| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-27 09:28:41
Temat: Odp: Co jest najważniejsze w życiu?
Użytkownik Wilczek <w...@a...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:an17v3$jlb$...@k...task.gda.pl...
> > Obecnie - KASA.
>
> Poznaje uczestnika p.b.b. ;-))))))))
No to ja tez pozdrawiam. Ale p.b.b. czytam z zainteresowania, poglądy o KASIE z
własnych doświadczeń niestety ;-)
>
> > Dla ugody zgodze sie ze nie zawsze (co nie oznacza nigdy) kupisz
> > za nią miłość i przyjaźń, ale wszystko inne kupisz.
>
> No tak - ale czy wazniejsze jest posiadanie VG/VP czy jednak
> posiadanie przedw wszystkim tego, czego nie da sie kupic
> za pieniadze? A moze nie ma takich rzeczy?
Powiedzmy tak: takich rzeczy nie do kupienia za pieniądze jest coraz mniej, nie
wiem tylko czy należy tego żałować, może reguły życia stają się jaśniejsze.
Co do VG/VP to wcale mnie nie pociągają. Znam paru ludzi dla których to coś
znaczy że wyciągają taką KK np. Raiffeisen'a i nią płacą i dynda mi to, bo
chociaż płace np. Maestro to przynajmniej wiem że place swoimi pieniedzmi i stać
mnie na to.
---------------
Kiedy byłem młodszy nienawidziłem chodzić na śluby. Wydawało mi się,
że wszystkie ciotki i podstarzałe krewne przychodzą do mnie, trącają
mnie w żebra, mówiąc "Teraz twoja kolej". Brrr!!! Przestały, kiedy
zacząłem robić im to samo na pogrzebach...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-27 09:34:11
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?
Użytkownik "Wilczek" <w...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:an17pv$ivl$1@korweta.task.gda.pl...
> > Ja bym tam jeszcze dolał wody ;)
>
> No... piwa :-))
Tiaaa... Miało być wódy ;))
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 09:35:46
Temat: Odp: Co jest najważniejsze w życiu?
Marek
Zastanawiam się, czy dziś i jutro nie są mocno ze soba skorelowane...
Mam na mysli nie tyle zależnośc czasową, co to, ze jeśli będzie szcześliwa
miłość, to może dobre zdrowie być "przy okazji", jeśli będzie dobre zdrowie
(i to fizyczne i psychiczne), to może być przepyszna, wielka milość "przy
okazji"
JGrabowski
To znaczy, że chorzy nie mogą kochać i być kochani?
Marek
A jak sądzisz? Czy jesteś pewny, że nie "nadinterpretujesz" (i to potężnie
;-) ;-)?
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 09:42:25
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?
Użytkownik "Wilczek" <w...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:an17qs$j2l$1@korweta.task.gda.pl...
> > Zgadzam się. To zbyt osobista sprawa.
>
> Dlaczego?
Bo jak się czegoś nie wie, to się mówi, że to osobista sprawa ;)
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 09:43:45
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?> A jak sądzisz? Czy jesteś pewny, że nie "nadinterpretujesz" (i to potężnie
> ;-) ;-)?
Pewnie tak. Ale jakoś nie widzę tej korelacji, o której pisałeś ;)
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 09:44:21
Temat: Odp: Co jest najważniejsze w życiu?
Użytkownik Wilczek <w...@a...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:an1884$kug$...@k...task.gda.pl...
> > Właśnie chodziło mi o odwrócenie tego powiedzenia. Dlaczego ludzie zawsze
> > przytaczają to powiedzonko - bo zdają sobie sprawę co można mieć dzięki
> > pieniądzom których nie mają - a tak "ja przynajmniej jestem zdrowy",
>
> Bo wierza wewnetrznie w sprawiedliwosc swiata - sam pragne w to wierzyć
> ale moja wiara nie jest zbyt gleboka... Za duzo zlego dzieje sie na swiecie
> aby moglo byc to prawda.
Gratuluje jesteś na dobrej drodze :), sam to już dawno przeszedłem, nie było to
przyjemne ale w gruncie rzeczy jest mi znacznie lepiej odrzuciwszy złudy i
traktowanie świata w kategoriach wiary. sprawiedliwość nie istnieje, teraz
ważniejszy jest dobry papuga (a to wiąże się z kaską :) )
> > Uważam że byłoby uczciwiej gdyby każdy system społeczny uznał fakt że
pieniądze
> > są najważniejsze na świecie.
>
> Ale czy sa najwazniejsze? Czy, ujmujac to skrotem myslowym, wytwarzaja tyle
> samo endorfin co swiadomosc posiadania kogos bliskiego, radosc z obcowania
> z ludzmi, swiadomosc tego, ze postepuje sie w zyciu "zgodnie ze swoim
sumieniem",
> ze osiaga sie zamierzone cele osobiste i zawodowe?
Kiedyś usłyszałem coś takiego: "Pieniądze są jak szósty zmysł bez którego nie
można wykorzystać w pełni pięciu pozostałych".
Coś w tym jest nie potrafiłbym głupio wegetować nawet z najukochańszą osobą, z
czasem doprowadziło by to do wzrastania napięcia. Potrzebuje tego kina min. raz
w tygodniu, kręgli, piwa/drinków w barze, kupowania rzeczy które chce mieć (ale
nie jakieś głupoty kiedy to człowiek drugiego dnia stwierdza: po co mi to
właściwie). Dodać do tego przyjaciół i jest już miód malina. Jest mi teraz
dobrze choć już zaczynam chcieć więcej $$$, myślę że poprawił mi się sytuacja
życiowa od kiedy polubiłem pieniądze i zacząłem je szanować (a raczej ich siłe
nabywczą), a przede wszystkim nauczyłem się je wydawać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 10:05:17
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?> No to ja tez pozdrawiam. Ale p.b.b. czytam z zainteresowania,
Ja rowniez - ale istnieje czesto dosc znaczna korelacja miedzy
zainteresowaniami a postawami zyciowymi.
> poglądy o KASIE z
> własnych doświadczeń niestety ;-)
> > No tak - ale czy wazniejsze jest posiadanie VG/VP czy jednak
> > posiadanie przedw wszystkim tego, czego nie da sie kupic
> > za pieniadze? A moze nie ma takich rzeczy?
>
> Powiedzmy tak: takich rzeczy nie do kupienia za pieniądze jest coraz mniej, nie
> wiem tylko czy należy tego żałować, może reguły życia stają się jaśniejsze.
Jezeli _wszystko_ mozna byloby kupic to wtedy dyskusja bylaby
bezprzedmiotowa. Ale wnioskuje, ze twierdzisz, ze sa rzeczy, ktorych
za kase kupic nie mozna - czy sa to rzeczy bardziej czy mnie wazne?
> Co do VG/VP to wcale mnie nie pociągają. Znam paru ludzi dla których to coś
> znaczy że wyciągają taką KK np. Raiffeisen'a i nią płacą i dynda mi to, bo
> chociaż płace np. Maestro to przynajmniej wiem że place swoimi pieniedzmi i stać
> mnie na to.
Chodzilo mi tylko o taki "symbol" coby nie powtarzac tego samego slowa :-)
A wiele VG to chargowki a nie kredytowki ;-)
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 10:40:29
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?
Użytkownik "Marek N." <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:an130p$irc$1@news.lublin.pl...
>
>
jeśli będzie szcześliwa
> miłość, to może dobre zdrowie być "przy okazji", jeśli będzie dobre
zdrowie
> (i to fizyczne i psychiczne), to może być przepyszna, wielka milość "przy
> okazji"
>
>
Marku,
przepyszna, wielka miłość nigdy nie jest przy okazji:)
Olga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 10:44:32
Temat: Re: Co jest najważniejsze w życiu?
Użytkownik <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3355.000006fb.3d941512@newsgate.onet.pl...
> Wyłazi tu biologiczna dążność do zachowania gatunku, a w zatomizowanej
wersji
> dążność osobnicza do samozachowania.
to by było smutne
na prawde myslisz ze o to chodzi w zyciu?
> Takie pytanie - niby banalne - zaowocowało jednak znacznym poszerzeniem
> ludzkiego zasobu wiedzy.
>
nie ma podobno banalnych pytań
pozdrawiam
Olga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 10:47:06
Temat: Odp: Co jest najważniejsze w życiu?
Użytkownik Wilczek <w...@a...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:an1ajp$4aq$...@k...task.gda.pl...
>
> Jezeli _wszystko_ mozna byloby kupic to wtedy dyskusja bylaby
> bezprzedmiotowa. Ale wnioskuje, ze twierdzisz, ze sa rzeczy, ktorych
> za kase kupic nie mozna - czy sa to rzeczy bardziej czy mnie wazne?
Czy są ważne mniej czy bardziej to juz ocena danego człowieka. Czy można je
kupić czy nie to już inna cecha tych rzeczy. Na razie ciężko mi znaleźć jakiś
przykład tej rzeczy którejnie można kupić.
>
> A wiele VG to chargowki a nie kredytowki ;-)
Zgodze się ale to jakby NTG :)))
--
-----------------
Fortuna toczy się kołem,
Pod kołem to pojąłem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |