| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-13 08:22:09
Temat: Re: Czy to jest depresja
> > Czy to jest depresja ??
>
> Nie !, niektórzy tak pojmują ten stan jako deprecha, a ja bym to nazwał
> chwilowym załamaniem
> -= =-
> > Czy jakies leki np Bioxiten, prozac mi pomoga ??
>
> daruj se leki.
> Pamiętasz reklamę Rutinoscorbinu ??
> " Trzeba zgasić ognisko choroby, a nie leczyć jej skutki... "
> tak samo postąp i Ty znajdź przyczynę tego całego załamania i ja
zlikwiduj,
> a problem zniknie jak śnieg w letnie upały ;). A takie leki to szajs i
> możesz się przez nie wplatać w jeszcze większe kompleksy , czy problemy
niż
> teraz masz.
Wiem, ze to moze sie wydac dziwne, ale Bioxitenu chyba bym jednak nie
bral. Bo bym wpadl w kolejny kompleks. Nie po to chodze w ciucham Tommy'ego
Hilfiger'a, Levi Strauss'a i NIKE'a. Zeby brac jakies nieoryginalne leki
antydepresyjne. Wiec wchodzi tylko w rachube Prozac. A z tym prozac to
chodzi mi glownie 'branie dla brania'(w koncu kolejna oryginalna rzecz), a
nie 'branie dla skutkow'. Ale czy on tez pomoze na taka niska samoocene. ??
Pozdrawiam
Mem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-13 12:11:46
Temat: Re: Czy to jest depresjaUżytkownik "Juhas" <u...@p...onet.pl> napisał:
> Wg mnie to jest depresja. Albo jej poczatki
Aha, to Ty "taką" depresje masz..?
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-13 12:12:07
Temat: Re: Czy to jest depresjaFlyer:
>psycholodzy nazywają to
>zaniżoną samooceną.
Ale zauważ, że zaniżona samoocena w dużej ilości przypadków może prowadzić
do depresji.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-13 12:33:15
Temat: Re: Czy to jest depresjaUżytkownik "mem" <n...@n...pl> napisał:
> (..) Bioxitenu chyba bym jednak nie
> bral. Bo bym wpadl w kolejny kompleks. Nie po to chodze w ciucham
Tommy'ego
> Hilfiger'a, Levi Strauss'a i NIKE'a. Zeby brac jakies nieoryginalne leki
> antydepresyjne. Wiec wchodzi tylko w rachube Prozac. A z tym prozac to
> chodzi mi glownie 'branie dla brania'(w koncu kolejna oryginalna rzecz)
(..)
Z tego co piszesz to mi sie wylania obrazek takiego przecietnego dzis
nastolatka tuczonego reklamami itd. Wszedzie widzisz, ze trzeba byc
najlepszym, idealem, noszacym oryginalne gacie i podcierajacym tylek
velvetem - a tobie podobni łykaja wszystko jak stado owiec (czytaliscie
"Przewodnika stada" C.Willis? dobre w temacie). Wciągają wartosci mowiace ze
jestes swoim ubraniem, samochodem swoich starych i numerem ICQ (zeby choc
IQ!). Egzaminy zdaja sie same, o ile wypijesz markowego redbulla i nic nie
trzeba w zyciu robic oprocz sluchania muzy na topie i zapychania sie filmami
z najnowszych plakatow.
W takim swiecie NIE DA SIE nie cierpiec na zanizona samoocene, bo zawsze
ktos ma wiecej markowych ciuchow, ktos szybciej byl na super-hiciorze w
kinie, ktos ma wiecej wymiatającej muzy, lepszy numerek komunikatora,
bogatszych starych i wszystkiego co wyznacza (w takim swiecie) wartosc
czlowieka.
To nie depresja, to skutek uboczny zażerania sie swiatem z tv i plakatow.
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-13 16:38:04
Temat: Re: Czy to jest depresja>> (..) Bioxitenu chyba bym jednak nie
>>bral.Bo bym wpadl w kolejny kompleks.Nie po to chodze w ciuchamTommy'ego
>> Hilfiger'a, Levi Strauss'a i NIKE'a. Zeby brac jakies nieoryginalne leki
Sorki "oryginalny" nie zawsze znaczy lepszy.
Coś mi się wydaje że masz podobny problem do mnie, choc ja już sie znim
prawie poradziłem.
Chodzi Ci o to że nie czujesz sie pewnie w ubraniu, które nosisz ??
>> antydepresyjne. Wiec wchodzi tylko w rachube Prozac. A z tym prozac to
>> chodzi mi glownie 'branie dla brania'(w koncu kolejna oryginalna rzecz)
masz kompleks "oryginalności", nie bądz chodzącą oryginalnścia - stań się
nią.
A moze jesteś pedantem :? <- ?????
> Z tego co piszesz to mi sie wylania obrazek takiego przecietnego dzis
> nastolatka tuczonego reklamami itd. Wszedzie widzisz, ze trzeba byc
> najlepszym, idealem, noszacym oryginalne gacie i podcierajacym tylek
> velvetem - a tobie podobni łykaja wszystko jak stado owiec (czytaliscie
> "Przewodnika stada" C.Willis? dobre w temacie). Wciągają wartosci mowiace
ze
> jestes swoim ubraniem, samochodem swoich starych i numerem ICQ (zeby choc
> IQ!). Egzaminy zdaja sie same, o ile wypijesz markowego redbulla i nic nie
> trzeba w zyciu robic oprocz sluchania muzy na topie i zapychania sie
filmami
> z najnowszych plakatow.
no właśnie, najwyższy czas zawitać na stadion X lecia na zakupy ;), wyłączyc
telewizor i życ własnym życiem , a nie obazkami amerykańskich z filmów dla
matołów ;)))
> W takim swiecie NIE DA SIE nie cierpiec na zanizona samoocene, bo zawsze
> ktos ma wiecej markowych ciuchow, ktos szybciej byl na super-hiciorze w
> kinie, ktos ma wiecej wymiatającej muzy, lepszy numerek komunikatora,
> bogatszych starych i wszystkiego co wyznacza (w takim swiecie) wartosc
> czlowieka.
ja na szczęście mam to wszystko gdzieś. Dla mnie lizcy sie to co ja sam
osiągnąłem. Na tej samej podstawie oceniam innych, nie ważne są ciuchy,
wyglad czy kasa ważne jest to co ten człowiek wnosi do mojego życia, a tego
nie zrekompensują drogie ciuchy czy kasa.
Oceniaj wszystko ze względu na znaczenie a nie na wartość !
> To nie depresja, to skutek uboczny zażerania sie swiatem z tv i plakatow.
Problem jest w tobie, a nie w świecie otaczającym. Spójż dookola ilu ludzi
jest podobnych do Ciebie, ilu ludzi stara się być marną podróbką stereotypu
nastolatka, który ma najnowszą komurę itp. Odejdz od tego stereotypu (chyba
że ci on pasi), a jeśli tego nie zrobisz to będziesz poprostu zwyczajnym,
przeciętnym "Kowalskim", który w swojej "oryginalności" nie ma jej wcale...
----------------------------------------------------
----------------------
Think about it ....
.... you have lot of time untill it would be too late !
Pozdro Shadow, człek który chodzi w gaciach z Geanta, spodniach z Hit'u i
skarpetach ze Staionu X lecia, a pomimo tego jest Oryginalny ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-13 16:49:16
Temat: Re: Czy to jest depresja
Użytkownik "Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij> napisał w wiadomości
news:c0igef$f1h$1@zeus.man.szczecin.pl...
>
> W takim swiecie NIE DA SIE nie cierpiec na zanizona samoocene, bo zawsze
> ktos ma wiecej markowych ciuchow, ktos szybciej byl na super-hiciorze w
> kinie, ktos ma wiecej wymiatającej muzy, lepszy numerek komunikatora,
> bogatszych starych i wszystkiego co wyznacza (w takim swiecie) wartosc
> czlowieka.
>
> To nie depresja, to skutek uboczny zażerania sie swiatem z tv i plakatow.
też mi się tak zdaje ;)
mądrze powiedziane
ale nie bagatelizowałabym sprawy
takie zapatrzenie w reklamy i znaki firmowe ciuchów
trudno wyprostować ;)
to się długo ciągnie i zmienia cały
pogląd "zarażonego" delikwenta na świat ;))
acha, jakiś czas temu gadałyśmy o Twoim typie osobowości, Joanno
nie pamiętam Twojej odpowiedzi,
a nadal jestem ciekawa, jakim jesteś typem
serio ;))
no ale oczywiście nie chcę nic na siłe wyciągać
(możesz unikać udzielenia odpowiedzi, to jasne)
pozdrowienia
Natalia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-13 19:03:45
Temat: Re: Czy to jest depresja>> Wg mnie to jest depresja. Albo jej poczatki
>
>Aha, to Ty "taką" depresje masz..?
Większą dużo.
Anyway u mnie od takich rzeczy się wszystko zaczęło...
Tzn. w dużym stopniu od takich rzeczy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-13 23:09:52
Temat: Re: Czy to jest depresja
> >Aha, to Ty "taką" depresje masz..?
> Większą dużo.
> Anyway u mnie od takich rzeczy się wszystko zaczęło...
> Tzn. w dużym stopniu od takich rzeczy
>
no widzisz mem, musisz działać szybko i stanowczo bo widzisz do czego to cię
doprowadzi ;)
jedno jest pewne ta"depresja" sama nie minie :/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-14 01:52:36
Temat: Re: Czy to jest depresjajak dla mnie gosc sobie robi jaja. jest zbyt swiadomy na kogos, za kogo sie
podaje
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-14 02:20:40
Temat: Re: Czy to jest depresja> jak dla mnie gosc sobie robi jaja. jest zbyt swiadomy na kogos, za kogo
sie
> podaje
>
Ech....
tak niestety tak czasem jest, wiesz co jest źle, ale nic nie robisz żeby sie
tego czegoś pozbyć, bo poprostu jest Ci tak lepiej, nie masz sił żeby
przezwyciężyć stan w którym sie znajdujesz lub zwyczajnie sie przyzwyczaiłeś
do tego ...
A jeśli robi se jaja, to jego sprawa. Ja mam to gdzieś, ja odpowiadam mu jak
najlepiej, a jeśli jest frajerem i se jaja robi to nie moja sprawa...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |