Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Czarna rzepa - jak sie to je ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czarna rzepa - jak sie to je ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-02-13 19:05:19

Temat: Czarna rzepa - jak sie to je ?
Od: Marcin Wojtynski <f...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

Takie proste pytanie , jak się je czarną rzepę , czy trzeba to gotować ?

Pozdrawiam
Marcin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-02-13 19:11:38

Temat: Re: Czarna rzepa - jak sie to je ?
Od: "ścierwo" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin Wojtynski" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:8765eax0k0.fsf@135-mo3-3.acn.waw.pl...
> Witam
>
> Takie proste pytanie , jak się je czarną rzepę , czy trzeba to gotować ?
>
Nie. Po obraniu ze skóry, ściera się na tarce, dodaje smietnę i jest pychota
surówka. Pojawiły się w sprzedaży białe rzodkiewki o kształcie podłużnym. Te
są mniej ostre niż czarna rzepa.
Ale jedne i drugie pod wpływem smietany puszczają sok.
ziuta

--
----- Original Message -----
From: "Magdalena Bassett" <m...@o...com>
Sent: Thursday, February 12, 2004 8:07 PM
"to otwarta grupa i skoro ja moge tu pisac, to i scierwo tez moze."


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-13 21:38:47

Temat: Re: Czarna rzepa - jak sie to je ?
Od: "M.W." <t...@p...nospam.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ścierwo" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c0j7j9$bl0$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Marcin Wojtynski" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:8765eax0k0.fsf@135-mo3-3.acn.waw.pl...
> > Witam
> >
> > Takie proste pytanie , jak się je czarną rzepę , czy trzeba to gotować ?
> >
> Nie. Po obraniu ze skóry, ściera się na tarce, dodaje smietnę i jest
pychota
> surówka. Pojawiły się w sprzedaży białe rzodkiewki o kształcie podłużnym.
Te
> są mniej ostre niż czarna rzepa.
> Ale jedne i drugie pod wpływem smietany puszczają sok.
> ziuta
>
A ja sie nie zgodze...
jasne że można gotowac :))

podaje sie z bułeczka tarta na masełku :)))

ale to trzeba wypróbowac na jednej czy smakowac bedzie ..poprostu smaczek ma
specyficzny....

A do tartej na surowo mozna dodac jeszcze jabłko i marchewke startą..tak w
celach kolorystyczno smakowych...

Marek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-14 01:35:57

Temat: Re: Czarna rzepa - jak sie to je ?
Od: l...@w...pdi.net (Dariusz K. Ladziak) szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 13 Feb 2004 20:11:38 +0100, "ścierwo" <d...@w...pl>
wrote:

>
>Użytkownik "Marcin Wojtynski" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
>news:8765eax0k0.fsf@135-mo3-3.acn.waw.pl...
>> Witam
>>
>> Takie proste pytanie , jak się je czarną rzepę , czy trzeba to gotować ?
>>
>Nie. Po obraniu ze skóry, ściera się na tarce, dodaje smietnę i jest pychota
>surówka. Pojawiły się w sprzedaży białe rzodkiewki o kształcie podłużnym. Te
>są mniej ostre niż czarna rzepa.
>Ale jedne i drugie pod wpływem smietany puszczają sok.

Biala rzodkiew mozna w postaci dowolnej - utarta, w plastrach, w
kawalku - miekka jest i pogryzc latwo. Rzepa czarna niestety jest
twarda - do zjedzenia nadaje sie albo po obrobce termicznej (pieczona
- od ktorej Zmudzinom mestwo roscie...) albo drobno starta.
Osobiscie preferuje wersje ciut hardkorowa - czyli ze skora (spora
czesc najcenniejszych skladnikow w tej skorze sie miesci_ - oczywiscie
po dokladnym wyszorowaniu szczota zeby piach nie zostal.

--
Darek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-15 11:59:22

Temat: Re: Czarna rzepa - jak sie to je ?
Od: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora


>>>Takie proste pytanie , jak się je czarną rzepę , czy trzeba to gotować ?
>>>
>>
>>Nie. Po obraniu ze skóry, ściera się na tarce, dodaje smietnę i jest
>
> pychota
>
>>surówka. Pojawiły się w sprzedaży białe rzodkiewki o kształcie podłużnym.

> A ja sie nie zgodze...
> jasne że można gotowac :))

można, nikt nie miał nic naprzeciwko. Ale nie trzeba. Ja na przykład
rzepę (najchętniej czarną, te długaśne mają więcej wody, mniej aromatu)
dodaję często do dań chińskich. Kroję w format frytkowy, no może trochę
mniejsze kawałki, ale tak frytkowo. Zalewam octem ziołowym (znaczy z
dodatkiem bazylii, tymianku i rozmarynu), posypuję znaczną ilością soli
i odkładam w ciemne, nieosiągalne przez współmieszkańców miejsce. Po
kilku godzinach opłukuję i duszę w woku z resztą dodatków. Ma zostać
chrupiące. Przed gotowaniem mniej więcej 1/3 traci się, zeżarta na surowo.

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Władysław Łoś - mój nauczyciel
Cytrynówka:)
Sophia sprowadzana przez Fabrykę Wódek w Starogardzie
Kotleciki
szpinak na ostro

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »