Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Cilest a depresja

Grupy

Szukaj w grupach

 

Cilest a depresja

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-08-30 22:29:36

Temat: Cilest a depresja
Od: "Aga" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc,
od czterech miesiecy biore Cilest, na poczatku wszystko bylo dobrze, ale od
jakiegos czasu mam stany depresyjne. Zwlaszcza pod koniec opakowania - czy
mozna to uznac za objawy Zespolu Napiecia Przedmiesiaczkowego czy to wina
Cilest. Nie wiem czy mam go brac dalej czy odstawic (moj lekarz jest na
urlopie) - stad prosba o odpowiedz na grupie,
Dziekuje i pozdrawiam,
Aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-08-30 22:45:36

Temat: Re: Cilest a depresja
Od: "Agata Bau-Wittmann" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aga" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:akorke$kce$1@news.tpi.pl...
> Czesc,
> od czterech miesiecy biore Cilest, na poczatku wszystko bylo dobrze, ale
od
> jakiegos czasu mam stany depresyjne. Zwlaszcza pod koniec opakowania - czy
> mozna to uznac za objawy Zespolu Napiecia Przedmiesiaczkowego czy to wina
> Cilest. Nie wiem czy mam go brac dalej czy odstawic (moj lekarz jest na
> urlopie) - stad prosba o odpowiedz na grupie,
> Dziekuje i pozdrawiam,
> Aga
>
Przeczytaj ulotkę. Większość piguł antykoncepcyjnych może powodować stany
obniżonego nastroju. Różnie bywa - u niektórych mijają, gdy organizm
przywyknie do homonów, u drugich - uporczywie się utrzymują. Jeśli
wykluczasz inne powody (egzogenne) - skonsultuj się z lekarzem, one way or
another.

Z pigułami tak to jest - coś za coś. :)

Agata
(nie biorąca piguł, strasznie po nich puchła)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-08-30 23:33:20

Temat: Re: Cilest a depresja
Od: "Rafalski" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Usador Agata Bau-Wittmann escribió en el mensaje
news:akos8b$lv0$1@news.tpi.pl


> Z pigułami tak to jest - coś za coś. :)

Zastanawiałem się kiedyś, ile związków rozbiły piguły przez obniżenie
libido. Wyobraźcie sobie sytuację, gdy przez dłuższy czas 'ona nie chce' i
nikomu nie przychodzi do głowy, że to hormony, a nie kryzys związku..


--
Rafalski

"Obviously you're not a golfer."
Jeff "The Dude" Lebowski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-08-31 07:28:38

Temat: Re: Cilest a depresja
Od: "Aga" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Przeczytaj ulotkę. Większość piguł antykoncepcyjnych może powodować stany
> obniżonego nastroju. Różnie bywa - u niektórych mijają, gdy organizm
> przywyknie do homonów, u drugich - uporczywie się utrzymują.

Czytalam tylko na poczatku bylo wszystko w porzadku. Potem myslalam, ze to
minie i organizm sie przyzwyczai - ale chyba nie :(

Jeśli
> wykluczasz inne powody (egzogenne) - skonsultuj się z lekarzem, one way or
> another.

Wykluczam - a do lekarza pewnie sie wybiore jak wroci z urlopu.

> Z pigułami tak to jest - coś za coś. :)

No wlasnie cos za cos - tylko co innego skutecznego wybrac zeby sie
zabezpieczyc?

Pozdrawiam,
Aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-08-31 08:03:07

Temat: Re: Cilest a depresja
Od: "Karka" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc Aga!

Ja biore Cilest od 7 mies. i tez mialam podobne watpliwosci! Tzn na
poczatku - 2/3 opak. -bylo ok. ,ale pozniej , szczegolnie przed okresem,
mialam straszne wahania emocjonalne - od glebokiego smiechu po placz! Po
jednym,dwoch dniach mi przechodzilo. Moj chlopak przypisal to hormonom i
chyba cos w tym jest! Teraz jestem krotko przed okresem i jeszcze w nic nie
popadlam - ale czekam.......;-))
Poza tym Cilest sprawuje sie ok. Ja jestem zadowolona. Mialam podczas brania
4/5 opak. nudnosci, ale przeszlo. I tez sie zastanawialam, czy przypadkiem
nie isc do lekarza - zmieniac. Ale kumpela radzila mi jeszcze poczekac. I
dobrze - wszystko sie samo uregulowalo.
Mam nadzieje,ze Twoje stany depresyjne nie beda dla Ciebie i Twojego
chlopaka zbyt uciazliwe!

--
Serdeczne pozdrowionka.
KARKA ;-)
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=3264704






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-08-31 08:28:24

Temat: Re: Cilest a depresja
Od: "Agata Bau-Wittmann" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rafalski" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:akovc7$4jp$1@news2.tpi.pl...
> Usador Agata Bau-Wittmann escribió en el mensaje
> news:akos8b$lv0$1@news.tpi.pl
>
>
> > Z pigułami tak to jest - coś za coś. :)
>
> Zastanawiałem się kiedyś, ile związków rozbiły piguły przez obniżenie
> libido. Wyobraźcie sobie sytuację, gdy przez dłuższy czas 'ona nie chce' i
> nikomu nie przychodzi do głowy, że to hormony, a nie kryzys związku..
>
>
> --
> Rafalski
>
> "Obviously you're not a golfer."
> Jeff "The Dude" Lebowski

No właśnie, też to u siebie zauważyłam; był to jeden z powodów, dla których
piguły odstawiłam. Poza tym miałam potworne bóle migrenowe, puchłam.
Generalnie - do kitu. Teraz mam spiralke - wszystko jest ok, bez chemii, a
libido na porządnym poziomie. ;)

Agata
(i jej spiralkowe libido)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-08-31 08:45:07

Temat: Re: Cilest a depresja
Od: "Agata Bau-Wittmann" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aga" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:akpr72$o51$1@news.tpi.pl...
>
> > Przeczytaj ulotkę. Większość piguł antykoncepcyjnych może powodować
stany
> > obniżonego nastroju. Różnie bywa - u niektórych mijają, gdy organizm
> > przywyknie do homonów, u drugich - uporczywie się utrzymują.
>
> Czytalam tylko na poczatku bylo wszystko w porzadku. Potem myslalam, ze to
> minie i organizm sie przyzwyczai - ale chyba nie :(

Mój po ośmiu miesiącach nie przyzwyczaił się. Spasowałam. Poza tym - co nie
mówiłoby się o dobroczynnym działaniu nadzorowanego stosowania piguł -
zawsze to jednak ingerencja i zaburzenie naturalnego rytmu kobiecego
organizmu. Coraz więcej mówi się o skutkach ubocznych, nie wiadomo, jakie
odkrycia w tej materii przyniesie medycyna za lat kilka... Wolę dmuchać na
zimne. ;)


> > Z pigułami tak to jest - coś za coś. :)
>
> No wlasnie cos za cos - tylko co innego skutecznego wybrac zeby sie
> zabezpieczyc?

Po krótkiej przygodzie z pigułami przerzuciłam się na spiralkę. Wskaźnik
Pearl'a odrobinkę gorszy niż w przypadku hormonów... Ja jednak mam cykle
regularne jak w zegarku, dodatkowo więc "na wszelki zaś" przez te kilka dni
w m-cu plemniki mego lubego mają bana na pochwę. ;)

Pozdrówko

Agata
(i jej spiralka)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-08-31 11:06:07

Temat: Re: Cilest a depresja
Od: "Aga" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Po krótkiej przygodzie z pigułami przerzuciłam się na spiralkę. Wskaźnik
> Pearl'a odrobinkę gorszy niż w przypadku hormonów... Ja jednak mam cykle
> regularne jak w zegarku, dodatkowo więc "na wszelki zaś" przez te kilka
dni
> w m-cu plemniki mego lubego mają bana na pochwę. ;)

Niestety moj organizm zupelnie odrzucil spiralke. Przez dwa tygodnie bol i
krawienie - koszmar. Dlatego wybralam pigulki. Z prezerwatywka tez nie mamy
milych wspomnien :) Tak to bywa, ale dzieki za rade.
Serdecznie pozdrawiam,
Aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-08-31 11:09:57

Temat: Re: Cilest a depresja
Od: "Aga" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Ja biore Cilest od 7 mies. i tez mialam podobne watpliwosci! Tzn na
> poczatku - 2/3 opak. -bylo ok. ,ale pozniej , szczegolnie przed okresem,
> mialam straszne wahania emocjonalne - od glebokiego smiechu po placz!

Witaj w klubie :-)) Dokladnie mam to samo - placz i smiech. Rados i dolek.
Moj facet to naprawde cierpliwy osobnik, ale nawet jemu sie moje dziwne
humorki udzielaja :(

Po
> jednym,dwoch dniach mi przechodzilo. Moj chlopak przypisal to hormonom i
> chyba cos w tym jest! Teraz jestem krotko przed okresem i jeszcze w nic
nie
> popadlam - ale czekam.......;-))

Mi tez przechodzi, ale jak juz mam dola to szkoda slow.

> Poza tym Cilest sprawuje sie ok. Ja jestem zadowolona. Mialam podczas
brania
> 4/5 opak. nudnosci, ale przeszlo. I tez sie zastanawialam, czy przypadkiem
> nie isc do lekarza - zmieniac. Ale kumpela radzila mi jeszcze poczekac. I
> dobrze - wszystko sie samo uregulowalo.

W zasadzie oprocz depresji i dziwnych humorkow to nic mi nie jest - tabletki
znosze bardzo dobrze.

> Mam nadzieje,ze Twoje stany depresyjne nie beda dla Ciebie i Twojego
> chlopaka zbyt uciazliwe!

Mam nadzieje, ze to minie jakos i wszystko sie unormuje w moim organizmie. A
moj facet to zniesie po raz kolejny.
Dzieki za rade i pozdrawiam,
Aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

odciski (ciag dalszy)
problem z żyłami nóg, POMOCY
Wysypka na dloniach?
czy to powazne?
Narzędzia u dentysty

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »