Data: 2002-12-05 08:17:17
Temat: Chore z miłości, czy ...po prostu kobiety??? Było: Pewnie głupia jestem.......
Od: "Tashunko" <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał w
wiadomości news:asn1a4$261u$1@news2.ipartners.pl...
> Załóż nowy wątek - chętnie coś napiszę na ten temat.
> Mam w domu taternika a i starszy syn coraz bardziej robi sie
> samodzielny i już podrózuje samodzielnie.
>
> Tak że ja sobie muszę z tym radzic, bo inaczej całkiem bym
zwariowała.
> Więc mogę napisać jak sobie radzę.
Zakładam niniejszym nowy wątek i chociaż pewnie zostaniemy obśmiane
przez Panów , to i tak bardzo bym chciała wiedzieć jak sobie radzicie w
takich sytuacjach gdy dopada was lęk, czasem nieuzasadniony o ludzi,
których kochacie.
Czy to jest chora miłość? Być może dla Panów tak, być może dla wielu
kobiet - tak, być może dla mnie -tak. Ale nie potrafię inaczej:( Chyba
tak zostałam skonstruowana, a może to po prostu wina Ewy??? A może to
obawa przed zostaniem na lodzie, przed opuszczaniem takim lub
innym...Nie wiem...może jeśli watek się rozwinie i ja zacznę myśleć
inaczej...
Joanna - wciąż walcząca z odprawami celnymi, brrr...kolejny straszny
dzień w pracy:)
|