Data: 2002-06-03 12:21:50
Temat: Czy depersonalizacja to objaw chorobowy czy norma ?
Od: Flyer <f...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Znow zaczne od swojego przypadku:
Mialem bole plecow przy noszeniu nawet lekkich rzeczy. Nigdy nie
zdawalem sobie sprawy z przyczyn tego stanu - az do niedawna, kiedy
przeczytalem o tym w rozdziale pt. poronne objawy depresji (chyba tak to
sie nazywalo). Lekarz dal mi srodek rozluzniajacy miesnie stosowany
m.in. w epilepsji. Dobra - jeden dzien - 0 efektow, itd. az zwiekszylem
dawke - rzeczywiscie rozluznil mi miesnie, bo normalne chodzenie bylo
"lekko" utrudnione. Ale jednoczesnie moj bol plecow "zmaterializowal
sie" w Istote - wal, ktory zawsze czulem i ktory przeszkadzal mi w
chodzeniu nawet niewielkich odleglosci (totalny bol). Dla porzadku
dopowiem, ze proby zlikwidowania go poprzez "wejscie" w bol pomagaly
tylko na kilka godzin. Wal trwal przez jakis miesiac utrudniajac mi
znacznie poruszanie sie, mimo iz probowalem go "rozchodzic". Znikl sam,
kiedy musialem z wywieszonym jezorem latac i zalatwiac sprawy zwiazane z
PITami. Teraz pewnie gdzies sie czai czekajac na nowa okazje.
Po co ta opowiesc - ano bralem leki, ktore teoretycznie a nawet
praktycznie nie powinny dopuscic do tej "materializacji" ale ... moze
Psyche jest standardowo niezalezna od ciala i lek pomogl tylko cialu, co
Psyche skrupulatnie wykorzystala (brak przeciwreakcji miesni przeciw
"materializacji").
Ale jezeli tak - to depersonalizacja jest standardowym stanem czlowieka
tyle tylko, ze nie uswiadamianym. Uswiadomienie sobie tego stanu
prowadzi u niektorych osob do powstania negatywnych zjawisk i lekow
zutowanych na swoje cialo. Moze wnioski zbyt pochopne, ale przynajmniej
jest to Watpliwosc.
Flyer
|