu jest napisane "Stosowac wylacznie
> na czystej i zadbanej skorze?"
> ;-)
Pewnie nie sięgnie. Ale zrobi jej się przykro. A kosmetyk kupi panienka, która
będzie chciała miło połechtac swoje ego. Chociaż panienka ta w ogóle nie
potrzebuje kosmetyku.
Pozdrawiam
kohol
http://kohol.blog.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 14:35:14
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wyklady> Użytkownik <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:7...@n...onet.pl...
>
> Czy sadzisz, ze zakompleksiona panienka z obfitym tradzikiem na twarzy
> siegnie po kosmetyk, na ktorego opakowaniu jest napisane "Stosowac wylacznie
> na czystej i zadbanej skorze?"
> ;-)
Pewnie nie sięgnie. Ale zrobi jej się przykro. A kosmetyk kupi panienka, która
będzie chciała miło połechtac swoje ego. Chociaż panienka ta w ogóle nie
potrzebuje kosmetyku.
Pozdrawiam
kohol
http://kohol.blog.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 15:18:10
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wykladykorzstajac z mojej nieobecnosci osobnik <EvaTM> osmielil sie napisac:
> Użytkownik "jw" <i...@b...edu.pl> napisał w wiadomości
> news:ali8ln$k82$1@news.tpi.pl...
> Jeśli zaś ktoś widzi tylko "wierzchnią warstwę", to reguje tak,
> jak Tren_R ;)..
> Dlaczego tak się boimy "inności" ?! ;)
> Właśnie dzięki różnorodności możemy odkrywać, że właściwie
> wszystko jest Jednością :).
no dobra.
zarty sie skonczyly.
czemu "wierzchnia warstwe"?
czy to ze ktos probuje mnie bezczelnie namowic na swoj towar
nie epatujac przy tym subtelnym argumentami
oznacza ze mam go bezwarunkowo kupic i jeszcze byc z tego zadowolony?
czy to oznacza ze boje sie tego towaru?
a moze po prostu go nie chce?
a moze nie lubie jak sie w ten sposob komus cos wciska?
a moze wreszcie sie boje?
nawet gdyby - zadajesz pytanie - dlaczego.
otoz czlowiek boi sie innosci z roznych powodow.
jednym z nich jest pewnie biologiczne odroznianie osobnika
znanego i lubianego, z ktorym sie idzie na piwo od osobnika nieznanego,
INNEGO,
ktory ci moze wsadzic noz w dupe.
jak to napisal witkacy:
"roznorodność przezyc nigdy nie zaszkodzi,
jesli człek się przy tym nie bardzo zasmrodzi,
a gdy i to nawet, i tak nic nie szkodzi,
bo własciwie mówiac, kogo to obchodzi!"
otoz nie zwyklem traktowania mnie jak polglowka
nazywac "roznorodnoscia", "odkrywaniem innego"
po prostu
pzdr ;-)
--
trenR
gg #1290613
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-09 15:46:57
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wykladyUżytkownik "jw" <i...@b...edu.pl> napisał w wiadomości
news:alhjgf$eg5$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik Jan Werbiński <j...@p...zgora.sdi.tpnet.pl> w wiadomości do
> grup dyskusyjnych napisał:aldvb1$6t7$...@n...tpi.pl...
>
>
> > Przybywa wyznawców od tych wykładów?
> >
> Przyjdz i sam zobacz. Dla rozjasnienia twojego pogladu przytaczam fragment
> odpowiedzi Lamy Ole Nydahla na pytanie o to czy buddyzm moglby sie stac
> dominujaca religia na Zachodzie:
> "Nie, nie sądzę. Myślę, że tylko ludzie dysponujący określonym poziomem
> niezależności i inteligencji będą się czuli w buddyzmie jak w domu. A to
> dlatego, że będąc buddystą musisz oceniać sam siebie, musisz być
niezależny.
> Większość ludzi raczej tego nie chce. Większość woli mieć jakiegoś ojca,
> który będzie im mówił, co mają robić. Dlatego nie sądzę, żeby
> chrześcijaństwo mogło przegrać. Myślę, że pozostanie ono na Zachodzie tą
> główną religią."
>
Innymi słowy: buddyzm jest dla mądrych, a jeżeli nie jesteś buddystą i nim
nie chcesz zostać, to jesteś idiotą.
Żenujące.
Nie mam nic do buddystów (np w Azji) ale zacytowana przez Ciebie wypowiedź
bardzo mnie rozczarowała.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Strona domowa http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/jw/
Nasza sieć http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |