Strona główna Grupy pl.sci.psychologia CZEMU TAK MOCNO MNIE BIJESZ, TATUSIU !!!

Grupy

Szukaj w grupach

 

CZEMU TAK MOCNO MNIE BIJESZ, TATUSIU !!!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-06-23 08:17:16

Temat: Re: CZEMU TAK MOCNO MNIE BIJESZ, TATUSIU !!!
Od: "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

<c...@w...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:bd5dbn$5br$1@inews.gazeta.pl...
> > > Ps: ja swojego prawie nie pamiętam :-(
> > To masz podobnie jak ja. Współczuję :-((
>
> Skoro jesteś w podobnej sytuacji to można zapytać jaki masz
> stosunek do małżeństwa itd..
> Wydaje mi się że brak ojca zmienia troche pogląd na relacje
> męsko damskie. Ale znam to tylko od swojej strony,
> jak jest z facetami? Jak nie chcesz to nie odpowiadaj.
>

Opowiesz mi o tym pierwsza ? Ja się wtedy odwzajemnie.OK ?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-06-23 10:52:27

Temat: Re: CZEMU TAK MOCNO MNIE BIJESZ, TATUSIU !!!
Od: <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bd6d2c$km4$1@inews.gazeta.pl...

> Opowiesz mi o tym pierwsza ? Ja się wtedy odwzajemnie.OK ?

OK, więc myślę że byłoby mi łatwiej gdybym go w ogóle nie znała,
wtedy można by wcisnąć mi jakąś historyjkę o tym że był odważny zginoł czy
coś
w tym stylu.
Miałabym przymajmniej jakies pozytywne odczucia w stosuku do jego osoby.
Ale ja go poznałam, odszedł od nas bo.. długa historia, krótko mówiąc okazał
się
durniem.
Odszedł kiedy miałam 3-4 lata, jedyne co pamietam to że kiedy był, był dla
mnie fajnym tatą, niestety kłócił się z mamą. Kilka chwil, kilka scen,
zamazany obraz jego twarzy,
to tyle co pamiętam.
Ale został mi w sercu taki żal jak nie wiem co, on zniknął z dnia na dzień.
Dla małego dziecka to spory cios.
Chyba do siedmiu - osmiu lat dzwoniłam do niego, jak głupia, chciałam z nim
porozmawiać, chciałam żeby cos mi wytłumaczył ale on nigdy nie miał czasu
pogadac nawet dwie minuty.
Aż w pewnym momencie wreszcie zrozumiałam że te telefony są bez sensu.
Wtedy dopiero go znienawidziłam, za wszystko, za to że byłysmy z mama same,
ze tyle sie musiała napłakać, tym bardziej kiedy dowiedziałam się jaki był
na prawdę.
Chyba najgorszą krzywdą którą mi wyrządził było to że nie ufam teraz
facetom,
tzn, ufam ale nie do końca. Ale tylko jeśli chodzi o miłość.
Strasznie się boję że zostanę znowu sama, że go pokocham a on zniknie.
Po prostu nie ufam.
I nie wiem czemu panicznie boję się małżeństwa, i posiadania dziecka.
Wydaje mi się że historia sie powtórzy, zajde w ciążę urodzę dziecko a on
zniknie. Chore nie?
Oczywiście to nie znaczy że wystrzegam się facetów i uciekam od miłości,
nie uciekam, ale strasznie sie boję.
Kiedyś moja przyjaciółka która jest psychologiem powiedziała że zawsze będę
szukała w facetach ojca, i chyba tak jest..
Właściwie to jestem jedną wielka sprzecznością, w domu nie było pieniedzy,
mamie było trudno, już od małego kombinowałam jakby tu jej pomóc.
Jak tylko troche podrosłam zawsze znajdywałam jakieś dorywcze prace,
nauczyłam się żyć bez pomocy faceta, i tego że im się nie ufa, z drugiej
strony zawsze mi czegos brak,
tzn. poczucia czyjejś opieki. Sama siebie nie pojmuję ;-)
Dlatego ciekawa jestem jak odczuwa to chłopak.

m.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-23 13:59:42

Temat: Re: CZEMU TAK MOCNO MNIE BIJESZ, TATUSIU !!!
Od: "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

<c...@w...pl> napisał(a):
<bd6m2d$1qb3$1@foka.acn.pl>

[...]

No to teraz moja opowieść.

Mój ojciec "był" w mojej rodzinie dosyć długo. Umarł gdy miałem ok.
dwadziestu kilku lat. Nawet nie pamiętam dokładnie kiedy, bo w moim życiu
niewiele to zmieniło. Bywał w domu rzadko, pracował na dwóch etatach, a jak
już nie pracował to miał inne sposoby izolowania się. Praca w garażu, w
swoim pokoju lub telewizja. W relacji z moją matką też się wycofywał,
niewiele rozmawiali, to ona decydowała o wszystkim. Ze wspomnień kiedy był
dla mnie ojcem pamiętam jak grał ze mną kilka razy w piłkę lub tenisa, gdy
wyjeżdżaliśmy na wspólne wakacje. Pamiętam też jedno wydażenie gdy był dla
mnie wyraźnym wsparciem. Kiedyś kupiłem sobie wiatrówkę. Poszedłem sobie
postrzelać. Z pobliskiego domku wybiegł jakiś potężny gość i zabrał mi tą
wiatrówkę. Później opowiedziałem wszystko ojcu i razem poszliśmy upomnieć się
o nią. Mieliśmy szczęście bo tego osiłka nie było. W domu był tylko jego
ojciec i bez sprzeciwu oddał nam wiatrówkę. Pamiętam jeszcze kilka dyskusji
teoretycznych jakie prowadziłem ze swoim ojcem. Bardzo podobne do tych jakie
prowadziłem tu i ówdzie z ksRobakiem. Podejrzewam, że dlatego miały one
miejsce, jako odbicie tych dawnych. Tak dom rodzinny ma wpływ na
życie "dorosłe". Ja widzę to w swoim związku mam bardzo duże kłopoty z
porozumiewaniu się ze swoją żoną a i mój syn jest podobny do mnie tzn.
uzależniony od matki. Widzę to bardzo dokładnie.
I mam nadzieję to zmienić. Ale na razie muszę uregulować relację ze swoim
ojcem. Nad tym teraz pracuję.

pozdrawiam,
puciek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-25 21:06:51

Temat: Re: CZEMU TAK MOCNO MNIE BIJESZ, TATUSIU !!!
Od: <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bd714e$mph$1@inews.gazeta.pl...
> No to teraz moja opowieść.

Cześć :-)

Dziękuję za Twoją opowieść :-)
Wiesz .. wydaje mi się że oboje robimy to samo, tzn. powielamy wzorce.
Z tą różnicą że ja powielam je po mamie.
Doskonale widzę jak bardzo jestem do niej podobna, tak jak Ty dostrzegasz
podobieństwo
do swojego ojca.
Wiem tez że popełniam wiele błędów takich jak ona, ale czasami nie potrafie
nad
tym zapanowac albo widzę to dopiero po fakcie.
Też z tym walczę.
Nie chce powielać historii.
3mam kciuki żeby nam się udało :-)

Pozdrawiam
m.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-26 18:07:31

Temat: Re: CZEMU TAK MOCNO MNIE BIJESZ, TATUSIU !!!
Od: "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

<c...@w...pl> napisał(a):
<bdd2kt$1c5b$1@foka1.acn.pl>

> Cześć :-)
>
> Dziękuję za Twoją opowieść :-)
> Wiesz .. wydaje mi się że oboje robimy to samo, tzn. powielamy wzorce.


> Z tą różnicą że ja powielam je po mamie.
> Doskonale widzę jak bardzo jestem do niej podobna, tak jak Ty dostrzegasz
> podobieństwo
> do swojego ojca.

Dokładnie tak. To jest dla mnie od jakiegoś czasu gdy przyglądam się sobie i
innym ludziom niesamowitym zjawiskiem.

> Wiem tez że popełniam wiele błędów takich jak ona, ale czasami nie potrafie
> nad
> tym zapanowac albo widzę to dopiero po fakcie.
> Też z tym walczę.

Uważaj na tę walkę. Bo łatwo wtedy działać poprzez zaprzeczenie wg. tego
samego schematu.

> Nie chce powielać historii.
> 3mam kciuki żeby nam się udało :-)
>

Więc trzymajmy razem.


pozdrawiam,
puciek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-26 20:12:22

Temat: Re: CZEMU TAK MOCNO MNIE BIJESZ, TATUSIU !!!
Od: <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bdfcp3$oig$1@inews.gazeta.pl...
> Dokładnie tak. To jest dla mnie od jakiegoś czasu gdy przyglądam się sobie
i
> innym ludziom niesamowitym zjawiskiem.

Mnie to czasami przeraża ;-)

> Uważaj na tę walkę. Bo łatwo wtedy działać poprzez zaprzeczenie wg. tego
> samego schematu.

Wiem, juz kilka razy się "zaciełam" ;-)

> > Nie chce powielać historii.
> > 3mam kciuki żeby nam się udało :-)
> Więc trzymajmy razem.

Ok!

m.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-28 11:08:29

Temat: Re: CZEMU TAK MOCNO MNIE BIJESZ, TATUSIU !!!
Od: "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

<c...@w...pl> napisał(a):
<bdfjqk$23j7$1@foka1.acn.pl>

>
> Użytkownik "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:bdfcp3$oig$1@inews.gazeta.pl...
> > Dokładnie tak. To jest dla mnie od jakiegoś czasu gdy przyglądam się sobie
> i
> > innym ludziom niesamowitym zjawiskiem.
>
> Mnie to czasami przeraża ;-)
>

To jest naturalne zjawisko. Takie jak burza, pioruny i inne.
Fakt, że często przynoszą szkody. Ale także służą środowisku. Nawadniają,
zminejszają napięcie, jonizację. Popatrz tu na grupie tym zjawiskom podlegają
także tutejsi "herosi". All - ksRobak, All - tycztom, JeT -
tutejsze "heroski" i wiele innych konstelacji. To po prostu prawa natury.
Tu na grupie możesz też obserwować siebie w jakie konstelacje wchodzisz. Ten
wątek np. powstał na podstawie obserwacji jakiej dokonałem nad swoimi
relacjami tu na grupie. Obserwacja i badanie to zdaje się metoda aby zjawiska
mniej przerażały.

> > Uważaj na tę walkę. Bo łatwo wtedy działać poprzez zaprzeczenie wg. tego
> > samego schematu.
>
> Wiem, juz kilka razy się "zaciełam" ;-)
>

No i fajnie. Dobrze, że to widzisz.

> > > Nie chce powielać historii.
> > > 3mam kciuki żeby nam się udało :-)
> > Więc trzymajmy razem.
>
> Ok!
>
No to mamy już wspólną aktywność. :o)

pozdrawiam,
puciek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Negatywna motywacja.
Przypowiastka.[dlugie]
kwestionariusz postaw M. Ziemskiej ???
a jak ona robi se jazdy..
piątek - dzień jak co dzień

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »