| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-12-02 10:29:22
Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bqf09p$8c8$1@news.onet.pl...
> Jasne, czyli krotko mowiac: uwazasz czesc piszacych tu ludzi za
> nie tylko glupich (trwanie w bledzie), ale takze za nie-calkiem zdrowych
> psychicznie (brak rownowagu emocjonalnej wymagajacy profesjonalnej
> interwencji)?
No, w duzym uproszczeniu tak i w takich momentach wlasnie zastanawiam sie,
gdzie sa Ci 'calkiem' zdrowi psychicznie, ktorzy rowniez to czytaja, a mimo
to dpouszczaja do takich sytuacji. Coby nie byc niesprawiedliwym, czesto
jednak ktos reaguje wtedy, gdy nalezy zareagowac, ale jednak nie zawsze - w
szczegolnosci wtedy, kiedy nieporozumienie ciagnie sie dluzej lub
gdy.......az boje sie napisac.......moze wydac sie 'ciekawe'
do.......obserwacji........z psychologicznego punktu widzenia......???
Pozdrawiam
zf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-12-02 10:35:25
Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Użytkownik <m...@a...pl> napisał w wiadomości
news:3789.000004a8.3fcaccb1@newsgate.onet.pl...
> > > > KAZDY MA PRAWO DO WLASNEGO ZDANIA!!!
> > >
> > > Naprzykład do zdania:
> > > "Jestesmy dorosli, no bynajnniej ja"
>
> ot i związek pomiędzy dorosłością i uzyciem słów zgodnie z
> "zasdami" gotowy;
Ot i wlasnie - jedno do drugiego ma sie jak piesc do nosa, a
sluzy....zdeskredytowaniu kontrrozmowcy jako takiego...... Tylko w jakim
celu? Czy jezeli nawet ow, czyli w tym przypadku ja dopusci sie jakiegos
bledu jezykowego lub innego, nie majacego wiele wspolnego z zasadniczym
tematem watku, znaczy to juz, ze wogole nie powinien zabierac glosu...? Bo
do tego to sie chyba sprowadza......
Pozdrawiam
zf
PS. To tak bardziej do "Qwaxa" jest adresowane..... ;)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 10:46:36
Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:22741-1070265331@213.17.138.62...
> > Qwax - rozumiem, że stosowanie zasad komunikacji werbalnej
> jest jednym
> > z warunków prozumienia; zauważ jednak, że priorytetem
> komunikacji
> > jest własnie porozumienie a nie - stosowanie zasad;
>
> Jednakże osoba podnosząca kwestię zasad komunikacji winna
> zwracać szczególną uwagę na sposób komunikacji (jej zasady).
A mnie sie wydaje, ze watek jest o "konfliktach" na grupie i o tym, skad sie
one biora, a nie o 'zasadach komunikacji' - Ty zwrociles mi (badz co badz
SLUSZNA) uwage na blad jezykowy, ale jednoczesnie skoncentrowales sie juz
'wylacznie' na tym, co imho jest tylko jedna z przyczyn powstawania
nieporozumien na grupie, ale zmienia juz zasadnicza tresc dyskusji....
Choc wcale niekoniecznie..... ;))
> A co do zrozumienia przeze mnie 'treści' mino błędnej formy
> przekazu to spójrz na to z innej strony: ktoś przeświadczony
> o dorosłości rozmówcy ("Jestesmy dorosli, no bynajnniej ja")
> przyjmie za pewnik poprawne użycie słowa 'bynajmniej' i w
> efekcie będziemy mieli 'bynajmniej' setki mówiących
> *bynajmniej* zamiast *przynajmniej*. Tak samo jak używamy
> już *strasznie* cię kocham!
Hmmm.....no jesli o to Ci chodzilo, to masz u mnie piwo... ;))
Wychwyciles wlasnie jedna z przyczyn nieporozumien na grupie, i to na
przykladzie osoby (czyli mnie), ktora sama wskazala istnienie tego
problemu - i to nie jako 'strona' w konflikcie.... ;))
Tyle, ze ja sie nie zaperzam i nie neguje racji mojego kontrrozmowcy, a
nawet wrecz przeciwnie - w tym konkretnym przypadku.
KU ROZWAZENIU......
Pozdrawiam
zf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 10:58:02
Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Użytkownik "zwykly_facet" <z...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bqd1vu$d45$1@atlantis.news.tpi.pl...
> KAZDY MA PRAWO DO WLASNEGO ZDANIA!!!
A jakby ktos tego tutaj nie zrozumial, to przyklad pierwszy z brzegu:
- Pierwszy rozmowca: "milosc to bzdura, ja w nia nie wierze, bo w milosci
zawsze jest 'za cos' i dlatego JA nie wierze w 'psychodeliczna milosc
romantyczna'."
- Drugi rozmowca: "no co Ty, milosc jest i jest piekna, jest taka czysta,
szczera i bezinteresowna - dla niej warto zyc!"
No i czy w tej sytuacji jeden drugiego powinien przekonywac, ktory ma racje
i ktory wie lepiej? A po co? Kazde z nich wie swoje, kazde wierzy w to, co
chce i tyle. Owszem, moga przedstawic swoje argumenty i powody, ale nie
wolno im juz wplywac na siebie w taki sposob, zeby jedno uwierzylo drugiemu,
PRAWDA...???
Pozdrawiam
zf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 11:11:03
Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Użytkownik "zwykly_facet" <z...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bqhrik$a5b$5@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "zwykly_facet" <z...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:bqd1vu$d45$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > KAZDY MA PRAWO DO WLASNEGO ZDANIA!!!
>
> A jakby ktos tego tutaj nie zrozumial, to przyklad pierwszy z brzegu:
>
> - Pierwszy rozmowca: "milosc to bzdura, ja w nia nie wierze, bo w milosci
> zawsze jest 'za cos' i dlatego JA nie wierze w 'psychodeliczna milosc
> romantyczna'."
>
> - Drugi rozmowca: "no co Ty, milosc jest i jest piekna, jest taka czysta,
> szczera i bezinteresowna - dla niej warto zyc!"
>
> No i czy w tej sytuacji jeden drugiego powinien przekonywac, ktory ma
racje
> i ktory wie lepiej? A po co? Kazde z nich wie swoje, kazde wierzy w to, co
> chce i tyle. Owszem, moga przedstawic swoje argumenty i powody, ale nie
> wolno im juz wplywac na siebie w taki sposob, zeby jedno uwierzylo
drugiemu,
> PRAWDA...???
Oj, oj, a może ktoś chce wierzyć :-) I chętnie da się przekonać :-)
enni
> Pozdrawiam
> zf
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 11:11:13
Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....On Tue, 2 Dec 2003 11:58:02 +0100, "zwykly_facet"
<z...@t...pl> wrote:
>- Pierwszy rozmowca: "milosc to bzdura, ja w nia nie wierze, bo w milosci
>zawsze jest 'za cos' i dlatego JA nie wierze w 'psychodeliczna milosc
>romantyczna'."
>
>- Drugi rozmowca: "no co Ty, milosc jest i jest piekna, jest taka czysta,
>szczera i bezinteresowna - dla niej warto zyc!"
>
>No i czy w tej sytuacji jeden drugiego powinien przekonywac, ktory ma racje
>i ktory wie lepiej? A po co? Kazde z nich wie swoje, kazde wierzy w to, co
>chce i tyle. Owszem, moga przedstawic swoje argumenty i powody, ale nie
>wolno im juz wplywac na siebie w taki sposob, zeby jedno uwierzylo drugiemu,
>PRAWDA...???
Nieprawda. Przekonywanie nie ma nic wspólnego z wiarą. A
przedstawianie argumentów jest już próbą wpływania na postawę
rozmówcy. I nie widzę w tym niczego nagannego (wręcz przeciwnie).
Atsd co to jest "psychodeliczna miłość romantyczna"? :-)
--
Amnesiak
------
"Człowiek nie dąży do szczęścia;
jedynie Anglik to czyni."
F. Nietzsche
>Pozdrawiam
>zf
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 11:14:14
Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Użytkownik "zwykly_facet" <z...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bqhri3$a5b$3@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik <m...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:3789.000004a8.3fcaccb1@newsgate.onet.pl...
>
> > > > > KAZDY MA PRAWO DO WLASNEGO ZDANIA!!!
> > > >
> > > > Naprzykład do zdania:
> > > > "Jestesmy dorosli, no bynajnniej ja"
> >
> > ot i związek pomiędzy dorosłością i uzyciem słów zgodnie z
> > "zasdami" gotowy;
>
> Ot i wlasnie - jedno do drugiego ma sie jak piesc do nosa, a
> sluzy....zdeskredytowaniu kontrrozmowcy jako takiego...... Tylko w jakim
> celu? Czy jezeli nawet ow, czyli w tym przypadku ja dopusci sie jakiegos
> bledu jezykowego lub innego, nie majacego wiele wspolnego z zasadniczym
> tematem watku, znaczy to juz, ze wogole nie powinien zabierac glosu...? Bo
> do tego to sie chyba sprowadza......
Za bardzo jesteś przejęty :-)
Bynajmniej :-)
enni
> Pozdrawiam
> zf
> PS. To tak bardziej do "Qwaxa" jest adresowane..... ;)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 11:18:10
Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....wydawało się że <zwykly_facet> miał rację
<news:bqhrik$a5b$5@nemesis.news.tpi.pl> ale:
> - Pierwszy rozmowca: "milosc to bzdura, ja w nia nie wierze, bo w
> milosci zawsze jest 'za cos' i dlatego JA nie wierze w
> 'psychodeliczna milosc romantyczna'."
>
> - Drugi rozmowca: "no co Ty, milosc jest i jest piekna, jest taka
> czysta, szczera i bezinteresowna - dla niej warto zyc!"
zdefiniujmy miłośc ;) a odpadnie nam kwestia wiary
> Owszem, moga przedstawic swoje
> argumenty i powody, ale nie wolno im juz wplywac na siebie w taki
> sposob, zeby jedno uwierzylo drugiemu, PRAWDA...???
dlaczego?
po co w takim razie argumenty?
--
Państwo jest w największym nierządzie, gdy ma wiele praw.
Tacyt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 12:48:07
Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Użytkownik "enni" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bqhs63$927$1@inews.gazeta.pl...
> > > (...)
> > Ot i wlasnie - jedno do drugiego ma sie jak piesc do nosa, a
> > sluzy....zdeskredytowaniu kontrrozmowcy jako takiego...... Tylko w jakim
> > celu? Czy jezeli nawet ow, czyli w tym przypadku ja dopusci sie jakiegos
> > bledu jezykowego lub innego, nie majacego wiele wspolnego z zasadniczym
> > tematem watku, znaczy to juz, ze wogole nie powinien zabierac glosu...?
Bo
> > do tego to sie chyba sprowadza......
> Za bardzo jesteś przejęty :-)
> Bynajmniej :-)
Oj tam... To tylko takie ogolne zalozenie - nic nie mam do Qwaxa, a nawet
dobrze, ze to zauwazyl ;))
Pozdrawiam
zf
PS. A skad Ty mozesz wiedziec, na ile ja jestem przejety? ;D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 12:48:07
Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Użytkownik "enni" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bqhs63$927$1@inews.gazeta.pl...
> > > (...)
> > Ot i wlasnie - jedno do drugiego ma sie jak piesc do nosa, a
> > sluzy....zdeskredytowaniu kontrrozmowcy jako takiego...... Tylko w jakim
> > celu? Czy jezeli nawet ow, czyli w tym przypadku ja dopusci sie jakiegos
> > bledu jezykowego lub innego, nie majacego wiele wspolnego z zasadniczym
> > tematem watku, znaczy to juz, ze wogole nie powinien zabierac glosu...?
Bo
> > do tego to sie chyba sprowadza......
> Za bardzo jesteś przejęty :-)
> Bynajmniej :-)
Oj tam... To tylko takie ogolne zalozenie - nic nie mam do Qwaxa, a nawet
dobrze, ze to zauwazyl ;))
Pozdrawiam
zf
PS. A skad Ty mozesz wiedziec, na ile ja jestem przejety? ;D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |