Czesc!

Juz druga wiosne jestem w mieszkaniu, gdzie nie ma balkonu, wiec moja
gamoniowo-robalowo-ogrodowa dusza cierpi, a to za sprawa tego, ze nie
mam mini ogrodka. W zeszlym roku prawie nic nie zakwitlo, czesc nawet
niewiele wyrosla - wszystko w doniczkach na parapecie za oknem. Parapety
mam dosc szerokie, wiec jest mozliwosc jakos to zagospodarowac. Problem
polega na tym, ze:
1. slonce prazy prawie caly dzien mocno, ale jednoczesnie jest wsio
przysloniete drzewami
2. obawiam sie, ze roslinkom nooszki sie zaprazaja od parapetu
Nie bardzo wiem, co moge wysiac/wysadzic, z czego bylaby radosc juz w
tym roku (moga byc jednoroczne). Marzy mi sie cos pnacego, ale zeby nie
potrzebowalo podpor lub cos zwisajacego (z tym, ze parapet jest
dwupoziomowy, wiec musi byc odporne na odparzenia - doniczke moge tylko
na gornym ustawic, bo na nizszy nie siegam podlewac).
Moze ktos ma juz sprawdzone rosliny na uprawe parapetowa?

Pozdrawiam,
robal.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/