| « poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2016-11-21 09:24:10
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówW dniu 21.11.2016 o 08:56, Justyna Vicky S. pisze:
>
> Użytkownik "Animka" <a...@t...wp.pl> napisał w wiadomości
> news:o0t8gf$3ki$1@node1.news.atman.pl...
>> W dniu 2016-11-20 o 20:45, Justyna Vicky S. pisze:
>>> To jest taka tarka:
>>> http://allegro.pl/szatkownica-zelmer-tarka-do-tarcia
-ziemniakow-i4945959400.html
>>>
>> Widziałam tę tarkę i na pewno ją kupię, ale moim zdaniem ona ma
>> nardzo duże oczka, a nie jak normalna tarka.
>
> Moim zdaniem wcale tak nie jest. Robi papkę tak jak zwykła tarka,
> tylko dużo szybciej. Te duże otwory mają za zadanie odprowadzać
> nadmiar masy z powierzchni bębna do jego wnętrza skąd już wychodzi na
> zewnątrz. Podobnie jakXL używam też przy tarciu jakiejś łopatki w celu
> ułatwienia opróżniania bębna, bo ma tendencję do zapychania się (w
> zasadzie niezależnie od rodzaju tarki)
>
> I to jest jedyny chyba minus, który w sumie nie jest jakimś
> utrudnieniem jeśli się o tym pamięta.
Zwłaszcza że zwykła ręczna tarka też ma ten minus.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2016-11-21 09:39:36
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:5832aefc$0$15199$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 21.11.2016 o 08:50, Justyna Vicky S. pisze:
>>
>> Czas jaki poświęcisz na zmontowanie, umycie i rozmontowanie sprzętu jest
>> znacznie krótszy niż tarcie na zwykłej tarce :) Mowa o ilości jaką
>> przerabiam, bo nie mówię tu o tarciu jednej marchewki czy ogórka na
>> mizerię - wtedy przepraszam się ze zwykłą tarką :)
>
> Właśnie u mnie zwykle jedna starta marchewka wystarczy. Ale jeśli
> urządzenie mi się spodoba, to może to się zmieni. ;)
No tak. A ja robię dzięki niej sałatkę sałatkę szwedzką :P szatkuję kapustę
na bigos, surówkę czy do kiszenia. Buraczki uwielbiamy, więc też trę buraki
do obiadu w ilości minimum 1 kg, więc chociaż ręce mam czyste, bo rękawiczek
w kuchni nie lubię. Jak kupie więcej żółtego sera to też ścieram i w
woreczkach mrożę - idealny na pizze czy do zapiekanek :)
Także naprawdę dla mnie super rzecz.
>>> Hej :)
>>> Dawno Cię tu nie było.
>>
>> Jestem cały czas, tylko rzadko pisuję, raczej podczytuję.
>
> Eee, tak to się nie liczy. ;)
No nic nie poradzę na to, wole czytać niż pisać :P
--
Justyna Vicky S.
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2016-11-21 09:40:47
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:5832af28$0$15199$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 21.11.2016 o 08:56, Justyna Vicky S. pisze:
>>
>> Użytkownik "Animka" <a...@t...wp.pl> napisał w wiadomości
>> news:o0t8gf$3ki$1@node1.news.atman.pl...
>>
>> I to jest jedyny chyba minus, który w sumie nie jest jakimś utrudnieniem
>> jeśli się o tym pamięta.
>
> Zwłaszcza że zwykła ręczna tarka też ma ten minus.
>
Dla mnie zwykła tarka ma inny, dużo większy minus - starte palce i
paznokcie - zawsze mnie szlag trafiał. Teraz mam spokój :)
--
Justyna Vicky S.
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2016-11-21 10:15:33
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówW dniu 2016-11-21 o 00:46, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 20 Nov 2016 23:52:57 +0100, Animka napisał(a):
>
>> Alei tak się rozwalaja podczas pieczenia). Muszę
>> jeszcze dokupić sobie młynek do kawy do tej maszynki oraz nowy nożyk, bo
>> szkoda pieniędzy na placenie komuś za ostrzenie (i tak raczej kiepsko by
>> wyostrzył).
>
> Owszem, ostrzenie sporo kosztuje i cena za usługę wynosi tyle, co cena
> nowego sitka czy noża. Ale ja ostrzę sama. Mam takie płytki do ostrzenia.
Bardzo nieśmiało chciałbym zauważyć, że od ZAWSZE ostrzy sie RAZEM sitko
i przynależny do niego nożyk. Każdy rozmiar otworów w sitku wymaga nieco
innego kąta natarcia ostrza w nożyku. Wystarczy popatrzeć na tzw.
szarpak i np sitko pasztetowe - i już jest jasne. Teraz już ta szuka
zanika, bo maszynki mają napęd elektryczny ale dawniej, gdy ci przyszło
korblować przy maszynce 22 te 40-50 kilo mięsa, to było cholernie ważne
pozdr
Stefan - stary klient szlifierni noży przy ul Karmelickiej i szlifierni
Muzeum Geologicznego PAN
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2016-11-21 10:24:22
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówstefan <s...@w...pl> wrote:
> W dniu 2016-11-21 o 00:46, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 20 Nov 2016 23:52:57 +0100, Animka napisał(a):
>>
>>> Alei tak się rozwalaja podczas pieczenia). Muszę
>>> jeszcze dokupić sobie młynek do kawy do tej maszynki oraz nowy nożyk, bo
>>> szkoda pieniędzy na placenie komuś za ostrzenie (i tak raczej kiepsko by
>>> wyostrzył).
>>
>> Owszem, ostrzenie sporo kosztuje i cena za usługę wynosi tyle, co cena
>> nowego sitka czy noża. Ale ja ostrzę sama. Mam takie płytki do ostrzenia.
> Bardzo nieśmiało chciałbym zauważyć, że od ZAWSZE ostrzy sie RAZEM sitko
> i przynależny do niego nożyk. Każdy rozmiar otworów w sitku wymaga nieco
> innego kąta natarcia ostrza w nożyku. Wystarczy popatrzeć na tzw.
> szarpak i np sitko pasztetowe - i już jest jasne.
Może i tak, ale bez przesady. Poza tym można mieć osobne nożyki do
konkretnych sitek, ale nie przesadzajmy, ja mam jeden, szarpaka też używam
i wszystko działa.
Może tylko dokupię dodatkowy nożyk do tego szarpaka, czemu nie.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2016-11-21 10:30:18
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówPan stefan napisał:
>> Owszem, ostrzenie sporo kosztuje i cena za usługę wynosi tyle, co cena
>> nowego sitka czy noża. Ale ja ostrzę sama. Mam takie płytki do ostrzenia.
> Bardzo nieśmiało chciałbym zauważyć, że od ZAWSZE ostrzy sie RAZEM sitko
> i przynależny do niego nożyk. Każdy rozmiar otworów w sitku wymaga nieco
> innego kąta natarcia ostrza w nożyku. Wystarczy popatrzeć na tzw.
> szarpak i np sitko pasztetowe - i już jest jasne. Teraz już ta szuka
> zanika, bo maszynki mają napęd elektryczny ale dawniej, gdy ci przyszło
> korblować przy maszynce 22 te 40-50 kilo mięsa, to było cholernie ważne
> pozdr
> Stefan - stary klient szlifierni noży przy ul Karmelickiej i szlifierni
> Muzeum Geologicznego PAN
Na czym właściwie polega ostrzenie sitka? Po prostu zeszlifowuje mu się
powierzchnię, czy trzeba jakoś gmerać w dziurkach?
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2016-11-21 10:42:42
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówAkarm <a...@w...pl> wrote:
> W dniu 21.11.2016 o 00:47, Ikselka pisze:
>> Ja myję w zmywarce - oczywiście po wstępnym oczyszczeniu
>> elementów przystawki
>> z resztek i
>> wypłukaniu zimną wodą.
>
> Kiedy wyjmuję spod kranu z ciepłą wodą, to już nie ma nic do mycia. :)
>
> Zmywarki nie mam. Chcę kupić jeszcze przed Wigilią. Ale mam trudność z
> wyborem - brakuje białych. Przyzwoitej jakości są albo srebrne (czyli
> ciemne, niektórzy określają ten kolor: inox), albo do zabudowy.
> A ja chciałbym cichą, wolnostojącą i białą. Żeby było jeszcze trudniej,
> to w cenie nieprzekraczającej 1600zł.
"Czy" sekundy i jest :-)
http://www.eukasa.pl/zmywarka-siemens-sn25l201eu-bia
la/
Wystarczy że w Gogle wpiszesz "zmywarka and siemens and biała" - po czym
przełączysz uzyskane wyniki na graficzne. W nich już tylko podglądasz,
które interesujące obrazki pochodzą ze sklepu, klikasz je i jesteś w
sklepie przy konkretnym produkcie. Czytasz czy Ci pasuje i albo dodajesz do
koszyka, albo zapisujesz dane i pytasz w sklepie stacjonarnym. A najlepsza
opcja jeśli się obawiasz, to siedząc w fotelu wybrać i zamówić w
internetowym, a odbierać w stacjonarnym, co oferują niektóre sklepy.
> Nie rozumiem, dlaczego niektórzy
> producenci (jak np. Siemens) chcą sprzedawać tylko srebrne? :(
Bo jest idiotenmode na wszechobecną blachę nierdzewną w kuchniach, wiesz,
kuchnia a'la rzeźnia, z blatami z blachy i z blachą na ścianie. To i sprzęt
agd musi pasować. Brrrr.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2016-11-21 10:49:59
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówJarosław Sokołowski <j...@l...waw.
> Na czym właściwie polega ostrzenie sitka? Po prostu zeszlifowuje mu się
> powierzchnię, czy trzeba jakoś gmerać w dziurkach?
>
OMG, pomyśl logicznie chwilkę, jak działa zespół sitko-nożyk.
No oczywiście, że powierzchnię! To nożyk tnie, a sitko jest tylko sitkiem,
jak sama nazwa wskazuje. Czyli ma przytrzymywać to, co będzie cięte, a
przepuszczać to, co już zostało ucięte przez nożyk. Ostrzenie sitka to tak
naprawdę jego wygładzanie, aby nożyk się łatwo obracał, a krawędzie dziurek
były ostre i wspólnie z krawędziami tnącymi nożyka działały synchronicznie
dwuostrzowo jak nożyczki.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2016-11-21 10:53:53
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówstefan <s...@w...pl> wrote:
> Wystarczy popatrzeć na tzw.
> szarpak i np sitko pasztetowe - i już jest jasne. Teraz już ta szuka
> zanika, bo maszynki mają napęd elektryczny ale dawniej, gdy ci przyszło
> korblować przy maszynce 22 te 40-50 kilo mięsa, to było cholernie ważne
Nadal jest ważne - nie chcę mieć w kiełbasie zmiażdżonej masy mięsnej z
rozgniecionymi komórkami z wylaną zawartością, siłą przeciśniętej przez
sitko, lecz drobno pocięte soczyste mięso.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2016-11-21 10:54:51
Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemniekówW dniu 2016-11-21 o 10:30, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan stefan napisał:
>
>>> Owszem, ostrzenie sporo kosztuje i cena za usługę wynosi tyle, co cena
>>> nowego sitka czy noża. Ale ja ostrzę sama. Mam takie płytki do ostrzenia.
>> Bardzo nieśmiało chciałbym zauważyć, że od ZAWSZE ostrzy sie RAZEM sitko
>> i przynależny do niego nożyk. Każdy rozmiar otworów w sitku wymaga nieco
>> innego kąta natarcia ostrza w nożyku. Wystarczy popatrzeć na tzw.
>> szarpak i np sitko pasztetowe - i już jest jasne. Teraz już ta szuka
>> zanika, bo maszynki mają napęd elektryczny ale dawniej, gdy ci przyszło
>> korblować przy maszynce 22 te 40-50 kilo mięsa, to było cholernie ważne
>> pozdr
>> Stefan - stary klient szlifierni noży przy ul Karmelickiej i szlifierni
>> Muzeum Geologicznego PAN
>
> Na czym właściwie polega ostrzenie sitka? Po prostu zeszlifowuje mu się
> powierzchnię, czy trzeba jakoś gmerać w dziurkach?
>
zacytuję za ekspertami (tak, tak, na innych grupach też tacy są)
"najbliższy warsztat ślusarski z szlifierką magnesową
zabielasz sitko z jednej strony, ostrzysz drugą, podobnie nóż zabielasz
od strony tępej, ostrzysz noże"
Wersja sąsiedzka
"Odpovím česky. Tohle mě zčásti živí, broušení. Dělám to na rovinné
magnetické brusce. Jinak to je na prd. Při broušení musí být dokonalá
rovina. Na novém kameni to jde velmi zdlouhavě, a nikdy ta rovina nebude
opravdu rovná. Bez magnetického stolu a brusky je to prostě mizérie."
i komentarz do powyższego
"Robiłem dokładnie tak samo, mam znajomego który ma na warsztacie
szlifierkę magnesową i pod szlifował mi nożyk jak i samo sitko dzięki
temu przylegają idealnie do siebie (zachodzi zjawisko adhezji) i
elegancko ścinają mięsko. Ostrzenie każdego ramiona osobno spowoduje że
KT nie będą w jednej płaszczyźnie i nie będą przylegały idealnie do
sitka i będzie kiszka a nie mielone "
Jak widać Jarosławie, szlifowanie powierzchni płaskich to nie takie
proste...
pozdr
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |