Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Co byście zrobili ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co byście zrobili ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-03-11 09:10:16

Temat: Co byście zrobili ?
Od: "Dziki" <j...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewna historia :
Żona prawie 30 letnia w dużym stopniu zależna od rodziców (można powiedzieć
ubezwłasnowolniona ?). Dziecko 3 latka początkowo podejrzane o padaczkę
(pierwsze wyniki) po pół roku (dawania leków) następne nie wykazuje takich
objawów (badanie mózgu). Stwierdzenie od lekarza nadpopodliwe. Jego ciąża
nie przebiegała normalnie 4 pobyty w szpitalu, komplikacje itd. Matka od
samego początku także nadpobudliwa jeśli nie nerwica. Teraz w 3 miesiącu
ciąży. Najpierw spaliła mosty w domu mojej matki, gdzie spokojnie można było
mieszkać nawet w oddzielnym mieszkaniu (dom 180 m2). Teraz jest normalniej
co nie znaczy idealnie. W domu jej rodziców jest nakręcana. Co i jak być
powinno w jej życiua głównym problemem jest kiedy będzie miała swoje lokum.
Kiedyś chodziło o budowę domu na działce rodziców (nie przepisana, nie
uregulawany status dojazdu do posesji itp. szwagier postawił w stanie
surowym i walczy od 3 lat z urzędem) teraz chodzi o kupno mieszkania.
Zaznaczam, że od prawie 4 lat sam utrzymuję rodzinę a nie mam pensji
kierownika więc na 3 osoby nikt nam nie da nawet kredytu (tym bardziej, że
pracodawca w tamtym roku obciął 30 % wynagrodzenia) a pieniędzy nie mamy aż
tyle na mieszkanie. Z chwilą naszej wpadki wydawało się, że odpuszczą z
naciskami ale gdzie tam. Ona nie wytrzymuje tego psychicznie (miała kiedyś
bardzo poważne załamanie) i chce usunąć ciąże. Twierdzi, że nie donosi.
Lekarz który ją prowadził stwierdził, że usunięcie może także spowodować jej
tąpniecie. Sytuacja jest więc patowa w moim domu rodzinnym ciągle myśli o
rodzicach i ich wymogach. U nich w domu jest przez nich nakręcana. Twierdzi,
że w trzecim miejscu siedząc samotnie może nie wytrzymać (tym bardziej, że
nie ma z bieżących finansów na wynajem). Co byście zrobili ???




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-03-11 10:33:12

Temat: Re: Co byście zrobili ?
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dziki" <j...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:b4k96a$67p$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Pewna historia :
> Żona prawie 30 letnia w dużym stopniu zależna od rodziców (można
powiedzieć
> ubezwłasnowolniona ?).
(ciach)
>Co byście zrobili ???

Zwróciłabym się o pomoc do psychoterapeuty.
Ze względu na stan kobiety, na początek obstawałabym za jakąś terapią
zachowawczą - aby tylko przetrwała ciążę i okres pociążowy we w miarę dobrej
formie psychicznej. Potem nalegała bym na pełną terapię - może być bardzo
bolesna i ciężka dla kobiety i jej rodziny (jej dzieci, męża, rodziców) .
Być może konieczne będzie przynajmniej czasowe całkowite odcięcie jej od
rodziców - ale to samo w sobie nie wystarczy - moim zdaniem konieczna jest
pomoc fachowca, na początek można jej podsunąć "toksycznych rodziców" Susan
Forward - ale też raczej po porodzie - książka ta budzi dość mocne emocje i
może w tym wypadku zapoczątkować duże i burzliwe zmiany.
Przykro mi, ale mam wrażenie, że problem jest w tym wypadku tak duży, że nie
poradzicie sobie sami. Musicie szukać pomocy u specjalisty i to szybko.
Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: slub amerykanina z polka
juz nie wiem co robic...
polsko-angielski teatr fringowy
Tworzę stronę www
Samochód rodzinny - jaki ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »