Witam!

Ostatnio otrzymałem (podobnie jak wszyscy lokatorzy nowowybudowanego
budynku) pismo ze spółdzielni, które wzywa do do złożenia deklaracji
członkowskiej oraz wpłacenia wpisowego w wysokości *2000zł* i udziału
*500zł*. Niby wszystko OK, ale

A/ 23.06.1999 podpisałem umowę ze spółdz.mieszk na budowę lokalu
mieszkalnego; na pytanie o wysokość w/w składek otrzymałem odpowiedź:
"ok.200zł"
B/ 04.10.2000 otrzymałem przydział na mieszkanie - własnościowe prawo do
lokalu; jeszcze wtedy, zgodnie ze statutem, składki wynosiły odp. 20zł
wpisowe i 100zł udział
C/ do dnia dzisiejszego strona internetowa spółdzielni zawiera informuje o
warunkach uzyskania członkostwa:
"Wpisowe obecnie wynosi 20 zł, udział 100 zł. Należy się jednak liczyć, że
te opłaty zostaną podwyższone. Kompetencje do ustalania wpisowego i udziału
ma Walne Zgromadzenie."
D/ w czerwcu 2001 zwołane walne zgromadzenie uchwaliło podwyżkę - bagatela -
100-krotną wpisowego i 5-krotną wartości udziału

Na oko widać, że jest to nieuczciwe, ale jak z tym walczyć?
A co się stanie, jeżeli nie złożę deklaracji członkowskiej? Spółdzielnia
straszy "wadliwością" i "nieważnością" własnościowego prawa do lokalu oraz
możliwością jego utraty!
To co, wyrzucą mnie?

z góry dziękuję za dobre rady
(sorki, ale na razie się nie przedstawię, bo prezes spółdzielni może czytać
grupę ;)))