Data: 2012-10-18 20:55:41
Temat: Bydło
Od: Andromeda <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Miałem kiedyś znajomą, która będąc z wyższych starych warstw
społecznych, zawsze jakby wręcz podskórnie, wyczuwała bydło. Zawsze
podziwiałem tą zdolność arystokracji, do wyczuwania chamów , nawet jak
chama wbijesz w garnitur, czy frak.
Tak księżniczka na ziarenku grochu Andersena, to nie jest fikcja. Oni
naprawdę wyczuwają doskonale coś chamskiego, bezwartościowego,
nieestetycznego w drugiej osobie.
Kobiecina była już starsza i kiedyś z kolegą , jadąc samochodem,
zatrąciliśmy o mój dom, by zabrać wzmacniacz potrzebny na wystawę
malarstwa, organizowaną w klubie fabryka w Łodzi.
Podjeżdżmy i słyszę że Ona nie wysiada i tak trochę siedzimy w tym
samochodzie i mnie już ślepia błyszczą, bo już z tylnego fotela widzę
że drży i głębokim głosem , jakby z wnętrza a nie gardła, słyszymy,
ciche słowo ...bydło.
Powiedziała że źle się tu czuje i nie wysiada. Co mnie zupełnie nie
zdziwiło, więc pognałem po ten wzmacniacz i pojechaliśmy.
Myślicie że ten dół społeczny, który kwiczy i syczy z nienawiści
jest tylko w tym czasie, który atakuje wszelkie słabości ,że aż trudno
być szczerym, ten wybryk antyludzki jest tylko przejściowo- obecny?
Nie, cham pozostał chamem, tylko że za komuny nas uczono popapranej
ideologii, jakby cham nie był chamem, starano się nas oszukać, a w
rzeczywistości nawet elita komunistyczna unikała chama, jak diabeł
święconej wody.
Kiedyś przed komuną arystokracja prała chama ile wlazło, oczywiście
komuniści zrobili z nich oprawców, a prali chamów tylko wtedy gdy cham
zaczynał w swoim chamstwie syczeć i trząść się z nienawiści. Czyli
tłukli słusznie całkowicie.
Mamy dwudziestolecie, zdarza się jeszcze stary typ arystokraty, który
porządnie na ulicy sprać chama po pysku potrafii. Jednak
demokratyzacja powoduje, że synowie arystokratów już zaprzestają prać
chamów.
I co się dzieje, chamy nie odczuwają szacunku do tych paniczów, stają
się nieposłuszni. W Niemczach elita jest tak słaba że przejmuje władzę
dół społeczny, pełen nienawiści , już niespranej po pysku i tą
nienawiść wylewa na Europę.
Za to w Polsce gdy cham nieodczuwa szacunku do paniczów, to jak
spotyka stary typ elity, to wręcz dwoi się i troi aby być posłusznym,
obsługującym, właściwym.
Teraz ta przeklęta demokracja nawet chama traktuje jak człowieka,
który raczej bydłem chodowlanym jest i syczą chamy nam non stop w
życiu czy na grupach, czy też bardziej rozsądnym próbują narzucić swój
chlewny sposób życia. O
|