| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-27 10:52:23
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?> przepyszna, wielka miłość nigdy nie jest przy okazji:)
Jak to nie???
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-27 11:02:32
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?> > Bo wierza wewnetrznie w sprawiedliwosc swiata - sam pragne w to wierzyć
> > ale moja wiara nie jest zbyt gleboka... Za duzo zlego dzieje sie na swiecie
> > aby moglo byc to prawda.
>
> Gratuluje jesteś na dobrej drodze :), sam to już dawno przeszedłem, nie było to
> przyjemne ale w gruncie rzeczy jest mi znacznie lepiej odrzuciwszy złudy i
> traktowanie świata w kategoriach wiary. sprawiedliwość nie istnieje, teraz
> ważniejszy jest dobry papuga (a to wiąże się z kaską :) )
Też do zrozumiałem jakiś czas temu - tak samo jak to, że "życie nie ma sensu"
zakładając powszechną definicje słowa "sens" - i również jest mi tym dobrze.
Przynajmniej na razie - nie wiem jak będzie kiedyś...
[...]
> > Ale czy sa najwazniejsze? Czy, ujmujac to skrotem myslowym, wytwarzaja tyle
> > samo endorfin co swiadomosc posiadania kogos bliskiego, radosc z obcowania
> > z ludzmi, swiadomosc tego, ze postepuje sie w zyciu "zgodnie ze swoim
> sumieniem",
> > ze osiaga sie zamierzone cele osobiste i zawodowe?
>
> Kiedyś usłyszałem coś takiego: "Pieniądze są jak szósty zmysł bez którego nie
> można wykorzystać w pełni pięciu pozostałych".
Ale czy są najważniejsze?
Czy lepiej mieć 1000 jednostek pieniędzy i 1000 jednostek miłości
czy np. 300 jednostek pieniędzy i 1700 jednostek miłości?
Może w tym lezy klucz? - że najważniejsze w życiu są odpowiednie propocje
między rożnymi rzeczami?
Poza tym jak zdobyć jednostki miłości, szczęscia, spełnienia itd?
> Coś w tym jest nie potrafiłbym głupio wegetować nawet z najukochańszą osobą, z
> czasem doprowadziło by to do wzrastania napięcia. Potrzebuje tego kina min. raz
> w tygodniu, kręgli, piwa/drinków w barze, kupowania rzeczy które chce mieć (ale
> nie jakieś głupoty kiedy to człowiek drugiego dnia stwierdza: po co mi to
> właściwie). Dodać do tego przyjaciół i jest już miód malina.
No tak - ale czy warto zmienić obecny biland na więcej jednostek pieniędzy?
Czy można mieć więcej jednostek jakiegoś rodzaju bez jednoczesnej straty innych
jednostek?
> Jest mi teraz
> dobrze choć już zaczynam chcieć więcej $$$, myślę że poprawił mi się sytuacja
> życiowa od kiedy polubiłem pieniądze i zacząłem je szanować (a raczej ich siłe
> nabywczą), a przede wszystkim nauczyłem się je wydawać.
Również szanuje i IMHO umiem je wydawać ale uważam, że sama w sobie ich siła
nabywcza nie jest najważniejsza. Ale może masz rację - potrzeba ileś "tych
jednostek" mieć, żeby starczało "energi" na inne rzeczy. Choć nie jestem do
tego ciągle przekonany :/
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 11:15:31
Temat: Odp: Co jest najważniejsze w życiu?Marek
jeśli będzie szcześliwa miłość, to może dobre zdrowie być "przy okazji",
jeśli będzie dobre zdrowie (i to fizyczne i psychiczne), to może być
przepyszna, wielka milość "przy okazji"
Ola
Marku, przepyszna, wielka miłość nigdy nie jest przy okazji:)
Marek
Olu! Jak pięknie napisałaś. Dopiero teraz widzę ułomność mojego poprzedniego
"przekazu". Może postaram się czytelniej przedstawić część tamtej mojej
myśli, już po korekcie:
"jeśli będzie dobre zdrowie (i to fizyczne i psychiczne), to może będę
bardziej otwarty, by nie zaspać, nie przegapić przepysznej, wielkiej
milości, która póki co może być malutka, która póki co może skradać się
cichutko, jakby na paluszkach do Nas"
Dziękuję Olu za TO wspaniałe zdanie :-) :-)
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 11:17:32
Temat: Odp: Co jest najważniejsze w życiu?
Użytkownik Wilczek <w...@a...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:an1e32$ljp$...@k...task.gda.pl...
> > Kiedyś usłyszałem coś takiego: "Pieniądze są jak szósty zmysł bez którego
nie
> > można wykorzystać w pełni pięciu pozostałych".
>
> Ale czy są najważniejsze?
> Czy lepiej mieć 1000 jednostek pieniędzy i 1000 jednostek miłości
> czy np. 300 jednostek pieniędzy i 1700 jednostek miłości?
>
> Może w tym lezy klucz? - że najważniejsze w życiu są odpowiednie propocje
> między rożnymi rzeczami?
Otórz to proporcje. wybrałbym 1000 / 1000 jesli istnieja jednostki miłości ( no
może 1300 / 700). Po prostu pieniadze sa w pewien sposob namacalne. Wydaje mi
sie że ludzie czesto skupiają swoja uwagę na pewnych sprawach bo wydaje im sie
widziec w nich wiecej niz jest naprawde (kiedys mowilem moim znajomym ze jak moi
starzy zapytaja sie dlaczego jestem kawalerem to dam im wasz nr telefonu). Jak
dla mnie to pieniądze mają określona siłe nabywczą - co do miłości to nie zawsze
mozna wiedziec czy jest szczera.
> No tak - ale czy warto zmienić obecny biland na więcej jednostek pieniędzy?
> Czy można mieć więcej jednostek jakiegoś rodzaju bez jednoczesnej straty
innych
> jednostek?
na pewno nie, tylko pytanie jakich, nie zawsze musza to byc te o których akurat
myslimy.
> Również szanuje i IMHO umiem je wydawać ale uważam, że sama w sobie ich siła
> nabywcza nie jest najważniejsza. Ale może masz rację - potrzeba ileś "tych
> jednostek" mieć, żeby starczało "energi" na inne rzeczy. Choć nie jestem do
> tego ciągle przekonany :/
Zauważylem cos ciekawego u siebie. Choc nie jestem bogaty to jednak moje
calkowite wydatki sa mniejsze od wpływow (no, patrzac na bilans roczny :), czyli
spokojnie starcza mi i na rozrywki i jakies oszczednosci, ale jakby szukam
czegos nowego. W tym roku nie bralem nawet urlopu zeby gdzies wyjechac bo po
prostu mi sie nie chciało, bo wiedzialem ze mam w tej chwili wystarczajaco na
koncie zeby spakowac sie i wyjechac gdzie chce z dnia na dzien, po prostu w tej
chwili takie standardowe: praca , urlop , wyjazd , mnie nie pociaga - chyba czas
znalezc jakies inne sposoby spedzania wolnego czasu , a moze to qrde jakies
nawroty depresji czy co ;-)).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 11:23:28
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?"OLGA" w news:an1cir$qbk$1@news2.tpi.pl napisał(a):
>
> > Wyłazi tu biologiczna dążność do zachowania gatunku,
> > a w zatomizowanej wersji dążność osobnicza do
> > samozachowania.
> to by było smutne na prawde myslisz ze o to chodzi w zyciu?
Czyzbys sie jeszcze ludzila, ze o cos innego? :)
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 11:24:18
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?"Wilczek" w news:an034l$pf7$1@korweta.task.gda.pl napisał(a):
>
> Takie pytanie - niby banalne - ale czy na pewno?
Najwazniejsze w zyciu to miec jakis sens... Moim sensem zycia jest
niesmiertelnosc. Cala reszta sensu nie ma ;)
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 11:29:10
Temat: Odp: Co jest najważniejsze w życiu?Użytkownik Wilczek <w...@a...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:an034l$pf7
zależy w którym jego etapie,
wmoim:
1. pieniadze,
2. samorealizacja,
3. bycie wobec siebie uczciwym (życie wdl zasad),
4. milosc i przyjazn, rodzina
5. sport
Smerf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 11:30:07
Temat: Odp: Co jest najważniejsze w życiu?> 5. sport
6. pl.sci.psychologia :))))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 11:33:15
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?Ponieważ uważam, że KAŻDY człowiek jest inny. Jeżeli ktoś pozna siebie
samego na tyle dobrze, że z całą pewnością stwierdzi co jest DLA NIEGO
najważniejsze, to niekoniecznie to samo jest słuszne dla kogoś innego.
Pytasz "Co jest najważniejsze w życiu ?" zamiast "Co jest dla ciebie
najważniejsze w życiu ?".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 11:40:11
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?
Użytkownik "Wilczek" <w...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:an17v2$jlb$1@korweta.task.gda.pl...
> > Witam.
> > Oczywiscie dla kazdego TO jest coś innego.
>
> A czym jest dla Ciebie teraz?
>
> --
Wcale nie łatwo odpowiedzieć.
Po zastanowieniu - teraz chce być szczęliwa.
I to jest najważniejsze. Dzisiaj.
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |