| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-12 09:12:59
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wykladyjw:
> A ktora Biblie? Ta z komentarzami Kosciola Katolickiego,
> Swiadkow Jehowy, Adwentystow Dnia Siodmego czy moze
> interpretowana wg jeszcze innej wykladni?
> ;-)
Czy te teksty o ktorych wspomniales roznia sie w sposob
o ktorym wartoby dyskutowac? :))
Chyba nie wiesz o czym mowisz. :))
> ... Niektorym z nich udalo im sie to zrobic np. dzieki buddyzmowi.
To dobrze. :)
Co prawda nie spotkalem jeszcze naprawde bystrego buddysty,
ale to drobiazg. ;)
> Wniosek z tego taki, ze wybor religii jest kwestia wewnetrznych
> potrzeb i powinien opierac sie na ich dobrej znajomosci (zarowno
> wlasnych potrzeb jak i roznych religii)...
Wszystkie religie sa siebie warte - przeciez ~tak mowi nauka buddyjska. ;)
Wiec tym bardziej nie rozumiem dlaczego uwazasz ze wiara w buddyzm
mialaby byc lepsza dla kogokolwiek od np wiary kk, czy innej. :)
Jednak inteligencja decyduje? - ciekawe ze jakas religia stawia na
inteligencje (poza scientystami naturalnie). ;))
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-12 09:42:39
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wykladyUżytkownik cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:alplrn$jp2$...@n...onet.pl...
> jw:
> > A ktora Biblie? Ta z komentarzami Kosciola Katolickiego,
> > Swiadkow Jehowy, Adwentystow Dnia Siodmego czy moze
> > interpretowana wg jeszcze innej wykladni?
> > ;-)
>
> Czy te teksty o ktorych wspomniales roznia sie w sposob
> o ktorym wartoby dyskutowac? :))
>
Nie mowie o tekscie zrodlowym ale o sposobach jego interpretowania.
> > ... Niektorym z nich udalo im sie to zrobic np. dzieki buddyzmowi.
>
> To dobrze. :)
> Co prawda nie spotkalem jeszcze naprawde bystrego buddysty,
> ale to drobiazg. ;)
>
To dobrze, ze sie tym nie przejmujesz.
> > Wniosek z tego taki, ze wybor religii jest kwestia wewnetrznych
> > potrzeb i powinien opierac sie na ich dobrej znajomosci (zarowno
> > wlasnych potrzeb jak i roznych religii)...
>
> Wszystkie religie sa siebie warte - przeciez ~tak mowi nauka buddyjska. ;)
>
Pierwszy raz slysze taka buddyjska nauke. Moglbys podac zrodlo?
> Wiec tym bardziej nie rozumiem dlaczego uwazasz ze wiara w buddyzm
> mialaby byc lepsza dla kogokolwiek od np wiary kk, czy innej. :)
>
Juz wspominalem o tym w poprzednim mejlu, bystrzaku ;-))
jw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-12 10:05:25
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wyklady"jw" <i...@b...edu.pl> writes:
> Użytkownik cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:all6jl$e2r$...@n...onet.pl...
>
> > A wiec ilu buddystow z cywilizacji zachodniej zna Biblie? :)
> >
> A ktora Biblie? Ta z komentarzami Kosciola Katolickiego, Swiadkow Jehowy,
> Adwentystow Dnia Siodmego czy moze interpretowana wg jeszcze innej wykladni?
> ;-)
a po co ci komentarze. wybierz sobie bezposredni przeklad z
septuaginty albo vulgaty.
poczytaj i ocen sam.
> Bardzo mnie to cieszy, ze znalazl swoje miejsce w zyciu. Sam z kolei znam
> wiele osob, ktore bedac praktykujacymi chrzescijanami czuli sie jednoczesnie
> ludzmi gleboko nieszczesliwymi, poniewaz ich religia nie potrafila
> odpowiedziec im na pewne pytania i nie mogli w jej kontekscie nadac sensu
> swojemu zyciu. Niektorym z nich udalo im sie to zrobic np. dzieki
imho, sens swojemu zyciu powinien nadawac sobie kazdy sam.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-12 10:27:55
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wykladyUżytkownik Nina M. Miller <n...@p...ninka.net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:m...@p...ninka.net...
> a po co ci komentarze. wybierz sobie bezposredni przeklad z
> septuaginty albo vulgaty.
> poczytaj i ocen sam.
>
Czytalem i poza pewnymi fragmentami nie zgadzam sie z Biblia jako caloscia.
Chociaz sam znajduje w niej niewiele inspiracji nie wykluczam, ze ktos inny
uwaza Biblie za niezwykle cenny przewodnik po zyciu.
> > Bardzo mnie to cieszy, ze znalazl swoje miejsce w zyciu. Sam z kolei
znam
> > wiele osob, ktore bedac praktykujacymi chrzescijanami czuli sie
jednoczesnie
> > ludzmi gleboko nieszczesliwymi, poniewaz ich religia nie potrafila
> > odpowiedziec im na pewne pytania i nie mogli w jej kontekscie nadac
sensu
> > swojemu zyciu. Niektorym z nich udalo im sie to zrobic np. dzieki
>
> imho, sens swojemu zyciu powinien nadawac sobie kazdy sam.
>
Oczywiscie. Troche doprecyzuje moja wypowiedz. Uwazam, ze nie ma czegos
takiego jak sens zycia, ktory bylby z gory przypisany kazdemu istnieniu.
Sami nadajemy sens swojemu zyciu poprzez dazenie do celow, ktore sami sobie
wyznaczamy. Kiedy sadzimy, ze nasze istnienie jest calkowicie bezcelowe,
kiedy nie przynosi ono zadnej satysfakcji warto jest sie zastanowic co jest
tego przyczyna, jakie sa nasze pragnienia, kim jestesmy, w jaki sposob
zewnetrzne warunki wplywaja na nas i jak my sami mozemy je ksztaltowac?
Wlasnie na takie pytania roznego rodzaju religie, systemy filozoficzne i
szkoly psychologiczne probuja odpowiadac na rozne sposoby. Jezeli komus
bliski jest poglad ktorejs z nich i decyduje sie kierowac w zyciu jej
wskazaniami, to jest to jego samodzielny wybor - sam nadaje sens swojemu
zyciu, chociaz robi to w oparciu o pewien juz istniejacy system.
jw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-12 21:40:14
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wyklady
Użytkownik "tren R" zabulgotał namiętnie w subkodzie wzrokowym stałym:
> ze mnie taki medrzec
> jak z koziej dupy puzon
Chylę czoła... chylę czoła...
tej wersji nie znałam.
Znałam:
jak z mysiej picki kaptur.
> jestem najzwyczajniejsza w swiecie
> zakompleksiona panienka
> i juz
> przyznawalem sie do tego przeciez wczesniej
Twoje stanowisko w tej sprawie nabiera cech tragicznego samozaparcia ;-)
pozdraki
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-12 21:42:28
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wyklady
"Marek Kruzel"
> Nie chciał bym żyć w jego czasach.
Why?
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-13 11:25:38
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wykladyjw:
> Buddyzm twierdzi, ze rozne szkoly buddyjskie sa jak rozne palce,
> ktore wskazuja na ten sam ksiezyc. Natomiast rozne religie
> prowadza do roznych celow, a to czy sa dobre czy zle zalezy
> wylacznie od tego w jaki sposob sie z nich korzysta i jakie daja
> efekty.
No tak, ale piszesz o czyms innym. :]
Hmmm... pewnie brak Ci zrozumienia(?) tekstu ktory czytasz. ;)
> W buddyzmie zaleca sie by sprawdzac nauki podane przez
> Budde i nie przyjmowac niczego na wiare - dla pewnych ludzi
> moze stanowic to duzy problem. Czy teraz jest to jasne? ;-)
Znowu piszesz o czyms innym. :]
Gdybys nie zauwazyl: usiluje [z Toba] polemizowac nt _sensownosci_
wypowiedzi jaka zacytowales a Ty ograniczasz sie do wygadywania
albo tego o czym nie masz pojecia (jak np: 'Ktora Biblia?') albo do
przedstawiania jakichs kwestii powiedzmy 'z innej beczki'. :]
EOT? :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-13 11:33:26
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wyklady
Użytkownik cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:alsi16$74$...@n...onet.pl...
> jw:
> > Buddyzm twierdzi, ze rozne szkoly buddyjskie sa jak rozne palce,
> > ktore wskazuja na ten sam ksiezyc. Natomiast rozne religie
> > prowadza do roznych celow, a to czy sa dobre czy zle zalezy
> > wylacznie od tego w jaki sposob sie z nich korzysta i jakie daja
> > efekty.
>
> No tak, ale piszesz o czyms innym. :]
> Hmmm... pewnie brak Ci zrozumienia(?) tekstu ktory czytasz. ;)
>
Albo tobie... Albo nam obu naraz. Albo kazdy z nas rozumie go na swoj
sposob.
;-)
> > W buddyzmie zaleca sie by sprawdzac nauki podane przez
> > Budde i nie przyjmowac niczego na wiare - dla pewnych ludzi
> > moze stanowic to duzy problem. Czy teraz jest to jasne? ;-)
>
> Znowu piszesz o czyms innym. :]
> Gdybys nie zauwazyl: usiluje [z Toba] polemizowac nt _sensownosci_
> wypowiedzi jaka zacytowales a Ty ograniczasz sie do wygadywania
> albo tego o czym nie masz pojecia (jak np: 'Ktora Biblia?') albo do
> przedstawiania jakichs kwestii powiedzmy 'z innej beczki'. :]
>
Jezeli nie widzisz zwiazku miedzy tym co pisze a wypowiedzia, ktorej sie tak
uczepiles to moze powinienes troche dluzej sie nad tym zastanowic a nie
wysylac mejle w ekspresowym tempie? ;-) Oswiec mnie o co ci konkretnie
chodzi, bo najprawdopodobniej ty myslisz o czyms zupelnie innym niz ja i
dlatego nie potrafimy sie dogadac?
pozdrawiam,
jw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-14 01:13:19
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wykladyjw:
> Albo tobie... Albo nam obu naraz. Albo kazdy z nas rozumie
> go na swoj sposob. ;-)
Wiec to jest Twoja 'oficjalna' odpowiedz??? :)
Coz, dzieki za 'wysilek'. ;)))
> Jezeli nie widzisz zwiazku...
No tak, do niczego w taki sposob nie dojdziemy. :]
Jednak EOT.
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-14 07:53:46
Temat: Re: Buddyzm Diamentowej Drogi - wykladyThu, 12 Sep 2002 23:42:28 +0200 "NEVERMORE" <a...@p...onet.pl>
<alr28v$m1j$3@news.tpi.pl>:
>> Nie chciał bym żyć w jego czasach.
>
> Why?
Nie lubię koszmarów.
Pozdrawiam
Marek
--
Nie oszukujmy sie - wszyscy jestesmy jak dzieci.:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |