Co oni własciwie wynegocjowali?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 183

91. Data: 2011-04-28 14:09:54

Temat: Re: Co oni własciwie wynegocjowali?
Od: "Chiron" <e...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:ipbnlf$cf2$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości
> news:ipbmph$ns$1@node2.news.atman.pl...
>>
>> Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
>> news:ipbleo$3vh$1@news.onet.pl...
>>> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
>>> news:ip8h5v$n1u$1@news.task.gda.pl...
>>>
>>>> gdzie zapewne egzystuje jako przeciętny, wypalony zawodowo informatyk,
>>>
>>> Wyniuchałem tu, Chironie, mega-projekcję, a zacytowałem jej
>>> centralną, osiową rzecz.
>>>
>>> Imo zupełnie niewłaściwie przypisujesz cbnetowy żródła frustracji
>>> związane
>>> z jego bieżącą sytuacją zawodowo-rodzinną.
>>> Imo zupełnie nie tak, gruba pomyłka.
>>> Natomiast sposób w jaki zawężasz wizerunek cbnet'a bardzo dużo mówi o
>>> tym,
>>> jak bardzo zawężona jest rzeczywistość, w której Ty sam się poruszasz.
>>
>> Tak_go_widzę. To_mój_odbiór. Czemu dajesz sobie prawo to twierdzzenia, że
>> Twój odbiór jest słuszniejszy?
>
> Tu nie chodzi o walkę o odbiory. Czasem po prostu wystarczy spytać, czy
> coś jest
> prawdą, czy nie. Zrobić to mniej lub bardziej inteligentnie.
> A Ty z braku innych możliwosci tworzysz sobie daleko posunięte fantazje
> - ewidentnie podszyte Twoją własną, dość głęboko sięgającą frustracją.
> Zapewne najbardziej frustruje Cięto, że cbnet może być dobrym i dobrze
> zarabiajacym fachowcem - dużo lepszym i dużo lepiej zarabiajacym niż Ty ?

No- tu mnie masz
:-)
Oj Redart, naprawdę uważam, że porządny z Ciebie człowiek. I zupełnie nie
rozumiem, dlaczego tak łatwo wierzysz w otoczkę, jaką cebenet stwarza wokół
siebie? I nawet nie chodzi mi o Twoją wiarę- to chyba eufemizm w tej
sytuacji. Ty przed nim najchętniej byś bił pokłony (vide Twoja chęć
"zasłużenia sobie na dyskusję z cbnetem" , narzucanie mu się i radość, że
nie od razu Cię obsobaczył, etc) czy naprawdę sporo innych, podobnych
dyrdymałów, gdzie stawiasz się sam o wiele niżej niż on. Ja w nim widzę
człowieka dość inteligentnego- ale w sumie o przeciętnej inteligencji,
chorego ambicjonalnie narcyza- tak bardzo maskującego swoje wpadki, że
przekraczającego granice śmieszności. Chcesz przykładów- czy sam znajdziesz?

Redart- jak określisz człowieka, który na grzecznie zwróconą mu uwagę, że
popełnnił błąd- bluzga? No i nie był to pojedyńczy, odosobniony fakt?
--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

92. Data: 2011-04-28 14:10:10

Temat: Re: Co oni własciwie wynegocjowali?
Od: zażółcony <r...@x...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ipbrp4$qr1$2@news.onet.pl...

> A w którym miejscu to widać najlepiej?

Co widać ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

93. Data: 2011-04-28 15:11:11

Temat: Re: Co oni własciwie wynegocjowali?
Od: Qrczak <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-04-28 16:10, niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ipbrp4$qr1$2@news.onet.pl...
>
>> A w którym miejscu to widać najlepiej?
>
> Co widać ?

To co - tendencyjnie - wyciąłeś.

Qra
--
biedroneczki są w kropeczki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

94. Data: 2011-04-28 15:16:06

Temat: Re: Co oni w?asciwie wynegocjowali?
Od: Qrczak <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-04-28 16:09, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>
[ciach krzaczory]
>
> Redart- jak określisz człowieka, który na grzecznie zwróconą mu uwagę, że
> popełnnił błąd- bluzga? No i nie był to pojedyńczy, odosobniony fakt?

Pspowicz.

Qra
--
kodowanie też się zbuldoczyło

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

95. Data: 2011-04-28 15:16:53

Temat: Re: Co oni własciwie wynegocjowali?
Od: zażółcony <r...@x...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości
news:ipbsfi$72d$1@node2.news.atman.pl...

> rozumiem, dlaczego tak łatwo wierzysz w otoczkę, jaką cebenet stwarza
> wokół
W co ja wierzę, to już nie na Twoją głowę, Chiron :)

> siebie? I nawet nie chodzi mi o Twoją wiarę- to chyba eufemizm w tej
> sytuacji. Ty przed nim najchętniej byś bił pokłony (vide Twoja chęć
> "zasłużenia sobie na dyskusję z cbnetem" , narzucanie mu się i radość, że
Powtarzasz się - i w mojej ocenie - jak zwykle kulą w płot.
Twoja perspektywa spojrzenia jest taka: jak ktoś rozmawia z cbnetem
to tylko z pozycji uległości i podporządkowania. Inaczej musi być,
że cbnet go 'zjebie'. Jest to bardzo wąskie widzenie możliwości
kontaktu z cbnetem - i Ty w tym tkwisz.

> przekraczającego granice śmieszności. Chcesz przykładów- czy sam
> znajdziesz?
Są dwie tezy 'kompleksowe':
- cbnet jest lepszym specjalistą i lepiej zarabia niż Chiron
- cbnet ma lepiej poukładane życie rodznne niż Chiron
Uważasz, że to nie możliwe ? Że mało prawdopodobne ? Serio ?

> Redart- jak określisz człowieka, który na grzecznie zwróconą mu uwagę, że
> popełnnił błąd- bluzga? No i nie był to pojedyńczy, odosobniony fakt?
Jakby Ci to powiedzieć - mi też się czasem chce rzygać, jak ktoś
do mnie zbyt 'grzecznie'. Są ludzie, którzy lubują się w byciu
'grzecznymi' - a jednocześnie śmierdzi od nich fałszem na odległość.
Grzeczność to pewne narzędzie w sprawowaniu kontroli. A dla niektórych
- władzy. Grzeczność, która jest jednocześnie 'szantażem zadania wstydu'.
Jest np. takie pojęcie: matka nadmiernie kontrolująca. Idealnie się
to wpasowuje.
Tak, miałem do czynienia z kilkoma bardzo 'grzecznymi' ludźmi.
Np. pamiętam, że jedną z bardziej grzecznych osób był pewien
facet, któremu na 80% przypisałem po jego grzecznościach
skłonności pedofilskie (tak grzecznie próbował mnie zaprosić
do wspólnego zbierania malin na uboczu).
A skoro już się cofnąłem w czasy mojej bardzo młodości, to
wspomnę jeszcze o jednej bardzo 'grzecznej' kobiecie, która
jak się witała z moją rodziną przechodząc koło działki,
to moja ciocia na każde "dzień dobry" mełła w ustach
przekleństwo. Owa kobita miała córkę mniej więcej w moim
wieku. A ja miałem wtedy dziewczynę. Kobita owa potrafiła
prawić mojej dziewczynie bardzo grzeczne komplementy,
a za jej plecami sączyła w moje młodzieńcze serce jad i wątpliwości
- że to nie dziewczyna dla mnie (a w domyśle: jej córka
to by było coś). Tak to widzisz bywa z tą grzecznością :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

96. Data: 2011-04-28 17:16:28

Temat: Re: Co oni własciwie wynegocjowali?
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 28-kwiecień-11 w ramce <news:ipb839$dl6$1@news.onet.pl> pędzel Chiron
zmalował:

>Jesteś
> kompletnie nieprzemakalna na to, co piszę do Ciebie- a chcesz narzucić swoją
> wizję.

Chironie, życzyłbyś sobie może mój malutki komentarz do tego?
Ani chcę, ani muszę, aleć może się Ci przyda.
Może być na prv.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

97. Data: 2011-04-28 18:11:28

Temat: Re: Co oni własciwie wynegocjowali?
Od: "kiwiko" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ipbb3b$ofm$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4db84ccd$2$2488$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>>>
>>> Ojacie... Chiron znow wywleka swoje problemy.
>> pewnie musi... ;)
>>
>> kiwiko
> Wiesz co Kiwiko,
> na Twoim miejscu byłam bym na swój sposób dumna ze swoistej władzy, którą
> masz nad nim. Poważnie :-))))).
> Dwa Twoje słowa i Chirek normalnie...odjeżdża (tylko czy zdaje sobie z
> tego sprawę?), MK
>
jesteś bardzo miła :)
ja jednak trochę się martwię, szczególnie o jego głowę ;)

kiwiko

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

98. Data: 2011-04-28 19:14:12

Temat: Re: Co oni własciwie wynegocjowali?
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:ipc0d7$ens$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości
> news:ipbsfi$72d$1@node2.news.atman.pl...
>
>> rozumiem, dlaczego tak łatwo wierzysz w otoczkę, jaką cebenet stwarza
>> wokół
> W co ja wierzę, to już nie na Twoją głowę, Chiron :)
>
aaaa- to dzięki w takim razie, że w ogóle ze mną gadasz
:-)
>> siebie? I nawet nie chodzi mi o Twoją wiarę- to chyba eufemizm w tej
>> sytuacji. Ty przed nim najchętniej byś bił pokłony (vide Twoja chęć
>> "zasłużenia sobie na dyskusję z cbnetem" , narzucanie mu się i radość, że
> Powtarzasz się - i w mojej ocenie - jak zwykle kulą w płot.
> Twoja perspektywa spojrzenia jest taka: jak ktoś rozmawia z cbnetem
> to tylko z pozycji uległości i podporządkowania. Inaczej musi być,
> że cbnet go 'zjebie'. Jest to bardzo wąskie widzenie możliwości
> kontaktu z cbnetem - i Ty w tym tkwisz.
>

A jak rozumieć "zasługiwanie" na rozmowę z cbnetem?

>> przekraczającego granice śmieszności. Chcesz przykładów- czy sam
>> znajdziesz?
> Są dwie tezy 'kompleksowe':
> - cbnet jest lepszym specjalistą i lepiej zarabia niż Chiron
> - cbnet ma lepiej poukładane życie rodznne niż Chiron
> Uważasz, że to nie możliwe ? Że mało prawdopodobne ? Serio ?
>
Powiem Ci tak: nigdy o tym tak nie myślałem. Powiem więcej- nie przyszło mi
jakoś do głowy, żeby w ogóle kogoś porównywać z sobą. Powaga. Dlaczego Ty to
robisz?

>> Redart- jak określisz człowieka, który na grzecznie zwróconą mu uwagę, że
>> popełnnił błąd- bluzga? No i nie był to pojedyńczy, odosobniony fakt?
> Jakby Ci to powiedzieć - mi też się czasem chce rzygać, jak ktoś
> do mnie zbyt 'grzecznie'. Są ludzie, którzy lubują się w byciu
> 'grzecznymi' - a jednocześnie śmierdzi od nich fałszem na odległość.
> Grzeczność to pewne narzędzie w sprawowaniu kontroli. A dla niektórych
> - władzy. Grzeczność, która jest jednocześnie 'szantażem zadania wstydu'.
> Jest np. takie pojęcie: matka nadmiernie kontrolująca. Idealnie się
> to wpasowuje.
> Tak, miałem do czynienia z kilkoma bardzo 'grzecznymi' ludźmi.
> Np. pamiętam, że jedną z bardziej grzecznych osób był pewien
> facet, któremu na 80% przypisałem po jego grzecznościach
> skłonności pedofilskie (tak grzecznie próbował mnie zaprosić
> do wspólnego zbierania malin na uboczu).
ożesz ty kurwa weź i spierdalaj
:-)

A skoro już tak sobie plotkujemy o cbnecie- to czy nie przeszkadza Ci jego
stosunek do Żydów wszelkiej maści? Jak byś go określił? No bo chamstwo już
usprawiedliwiłeś- czekam, jak sobie poradzisz z jego zsierzęcym
antysemityzmem:-)

--
Prawda, Prostota, Miłość

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

99. Data: 2011-04-28 19:50:52

Temat: Re: Co oni własciwie wynegocjowali?
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ipbb3b$ofm$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4db84ccd$2$2488$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>>>
>>> Ojacie... Chiron znow wywleka swoje problemy.
>> pewnie musi... ;)
>>
>> kiwiko
> Wiesz co Kiwiko,
> na Twoim miejscu byłam bym na swój sposób dumna ze swoistej władzy, którą
> masz nad nim. Poważnie :-))))).
> Dwa Twoje słowa i Chirek normalnie...odjeżdża (tylko czy zdaje sobie z
> tego sprawę?), MK

Ciekawe jak dlugo tym razem bedzie olabogowal, jak to sie syscy nadm nim
znencajo, biedaczysko...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

100. Data: 2011-04-28 20:14:30

Temat: Re: Co oni własciwie wynegocjowali?
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nowy lepszy tren R" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1...@t...karma...

Dnia 28-kwiecień-11 w ramce <news:ipb839$dl6$1@news.onet.pl> pędzel Chiron
zmalował:

>Jesteś
> kompletnie nieprzemakalna na to, co piszę do Ciebie- a chcesz narzucić
> swoją
> wizję.

Chironie, życzyłbyś sobie może mój malutki komentarz do tego?
Ani chcę, ani muszę, aleć może się Ci przyda.
Może być na prv.
====================================================
=====================================
Rozumiem, że nie musisz. Tyle, że skoro nie chcesz- to tego nie rób. Jak
chcesz- to proszę bardzo. Może być na priv
i...@g...com
tyle, że mam prośbę: nie spytam, dlaczego chcesz. Proszę jednak, żebyś się
postarał to sobie uświadomić:-)
--

Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.