| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-11-02 12:18:37
Temat: Buraczki (chyba) zasmażane.Jadłem ostatnio w Gościńcu Polskie Jadło w Poczesnej pod Częstochową. Były
tam między innymi super smaczne buraczki czerwone - chyba zasmażane, z
takim winnym posmakiem, lekko zagęszczanym sosem. Trudno mi dokładnie
określić, co konkretnie powodowało, że są one takie dobre, ale właśnie
takie były. Czy ktoś tam jadł i wie, jak zrobić takie buraczki? Z góry
dziękuję za pomoc...
--
Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam żadnej jedynki)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-11-03 21:15:47
Temat: Re: Buraczki (chyba) zasmażane.Jakiś czas temu kupiłam gotowe buraczki tarte - w słoiczku.
Przerobiłam je na zasmażane. Od robionych od początku do końca w domu
różniły się właśnie winnym smakiem - były lekko zakwaszone /nie
sprawdzałam czym, może kwaskiem cytrynowym, bo smaku octu nie
wyczuwało się/.
Być może tam używają właśnie tego półfabrykatu.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-11-03 21:38:18
Temat: Re: Buraczki (chyba) zasmażane.Dnia Tue, 3 Nov 2009 13:15:47 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
> Jakiś czas temu kupiłam gotowe buraczki tarte - w słoiczku.
> Przerobiłam je na zasmażane. Od robionych od początku do końca w domu
> różniły się właśnie winnym smakiem - były lekko zakwaszone /nie
> sprawdzałam czym, może kwaskiem cytrynowym, bo smaku octu nie
> wyczuwało się/.
Pewnie były zakwaszane octem winnym. W ogóle buraczki tarte i w całości,
pakowane do słoików na zimę, powinno się zakwaszać, najlepiej octem winnym.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |