| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2006-07-21 09:04:36
Temat: Re: Czy jest tu jakiś psycholog, który zdiagnozowałby państwo Izrael?"niezbecki" <s...@l...po> wrote in message
news:e9oibk$a5a$1@news.onet.pl...
> Znakomita większość zrozumiała je pewnie tak jak Amnez. I miała prawo.
Nie mow za wszystkich,
zreszta nie ma sie o co sprzeczac - napisalem o hipotetycznej ksiazce Grossa
i tyle.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2006-07-21 10:29:14
Temat: Re: Czy jest tu jakiś psycholog, który zdiagnozowałby państwo Izrael?Amnesiak:
> Nie chce mi się przeprowadzać pogłębionej analizy logicznej tamtego
> zdania.
Wcale ci sie nie dziwie. :)
Taka rzetelna analiza, o ile bys ja przeprowadzil, musialaby niestety
obnazyc twoje niedostatki intelektualne.
> ... nie mam wątpliwości, że gdy Duch pisał tamto zdanie, interpretował
> je tak jak ja to zrobiłem.
Coz, tym gorzej dla ciebie.
Oczywiscie kazdy sam wyciagnie wnioski z tej "afery". :)
Zgadzam sie ze Duch pewnie napisal swoje zdanie glownie intuicyjnie,
ale nie mozna przypisywac mu, ze wyrazil w nim cos co w wyniku
pobieznej, niedbalej interpretacji tam dostrzegles (razem z PN).
Mysle ze nic zlego sie nie stanie, jesli nacechowane zla wola osobiste
projekcje zostawimy w tym miejscu ~psycholom. ;)
OK? :)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2006-07-21 10:33:04
Temat: Re: Czy jest tu jakiś psycholog, który zdiagnozowałby państwo Izrael?Amnesiak:
> Nie, nie słyszałem o tym.
Szkoda. :)
Ciekaw bylem jak to odbierasz.
A jak oceniasz lamanie zasad prawa obowiazujacego
w PL przez [notabene pedalskiego] pismaka z Niemiec?
Czy nie niepokoi cie taka sytuacja?
Czy zapewnienie, ze rzad niemiecki nie utozsamia sie
z "zartami" rodzimego brukowca zalatwia sprawe w takiej
sytuacji wg ciebie?
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2006-07-21 10:57:18
Temat: Re: Czy jest tu jakiś psycholog, który zdiagnozowałby państwo Izrael?> ... pedalskiego
Zmieniam na: pro-pedalskiego.
PS: oczywiscie to taki niewinny zart tyko. ;D
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2006-07-21 13:16:56
Temat: Re: Czy jest tu jakiś psycholog, który zdiagnozowałby państwo Izrael?Pewnego dnia cbnet napisał(a) w wiadomości
<news:e9qahd$6gq$1@achot.icm.edu.pl> takie słowa:
> A jak oceniasz lamanie zasad prawa obowiazujacego
> w PL przez [notabene pedalskiego] pismaka z Niemiec?
> Czy nie niepokoi cie taka sytuacja?
Nie. Podobnie jak nie niepokoi mnie to, że pisząc tego posta być może łamię
zasady prawa chińskiego.
> Czy zapewnienie, ze rzad niemiecki nie utozsamia sie
> z "zartami" rodzimego brukowca zalatwia sprawe w takiej
> sytuacji wg ciebie?
Tak.
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2006-07-21 14:34:17
Temat: Re: Czy jest tu jakiś psycholog, który zdiagnozowałby państwo Izrael?Amnesiak:
> Nie. Podobnie jak nie niepokoi mnie to, że pisząc tego
> posta być może łamię zasady prawa chińskiego.
Chyba slabe porownanie.
Ale niech ci bedzie.
> Tak.
Aha. Czyli publiczne ublizanie glowom panstwa to dla
ciebie w pelni dopuszczalne i zupelnie normalne dzialanie...
demokratyczne. ;)
Mam zatem nadzieje, ze nie zobacze cie wiecej w roli
uczestnika "krucjaty" przeciw ~ublizaniu uzytkownikom
w necie.
Dzieki. ;)
A jak widzisz swoja niechec do sugestywnego stylu JeT-a
w kontekscie ultra-liberalnego podejscia do ublizania
glowie panstwa RP?
Albo szerzej: co decyduje, ze Amnesiak uznaje ublizanie
komukolwiek za OK, lub za nie-ok?
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2006-07-21 16:24:07
Temat: Re: Czy jest tu jakiś psycholog, który zdiagnozowałby państwo Izrael?Pewnego dnia cbnet napisał(a) w wiadomości
<news:e9qolk$n85$1@achot.icm.edu.pl> takie słowa:
> Aha. Czyli publiczne ublizanie glowom panstwa to dla
> ciebie w pelni dopuszczalne i zupelnie normalne dzialanie...
> demokratyczne. ;)
Może być godne potępienia w imię kultury osobistej, ale jest obojętne z
punktu widzenia polityki państwa.
> Mam zatem nadzieje, ze nie zobacze cie wiecej w roli
> uczestnika "krucjaty" przeciw ~ublizaniu uzytkownikom
> w necie.
>
> Dzieki. ;)
W każdym razie nie będę oczekiwał, by władza polityczna wpływała na
ubliżającego lub by odpowiadała za takie ubliżanie.
> A jak widzisz swoja niechec do sugestywnego stylu JeT-a
> w kontekscie ultra-liberalnego podejscia do ublizania
> glowie panstwa RP?
> Albo szerzej: co decyduje, ze Amnesiak uznaje ublizanie
> komukolwiek za OK, lub za nie-ok?
Każde ubliżanie jest dla mnie nie-ok. Czym innym jest mój stosunek do
reakcji organów państwa na takie zdarzenia, który zawsze powinien
uwzględniać swobodę wypowiedzi.
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2006-07-21 22:43:04
Temat: Re: Czy jest tu jakiś psycholog, który zdiagnozowałby państwo Izrael?IMO zamieszales. :)
Amnesiak:
> ... jest obojętne z punktu widzenia polityki państwa.
> ... władza polityczna
I dlatego nie masz nic przeciwko temu.
Jasne. ;)
> Każde ubliżanie jest dla mnie nie-ok.
> Czym innym jest mój stosunek do reakcji organów państwa
> na takie zdarzenia, który zawsze powinien uwzględniać
> swobodę wypowiedzi.
Dobrze, wiec wyjasnij jeszcze jak uzasadniasz miejsce dla
twojej prywatnej nietolerancji wobec ublizania [przez np JeT-a]
skoro oczekiwana przez ciebie reakcja wladzy panstwowej
dla identycznych dzialan powinna byc obojetnosc?
Kwestia szersza: czy dzialania (strategia dzialan) wladzy
panstwowej (nie chodzi tu o wladze polityczna) nie powinna
odzwierciedlac, reprezentowac oraz bronic norm kulturowych
powiedzmy zywotnie istotnych dla swych obywateli?
Jesli wg ciebie nie powinna, to... chyba jednak rzeczone Chiny
w tym momencie ci sie "pieknie" klaniaja.
Nie sadzisz? ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2006-07-22 11:07:00
Temat: Re: Czy jest tu jakiś psycholog, który zdiagnozowałby państwo Izrael?Pewnego dnia cbnet napisał(a) w wiadomości
<news:e9rla4$sa1$1@achot.icm.edu.pl> takie słowa:
> Amnesiak:
>> ... jest obojętne z punktu widzenia polityki państwa.
>> ... władza polityczna
>
> I dlatego nie masz nic przeciwko temu.
> Jasne. ;)
Nigdzie nie pisałem, że nie mam nic przeciwko temu, tj. przeciwko
ubliżaniu.
> Dobrze, wiec wyjasnij jeszcze jak uzasadniasz miejsce dla
> twojej prywatnej nietolerancji wobec ublizania [przez np JeT-a]
> skoro oczekiwana przez ciebie reakcja wladzy panstwowej
> dla identycznych dzialan powinna byc obojetnosc?
Mój stosunek do ubliżania jest pochodną mojej wizji kultury dyskusji. Nie
oczekuję jednak od państwa, by czyniło normą prawną wszystkie moje
'prywatne' wartości. Podobnie nie przyznaję innym prawa do przenoszenia na
grunt prawa i polityki państwa *wszystkich* wyznawanych przez siebie zasad.
> Kwestia szersza: czy dzialania (strategia dzialan) wladzy
> panstwowej (nie chodzi tu o wladze polityczna) nie powinna
> odzwierciedlac, reprezentowac oraz bronic norm kulturowych
> powiedzmy zywotnie istotnych dla swych obywateli?
Powinna, ale w ograniczonym stopniu. Obywatele, mimo tego, że żyją w jednym
państwie, różnią się co do istotności poszczególnych norm kulturowych.
Państwo powinno uwzględniać fakt tej różnorodności. W przeciwnym razie
stanie się machiną krzewienia jednej słusznej prawdy. Niestety obecne elity
władzy zdają się właśnie zmierzać w tym kierunku. Jak powiedział miłościwie
nam panujący PM Jarosław Kaczyński, w Polsce jest tylko jedna moralność, a
jej depozytariuszem jest Kościół katolicki, który zatem powinien uzyskać
wsparcie ze strony państwa. Moja odpowiedź jest taka: w Polsce żyją ludzie
wyznający rozmaite systemy wartości, zaś państwo powinno zachować *możliwie
największą* neutralność wobec nich.
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2006-07-22 15:00:54
Temat: Re: Czy jest tu jakiś psycholog, który zdiagnozowałby państwo Izrael?Amnesiak:
> Podobnie nie przyznaję innym prawa do przenoszenia na grunt
> prawa i polityki państwa *wszystkich* wyznawanych przez siebie
> zasad.
To oczywiste.
> Powinna, ale w ograniczonym stopniu. Obywatele, mimo tego, że żyją w
> jednym państwie, różnią się co do istotności poszczególnych norm
> kulturowych. Państwo powinno uwzględniać fakt tej różnorodności. W
> przeciwnym razie stanie się machiną krzewienia jednej słusznej
> prawdy.
Od mojego pytania do takiej sytuacji jeszcze bardzo-bardzo daleko. :)
> Niestety obecne elity władzy zdają się właśnie zmierzać w tym
> kierunku. Jak powiedział miłościwie nam panujący PM Jarosław
> Kaczyński, w Polsce jest tylko jedna moralność, a jej depozytariuszem
> jest Kościół katolicki, który zatem powinien uzyskać wsparcie ze
> strony państwa. Moja odpowiedź jest taka: w Polsce żyją ludzie
> wyznający rozmaite systemy wartości, zaś państwo powinno zachować
> *możliwie największą* neutralność wobec nich.
Rozumiem.
A wiec masz w swoim mniemaniu powody aby utozsamiac sie
z ublizaniem obecnym "przywodcom" RP.
Sadze, ze na obraz naszych wladz odzwierciedla leki oraz bunt
spolecznstwa PL agresywnie atakowanego przez ~normy
reprezentujace nieakceptowana przez nie moralnosc.
Jestem takze przekonany o tym, ze jesli "zartobliwa" glosna niemiecka
publikacja [notabene reprezentujaca w charakterystycznie niezmiennie
rynsztokowej formie opinie srodowisk pro-gejowskich] spotyka sie
z doslownie wulgarnym odbiorem w PL nawet wsrod przeciwnikow
obecnego ukladu politycznego w PL, to sytuacja taka wskazuje,
iz pozycja tego ukladu jest niestety bardziej stabilna niz... moznaby
przypuszczac.
Nawiasem mowiac popieram reakcje obecnego prezydenta polegajaca
na zlekcewazeniu zaplanowanego spotkania z udzialem przestawicieli
wladz krajow UE... gdyz jesli jakies spoleczenstwo dalekie jest od
przestrzegania _elementarnych_ norm spoleczno-prawnych
obowiazujacych w PL, to realnie taki kraj nie jest partnerem do
praktycznie jakichkolwiek rozmow z demokratycznie wybranym
prezydentem RP [kimkolwiek by on nie byl], ani tez odwrotnie.
No niestety. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |