Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków

Grupy

Szukaj w grupach

 

Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 157


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2016-11-09 00:21:02

Temat: Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy elektryczna maszynka Zelmer starszego typu (taka do której można
przykręcić dzbanek i robić koktaile) zmieli mi surowe ziemniaki (tak jak
tarka), żebym zrobila potem pyzy? Jakby zmieliła to chyba za grubo?
Nie mam sił trzeć na tarce, a tu by trzeba było zetrzeć z 1,5 kg ziemniaków.

Mam przystawkę do tarcia np. marchwi, ale mieli na wiórki na surówkę i
ciągle trzeba przystawkę zdejmować i przepychać, tzn wyjąć to co utarła
i potem znowu dalej.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2016-11-09 02:04:29

Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
> Czy elektryczna maszynka Zelmer starszego typu (taka do której można
> przykręcić dzbanek i robić koktaile) zmieli mi surowe ziemniaki (tak jak
> tarka), żebym zrobila potem pyzy? Jakby zmieliła to chyba za grubo?
> Nie mam sił trzeć na tarce, a tu by trzeba było zetrzeć z 1,5 kg ziemniaków.

Sokowirówka. Sok masz oddzielony od miazgi, odstawiasz go na chwilę, potem
zlewasz z wierzchu część do miazgi, resztę ostrożnie do zlewu, a z dnia
łyżką wybierasz skrobię i dodajesz do miazgi.
Tylko czasem trzeba z miazgi powyjmować te "czipsy", które zostawiają
niektóre sokowirówki, no ale te "czipsy" są naprawdę cieniutkie i
pozbawione wody, więc można je w oleju głębokim usmażyć i posypać papryką
:-)) Nie jest ich zresztą dużo, to niestarte końcówki ziemniaków, więc max
tyle, ile miało się sztuk ziemniaków albo ile przerw w dociskaniu ich do
tarczy.

>
> Mam przystawkę do tarcia np. marchwi, ale mieli na wiórki na surówkę i
> ciągle trzeba przystawkę zdejmować i przepychać, tzn wyjąć to co utarła
> i potem znowu dalej.
>

Też mam taką, ale zatykanie to żaden problem, jeśli juz od początku tarcia
włożysz do wnętrza metalowego bębna trącego odpowiednio poziomo ułożoną
silikonową łopatkę/szpatułkę, tak aby od wewnątrz dotykała końcem dna, a
prostą krawędzią przylegała do ścianki bębna i pozostawisz ją w tym
położeniu nieruchomo, trochę ukośnie skręconą jak śruba, by, sama
pozostając w bezruchu podczas obracania się bębna, płynnie wygarniała z
niego zawartość do podstawionej miski.
Wnętrze bębna jest gładkie, nie uszkodzisz ani siebie, ani szpatułki, tylko
musi to być silikon lub guma, nic twardego, żaden metal ani drewno czy
plastik. Tylko silikon sprawdzi się dobrze w tej roli, bo dopasowuje się
łatwo do wnętrza bębna.


--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2016-11-09 18:50:56

Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 09 Nov 2016 01:04:29 GMT, Ikselka napisał(a):

> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>> Czy elektryczna maszynka Zelmer starszego typu (taka do której można
>> przykręcić dzbanek i robić koktaile) zmieli mi surowe ziemniaki (tak jak
>> tarka), żebym zrobila potem pyzy? Jakby zmieliła to chyba za grubo?
>> Nie mam sił trzeć na tarce, a tu by trzeba było zetrzeć z 1,5 kg ziemniaków.
>
> Sokowirówka. Sok masz oddzielony od miazgi, odstawiasz go na chwilę, potem
> zlewasz z wierzchu część do miazgi, resztę ostrożnie do zlewu, a z dnia
> łyżką wybierasz skrobię i dodajesz do miazgi.
> Tylko czasem trzeba z miazgi powyjmować te "czipsy", które zostawiają
> niektóre sokowirówki, no ale te "czipsy" są naprawdę cieniutkie i
> pozbawione wody, więc można je w oleju głębokim usmażyć i posypać papryką
> :-)) Nie jest ich zresztą dużo, to niestarte końcówki ziemniaków, więc max
> tyle, ile miało się sztuk ziemniaków albo ile przerw w dociskaniu ich do
> tarczy.
>
>>
>> Mam przystawkę do tarcia np. marchwi, ale mieli na wiórki na surówkę i
>> ciągle trzeba przystawkę zdejmować i przepychać, tzn wyjąć to co utarła
>> i potem znowu dalej.
>>
>
> Też mam taką, ale zatykanie to żaden problem, jeśli juz od początku tarcia
> włożysz do wnętrza metalowego bębna trącego odpowiednio poziomo ułożoną
> silikonową łopatkę/szpatułkę, tak aby od wewnątrz dotykała końcem dna, a
> prostą krawędzią przylegała do ścianki bębna i pozostawisz ją w tym
> położeniu nieruchomo, trochę ukośnie skręconą jak śruba, by, sama
> pozostając w bezruchu podczas obracania się bębna, płynnie wygarniała z
> niego zawartość do podstawionej miski.

Oczywiście trzeba ją cały czas utrzymywać w tym położeniu dłonią za
trzonek. Najlepiej trzymać prawą - a lewa ręka wkłada do otworu sokowirówki
i dociska warzywa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2016-11-09 19:02:07

Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak masz tradycyjny mikser, nie blender, taki z miską do którego wkłada się
końcuwki,
to jak włożysz ostsze, takie metalowe do cięcia, a nie plastkikowe do ciasta
(mimo, że ten sam kształt),
to po minucie ziemniaki są starte, ale nie można przekraczać 2 minut.
To ta sama końcuwka ktura służy też do np. "mielenia", a faktycznie
siekania mięsa.
Tylko ziemniakuw nie może być za dużo, ani za mało, i troszkę należy je
pokrajać , nie w całości wkładać.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2016-11-09 21:21:13

Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 9 Nov 2016 19:02:07 +0100, Stokrotka napisał(a):

> Jak masz tradycyjny mikser, nie blender, taki z miską do którego wkłada się
> końcuwki,
> to jak włożysz ostsze, takie metalowe do cięcia, a nie plastkikowe do ciasta
> (mimo, że ten sam kształt),
> to po minucie ziemniaki są starte, ale nie można przekraczać 2 minut.
> To ta sama końcuwka ktura służy też do np. "mielenia", a faktycznie
> siekania mięsa.

Widziałam u kogoś te efekty - to breja, a nie starte ziemniaki. A z mięsa
budyń, jak MOM. Nie, nie o to chodzi, absolutnie nie o to.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2016-11-10 01:53:12

Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-11-09 o 02:04, Ikselka pisze:
> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>> Czy elektryczna maszynka Zelmer starszego typu (taka do której można
>> przykręcić dzbanek i robić koktaile) zmieli mi surowe ziemniaki (tak jak
>> tarka), żebym zrobila potem pyzy? Jakby zmieliła to chyba za grubo?
>> Nie mam sił trzeć na tarce, a tu by trzeba było zetrzeć z 1,5 kg ziemniaków.
> Sokowirówka. Sok masz oddzielony od miazgi, odstawiasz go na chwilę, potem
> zlewasz z wierzchu część do miazgi, resztę ostrożnie do zlewu, a z dnia
> łyżką wybierasz skrobię i dodajesz do miazgi.
> Tylko czasem trzeba z miazgi powyjmować te "czipsy", które zostawiają
> niektóre sokowirówki, no ale te "czipsy" są naprawdę cieniutkie i
> pozbawione wody, więc można je w oleju głębokim usmażyć i posypać papryką
> :-)) Nie jest ich zresztą dużo, to niestarte końcówki ziemniaków, więc max
> tyle, ile miało się sztuk ziemniaków albo ile przerw w dociskaniu ich do
> tarczy.
Miałam sokowirówkę stareńką, ale działającą.Po półtora kilogramie
marchwi zapychała się
i trzeba było bęben otwierać, żeby wyjąć to co zostało. Po ziemniakach
to zostawiała wióry ziemniaka.
Oddalam ja wreszcie komuś (nie wiem czy używa), bo planowałam kupić nową
ale chęć mi przeszła.
Kupilam sobie natomiast frytkownicę. Przy pierwszym razie wszystko mi
wykipiało! szafka w ojeju, podłoga w oleju i jeszcze trzeba było myś tę
upaptabą frytkownicę. Nie powinnam partzrc na instrukcje obsługi tylko
wrzucić te frytki do zimnego oleju i by się powoli wszystko zagrzewało i
smazyło. Nie wykipiałoby. Ziemniaków nie miałam zamiaru przedtem suszyć.
Oczywiście tez od razu pozbyłam sie za darmo tej frutkownicy, Kupiłamk
ja na portalu Zadowolenie. Już tam nic nie kupie.
>> Mam przystawkę do tarcia np. marchwi, ale mieli na wiórki na surówkę i
>> ciągle trzeba przystawkę zdejmować i przepychać, tzn wyjąć to co utarła
>> i potem znowu dalej.
>>
> Też mam taką, ale zatykanie to żaden problem, jeśli juz od początku tarcia
> włożysz do wnętrza metalowego bębna trącego odpowiednio poziomo ułożoną
> silikonową łopatkę/szpatułkę, tak aby od wewnątrz dotykała końcem dna, a
> prostą krawędzią przylegała do ścianki bębna i pozostawisz ją w tym
> położeniu nieruchomo, trochę ukośnie skręconą jak śruba, by, sama
> pozostając w bezruchu podczas obracania się bębna, płynnie wygarniała z
> niego zawartość do podstawionej miski.
> Wnętrze bębna jest gładkie, nie uszkodzisz ani siebie, ani szpatułki, tylko
> musi to być silikon lub guma, nic twardego, żaden metal ani drewno czy
> plastik. Tylko silikon sprawdzi się dobrze w tej roli, bo dopasowuje się
> łatwo do wnętrza bębna.
>
Wypatrzyłam sobie dwie (ta pierwsza chyba lepsza) maszynki elekrtyczne
do tarcia ziemniaków:
http://allegro.pl/litewska-tarka-maszynka-do-tarkowa
nia-ziemniakow-i6592673172.html
https://www.youtube.com/watch?v=B99EQmKRlTc
Drugiej nie moge teraz znaleźć.


--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2016-11-10 02:00:05

Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-11-10 o 01:53, Animka pisze:
> W dniu 2016-11-09 o 02:04, Ikselka pisze:
>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>> Czy elektryczna maszynka Zelmer starszego typu (taka do której można
>>> przykręcić dzbanek i robić koktaile) zmieli mi surowe ziemniaki (tak
>>> jak
>>> tarka), żebym zrobila potem pyzy? Jakby zmieliła to chyba za grubo?
>>> Nie mam sił trzeć na tarce, a tu by trzeba było zetrzeć z 1,5 kg
>>> ziemniaków.
>> Sokowirówka. Sok masz oddzielony od miazgi, odstawiasz go na chwilę,
>> potem
>> zlewasz z wierzchu część do miazgi, resztę ostrożnie do zlewu, a z dnia
>> łyżką wybierasz skrobię i dodajesz do miazgi.
>> Tylko czasem trzeba z miazgi powyjmować te "czipsy", które zostawiają
>> niektóre sokowirówki, no ale te "czipsy" są naprawdę cieniutkie i
>> pozbawione wody, więc można je w oleju głębokim usmażyć i posypać
>> papryką
>> :-)) Nie jest ich zresztą dużo, to niestarte końcówki ziemniaków,
>> więc max
>> tyle, ile miało się sztuk ziemniaków albo ile przerw w dociskaniu ich do
>> tarczy.
> Miałam sokowirówkę stareńką, ale działającą.Po półtora kilogramie
> marchwi zapychała się
> i trzeba było bęben otwierać, żeby wyjąć to co zostało. Po ziemniakach
> to zostawiała wióry ziemniaka.
> Oddalam ja wreszcie komuś (nie wiem czy używa), bo planowałam kupić
> nową ale chęć mi przeszła.
> Kupilam sobie natomiast frytkownicę. Przy pierwszym razie wszystko mi
> wykipiało! szafka w ojeju, podłoga w oleju i jeszcze trzeba było myś
> tę upaptabą frytkownicę. Nie powinnam partzrc na instrukcje obsługi
> tylko wrzucić te frytki do zimnego oleju i by się powoli wszystko
> zagrzewało i smazyło. Nie wykipiałoby. Ziemniaków nie miałam zamiaru
> przedtem suszyć. Oczywiście tez od razu pozbyłam sie za darmo tej
> frutkownicy, Kupiłamk ja na portalu Zadowolenie. Już tam nic nie kupie.
>>> Mam przystawkę do tarcia np. marchwi, ale mieli na wiórki na surówkę i
>>> ciągle trzeba przystawkę zdejmować i przepychać, tzn wyjąć to co utarła
>>> i potem znowu dalej.
>>>
>> Też mam taką, ale zatykanie to żaden problem, jeśli juz od początku
>> tarcia
>> włożysz do wnętrza metalowego bębna trącego odpowiednio poziomo ułożoną
>> silikonową łopatkę/szpatułkę, tak aby od wewnątrz dotykała końcem dna, a
>> prostą krawędzią przylegała do ścianki bębna i pozostawisz ją w tym
>> położeniu nieruchomo, trochę ukośnie skręconą jak śruba, by, sama
>> pozostając w bezruchu podczas obracania się bębna, płynnie wygarniała z
>> niego zawartość do podstawionej miski.
>> Wnętrze bębna jest gładkie, nie uszkodzisz ani siebie, ani szpatułki,
>> tylko
>> musi to być silikon lub guma, nic twardego, żaden metal ani drewno czy
>> plastik. Tylko silikon sprawdzi się dobrze w tej roli, bo dopasowuje się
>> łatwo do wnętrza bębna.
>>
> Wypatrzyłam sobie dwie (ta pierwsza chyba lepsza) maszynki elekrtyczne
> do tarcia ziemniaków:
> http://allegro.pl/litewska-tarka-maszynka-do-tarkowa
nia-ziemniakow-i6592673172.html
>
> https://www.youtube.com/watch?v=B99EQmKRlTc
> Drugiej nie moge teraz znaleźć.
Znalazłam. Następny filmik po tamtej maszynce:
https://www.youtube.com/watch?v=Gw9EWFhR-Nw
Przepis na placki to mnie mało interesuje w tej chwili, ale może kiedyś
zrobie podobne placki bez sera i bez czosnku.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2016-11-10 02:08:09

Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-11-09 o 19:02, Stokrotka pisze:
> Jak masz tradycyjny mikser, nie blender, taki z miską do którego
> wkłada się końcuwki,
> to jak włożysz ostsze, takie metalowe do cięcia, a nie plastkikowe do
> ciasta (mimo, że ten sam kształt),
> to po minucie ziemniaki są starte, ale nie można przekraczać 2 minut.
> To ta sama końcuwka ktura służy też do np. "mielenia", a faktycznie
> siekania mięsa.
> Tylko ziemniakuw nie może być za dużo, ani za mało, i troszkę należy
> je pokrajać , nie w całości wkładać.
>
Wypróbuję, jak babcię kocham, bo nie mam już sił trzeć ziemniaków, a
chce mi się pyzów. Takie jakie robiła moja mamusia (proste, bez mięsa).
Ale się musiała namęczyć trzeć na tarce ze 2 kg ziemniaków, a ja tego
nie doceniałam, bo miałam na gotowo.


--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2016-11-10 02:11:30

Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-11-09 o 21:21, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 9 Nov 2016 19:02:07 +0100, Stokrotka napisał(a):
>
>> Jak masz tradycyjny mikser, nie blender, taki z miską do którego wkłada się
>> końcuwki,
>> to jak włożysz ostsze, takie metalowe do cięcia, a nie plastkikowe do ciasta
>> (mimo, że ten sam kształt),
>> to po minucie ziemniaki są starte, ale nie można przekraczać 2 minut.
>> To ta sama końcuwka ktura służy też do np. "mielenia", a faktycznie
>> siekania mięsa.
> Widziałam u kogoś te efekty - to breja, a nie starte ziemniaki. A z mięsa
> budyń, jak MOM. Nie, nie o to chodzi, absolutnie nie o to.
I tak trzeba wycisnąć i pyzom nie będzie to przeszkadzało.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2016-11-10 22:14:15

Temat: Re: Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 10 Nov 2016 01:53:12 +0100, Animka napisał(a):

> Kupiłamk
> ja na portalu Zadowolenie. Już tam nic nie kupie.

A ja sporo tam kupiłam i wszystko jest OK, nie czepiaj się sklepu, oni są
super. Po prostu nie potrafiłaś używać sprzętu - wrzuciłaś frytki z wodą do
rozpalonego tłuszczu, albo wlałaś za dużo tego tłuszczu, albo wrzuciłaś za
dużo frytek (czyli tu też w bardzo gorącym tłuszczu nagle duża ilość pary
plus za mało miejsca na wszystko razem) -> wykipiał tłuszcz.
To samo otrzymałabyś w rondlu. To nie jest wina frytkowniy. Ot co.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co zamiast pracowitego rogala na 11 listopada?
Nowa wersja programu dietetycznego Ananas2_50
Amazon India Coupons
Ciasto z jablkami
Kruche ciasteczka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »