Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!goblin2!goblin.stu.neva.ru!xlned.com!feeder5.xlned.com!feeder3.cambriu
musenet.nl!feed.tweaknews.nl!209.197.12.242.MISMATCH!nx01.iad01.newshosting.com
!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-0
1.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Co z tym piekłem?
Newsgroups: pl.sci.psychologia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.84pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
Date: Mon, 14 Nov 2011 01:47:05 +0100
Message-ID: <xxbzyxydefok.ttsrokrbyntc$.dlg@40tude.net>
Lines: 47
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.185.248.244
X-Trace: 1321231626 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 2183 79.185.248.244:49960
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:614082
Ukryj nagłówki
"(...)Jan Paweł II na audiencji generalnej 28 lipca 1999 r. powiedział:
"Należy poprawnie interpretować obrazy, w których Pismo Święte przedstawia
nam piekło. Wskazują one na całkowitą beznadziejność i pustkę życia bez
Boga. Piekło oznacza nie tyle miejsce, co raczej wskazuje na sytuację, w
jakiej znajduje się człowiek, który w sposób wolny i ostateczny oddala się
od Boga, źródła życia i radości. Katechizm Kościoła katolickiego tak
streszcza prawdy wiary na ten temat: "Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie
żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza
pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan
ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się
słowem piekło" (punkt 1033)".
Jak widać, kwestia wolności jest bardzo istotna dla całej sprawy. Obrońcy
nauki o wieczności piekła wynoszą wręcz ideał ludzkiej, stworzonej wolności
tak wysoko, że paradoksalnie sam Bóg jest wobec niego bezradny. Bóg chce
zbawić każdego człowieka, ale szanuje do końca jego wybór. Dlatego nie ma
wyjścia z sytuacji, bo w momencie śmierci następuje krystalizacja woli
człowieka. Św. Bernard z Clairvoux powiedział, ze piekło nie jest czymś, na
co Bóg nas skazuje. To sam człowiek wybiera piekło, odrzucając Boga.
Człowiek, odrzucając Boga poprzez pograżenie się w złu, postępuje tak,
jakby wybił sobie oczy. Jeśli tak postąpi, nie może winić słońca za to, że
będzie żył w ciemności. Dlatego w piekle nikt nikogo nie torturuje. Nie ma
strażników, ani oprawców. Nie ma żadnego nadzoru. Piekło to nie jest żadne
miejsce, ale stan świadomości duszy, która odrzuciła Boga. Na tym polega
właśnie cierpienie piekła, że poprzez radykalne zło czynione w życiu,
odrzuciło się możliwość bycia z Bogiem, który stanowi źródło naszego
szczęścia i spełnienie naszych losów. Według teologii katolickiej momentem
decydującym jest nasza śmierć. Dopóki żyjemy mamy zawsze możliwość, aby
powiedzieć Bogu "tak". Piekło to stan oddalenia od Boga. Jest ono
rezultatem grzechu, który niszczy jedność z Bogiem. Kto umiera pogrążony w
grzechach śmiertelnych, za które nie żałuje, ten będzie na zawsze oddalony
od Boga, ponieważ przez swoje w pełni świadome i dobrowolne upadki
zniszczył w sobie łaskę miłości Bożej, łaskę zjednoczenia z Nim. Kto w
swoim życiu odrzucał łaskę Bożą, nie chciał się nawrócić i pokochać Go, ten
będzie pozbawiony tej łaski także po śmierci; ten skostnieje na zawsze w
swym egoizmie i nienawiści, która osiągnie swoją pełną dojrzałość. Tak
przynajmniej mówi katechizm Koscioła Katolickiego.(...)
Piekło nie jest miejscem, skąd można uciec. (...)Piekło ma bowiem
charakter indywidualny. "
http://www.kosciol.pl/article.php/20040728080605730
Wcale niekoniecznie do dyskusji, ale czemu nie. Temat jak najbardziej TG -
OBAWA przed piekłem/potępieniem towarzyszy wszystkim, nie tylko katolikom.
|