Data: 2002-03-18 22:34:27
Temat: Co mi dolega?
Od: Dawid <p...@u...gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Droga grupo,
z uwagi na dzisiejszą słoneczną pogodę powrócił mój bardzo poważny,
choć pewnie zabawnie wyglądający problem.
A mianowicie chodzi o samochód. Ledwo zrobiło się cieplej i usłyszałem
za oknem ryk innych samochodów popędziłem do garażu, wypchnąłem moje
cudeńko (nie potrafię nie mówić o nim czule) i zabrałem się za
kręcenie kluczami, brudzenie smarami itd. Wszystko w prawie
ekstatycznej radości. Co więcej siadłem sobie za kierownicą tego nie
jeżdzącego grata, wziełem kierownicę w lewą ręke, prawą ułożyłem
zmysłowo na drążku biegów, spojrzałem na obrotomierz i doznałem
cudownego uniesienia. Dodam, że nie znam się na mechanice samochodwej,
samochód nie jeździ,jestem dorosłym facetem, mam cudowną i kochającą
kobietę :)))
Co mi dolega? czy można na to coś zaradzić? I czy w ogóle powinienem
coś z tym zrobić, czy nie? :))
zatroskanie, acz szcześliwie pozdrowiam,
Dawid
ICQ: 16199503
|