Strona główna Grupy pl.misc.dieta "Cała prawda o mięsie"

Grupy

Szukaj w grupach

 

"Cała prawda o mięsie"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-10-18 07:59:05

Temat: "Cała prawda o mięsie"
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl> szukaj wiadomości tego autora

http://wiadomosci.onet.pl/1445192,242,kioskart.html

--------------------------------------Cytat:
Laetitia Clavreul /17.10.2007

Cała prawda o mięsie

Powinniśmy ograniczyć jego spożycie, by chronić Ziemię i nasze zdrowie, ale
tego nie zrobimy Do 2050 roku produkcja mięsa prawdopodobnie się podwoi.
Duża porcja tłustych wołowych żeberek zjadana regularnie na obiad? Zarówno
produkcja, jak i konsumpcja mięsa powodują mnóstwo problemów. (.) Coraz
więcej mieszkańców krajów zachodnich przestawia się na posiłki
wegetariańskie.

Lista zgubnych skutków jedzenia mięsa jest długa. Spożywane w nadmiarze
zwiększa ryzyko chorób serca i układu krwionośnego, otyłości oraz cukrzycy.
Jednak najpoważniejsze jest zagrożenie epizootią (epidemiami zwierzęcymi),
a także problemy, jakie hodowla zwierząt stwarza dla całej planety.
Produkcja towarów pochodzenia zwierzęcego - mięsa, jaj, wyrobów mlecznych -
bardzo zanieczyszcza środowisko. Z miliardów ton zwierzęcych odchodów
powstają odpady azotowe przenikające do ziemi i do rzek. Hodowla zwierząt
jest odpowiedzialna za 18 procent światowej emisji gazów cieplarnianych.
Czyli przyczynia się do globalnego ocieplenia jeszcze bardziej niż
transport.

Zwierzęta hodowlane konsumują ogromne ilości pokarmu: to kolejny problem
wywołany przez produkcję mięsa. Pastwiska zajmują 30 proc. ziemi uprawnej,
a ponad 40 proc. zbieranych zbóż służy za pożywienie nie dla człowieka,
lecz dla bydła. Dostępne obszary Ziemi mogą okazać się niewystarczające, co
może prowadzić do wyrębu lasów. Hodowla bydła wymaga też dużych nakładów
surowców i wody. Krótko mówiąc, produkcja zwierzęca staje się bardzo
problematyczna. Tym bardziej, że w 2050 roku Matka Ziemia będzie musiała
wyżywić 9 miliardów gęb.

Czy należy wobec tego ogłosić, że w XXI wieku człowiek przestanie być
mięsożercą? A przynajmniej, że będzie nim w dużo mniejszym stopniu? Tak
mogłoby się zdawać. A jednak eksperci tej wizji zaprzeczają. Przeciwnie,
należy oczekiwać wzrostu konsumpcji mięsa na świecie. Zawsze i wszędzie
wzrost wysokości zarobków szedł w parze ze wzrostem spożycia mięsa. Nie ma
powodu, by było inaczej w krajach, które właśnie zyskują znaczenie i gdzie
następuje wzrost populacji.

Według prognoz Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i
Rolnictwa (FAO) i Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD)
między 2007 a 2016 rokiem światowa produkcja mięsa wzrośnie o 9,7 proc. w
przypadku wołowiny, 18,5 proc. - wieprzowiny i 15,3 - drobiu. Stanie się
tak głównie za sprawą Indii, Chin i Brazylii. Do 2050 roku produkcja mięsa
powinna zwiększyć się nawet dwukrotnie, z 229 milionów ton na początku
trzeciego tysiąclecia do 465 milionów ton. Podobnie będzie z mlekiem. Można
wytłumaczyć to rosnącą liczbą ludności, a także zwiększającymi się
potrzebami nowego społeczeństwa (młodszego, miejskiego) i zmianą diety.

- W krajach Południa problem polega na tym, by dać ludziom jeść. W ciągu
ostatnich trzydziestu lat spożycie mięsa spadło drastycznie, zwłaszcza w
Afryce. Brak białka zwierzęcego sprawia, że ludzie są niedożywieni -
przypomina Renaud Lancelot odpowiedzialny za zdrowie zwierząt w CIRAD
(francuski ośrodek badań rolniczych na rzecz krajów rozwijających się).
Bruno Parmentier, dyrektor wyższej szkoły rolniczej, uważa, że ewolucja
spożycia produktów pochodzenia zwierzęcego zależy od odpowiedzi na trzy
wielkie pytania obrazujące związki między jedzeniem mięsa a praktykami
kulturalnymi. Czy religia hinduistyczna, tak jak katolicka, straci na
znaczeniu i Indie zaczną konsumować dużo mięsa? Czy Chińczykom zasmakuje
mleko? Czy ludzie Zachodu będą dalej jeść wieprzowinę, jeśli świnie staną
się dawcami organów do przeszczepów?

Jakkolwiek będzie, łatwo przewidzieć jak będzie wyglądała nowa mapa
geograficzna spożycia mięsa. Zdecydują o tym dwie tendencje: zmniejszenia
porcji mięsa w państwach bogatych, gdzie jest go nadmiar i zwiększenia w
krajach biednych, gdzie go brakuje. Póki co panuje wielka nierównowaga.
Według badań opublikowanych przez brytyjskie pismo medyczne "The Lancet"
(z 13 września), obecnie spożywamy średnio 100 gramów mięsa dziennie,
jednak w krajach rozwiniętych przekłada się to na 200 do 250 gramów na
osobę, zaś w biednych sięga co najwyżej 20, 25 gramów.

"Zakładając, że liczba ludzi na świecie zwiększy się do 2050 roku o 40
proc., to jeśli nie nastąpi żadna redukcja emisji gazów cieplarnianych
związanych z hodowlą bydła, spożycie mięsa musi zmniejszyć się do 90 gramów
dziennie na osobę" - twierdzą autorzy artykułu w "The Lancet". Trzeba więc
natychmiast zacząć uświadamiać ludzi w bogatych krajach, jakie szkody
przynosi ich rozpasana konsumpcja. Należy też starać się produkować nie
tyle mniej, co inaczej - tak, by zminimalizować negatywny wpływ hodowli
zwierząt na środowisko. (...)
-----------------------------------------Koniec cytatu.

Czyli mówiąc wprost - w "szkodliwości" mięsa jest więcej polityki, niż
faktycznej szkodliwości... ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tablice wartości odzywczych instytutu żywnosci i zywienia gdzie znalezc?
SLIM BALL
Re: dieta cud
aruś zdrowy weguś
Ile benzoesanu sodu można zjeść w ciągu miesiąca?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »