Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy to tylko zazdrosc?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy to tylko zazdrosc?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-05-08 13:40:20

Temat: Czy to tylko zazdrosc?
Od: Saanele <s...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

MOze to tylko mi sie wydaje. Pewnie tak. Skad ten lek w moim sercu???
Ostatnio bylam na przyjeciu z moim chlopakiem. Moj facet jest w bardzo
zazylych stosunkach ze swoja bratowa (tak przynajmniej to wyglada). W
pewnym momencie ja siedzialam na przeciwko nich a ona pogladzila mojego
chlopaka po wlosach a nastepnie opierala sie jakis czas na jego
ramieniu. To wygladalo dosc uwodzicielsko. Nie wiem, co mam robic. Nie
czuje zazdrosci, lubie te dziewczyne (jest tylko o rok starsza ode
mnie). POwiem krotko, poczulam sie w tamtej chwili dosc dziwnie.
POczulam sie zbedna, niepotrzebna slowem-piate kolo u wozu. Kiedys moj
chlopak powiedzial w zartach, ze kiedy juz bede taka jak ona, to sie ze
mna ozeni. Czuje sie jak dziecko:-). Staralam sie opisac wszystko, jakby
to mnie zupelnie nie dotyczylo. Powiedzcie, co ja mam robic???
Jesli powiem chlopakowi, co czuje, to mnie wysmieje i posadzi o
zazdrosc. Nie zazdroszcze, tylko boje sie odrzucenia. Boje sie, ze ja
zawsze bede malo wazna.
Nie moge mu o niczym powiedziec. Oni sa przyjaciolmi a ja jestem
przewrazliwiona. Pewnie to tylko mi sie wydaje. Pomozcie mi....
Nie chce miec nieprzyjemnosci z tego powodu. Nie wiem jak reagowac.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-05-08 14:34:23

Temat: Re: Czy to tylko zazdrosc?
Od: "mae" <m...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Powiedz mu co czujesz, powiedz to tak jak tutaj. To chyba najlepsze
wyjście - wyjaśniać sobie wszystko i pytać.
Mae


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-09 13:56:41

Temat: Odp: Czy to tylko zazdrosc?
Od: "Nemo" <n...@k...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik mae <m...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8f6it4$e2$...@s...atcom.net.pl...
> Powiedz mu co czujesz, powiedz to tak jak tutaj. To chyba najlepsze
> wyjście - wyjaśniać sobie wszystko i pytać.
> Mae
Popieram... jesli Cie wysmieje, to raczej o nim to bedzie zle swiadczyc.
Poza tym wcale nie jestes nadwrazliwa, po prostu Ci na nim bardzo zalezy...

Pozdrawiam:
Nemo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-09 16:36:29

Temat: Re: Czy to tylko zazdrosc?
Od: "deROADRUNNER" <s...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zgadza się .... tylko BURAKI drwią, chyba, ze taki juz jest.
A tak serio, to moje rozstanie z kobietą było prawdopodobnie przez glupi
fakt,
a mianowicie pracuje z dziewczyna kumpla, jak sie spotykamy na piwie,
przychodzilismy
razem, wygladalo jakbysmy byli para, jak sie moja byla wtedy pienila, na
dzien dobry na uboczu slyszlem
litanie, tlumaczylem, ze nic nie ma, zreszta nie lubie blondynek, tak jakos,
nie wiem skad.
Ile razy mialem awantury o durne mrugniecie okiem do kumpeli, to mozna
nazwac prawdziwym
przewrazliwieniem, a nie to Twoje ......

Pomyslnosci !!!!!!!

deROADRUNNER



Saanele napisał(a) w wiadomości: <3...@p...fm>...
>MOze to tylko mi sie wydaje. Pewnie tak. Skad ten lek w moim sercu???
>Ostatnio bylam na przyjeciu z moim chlopakiem. Moj facet jest w bardzo
>zazylych stosunkach ze swoja bratowa (tak przynajmniej to wyglada). W
>pewnym momencie ja siedzialam na przeciwko nich a ona pogladzila mojego
>chlopaka po wlosach a nastepnie opierala sie jakis czas na jego
>ramieniu. To wygladalo dosc uwodzicielsko. Nie wiem, co mam robic. Nie
>czuje zazdrosci, lubie te dziewczyne (jest tylko o rok starsza ode
>mnie). POwiem krotko, poczulam sie w tamtej chwili dosc dziwnie.
>POczulam sie zbedna, niepotrzebna slowem-piate kolo u wozu. Kiedys moj
>chlopak powiedzial w zartach, ze kiedy juz bede taka jak ona, to sie ze
>mna ozeni. Czuje sie jak dziecko:-). Staralam sie opisac wszystko, jakby
>to mnie zupelnie nie dotyczylo. Powiedzcie, co ja mam robic???
>Jesli powiem chlopakowi, co czuje, to mnie wysmieje i posadzi o
>zazdrosc. Nie zazdroszcze, tylko boje sie odrzucenia. Boje sie, ze ja
>zawsze bede malo wazna.
>Nie moge mu o niczym powiedziec. Oni sa przyjaciolmi a ja jestem
>przewrazliwiona. Pewnie to tylko mi sie wydaje. Pomozcie mi....
>Nie chce miec nieprzyjemnosci z tego powodu. Nie wiem jak reagowac.
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-10 08:05:36

Temat: Odp: Czy to tylko zazdrosc?
Od: "layman" <k...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ile razy mialem awantury o durne mrugniecie okiem do kumpeli, to mozna
> nazwac prawdziwym
> przewrazliwieniem, a nie to Twoje ......
>
> Pomyslnosci !!!!!!!
>
> deROADRUNNER
>
To ja też bym chyba była wtakiej sytuacji przewrażliwiona . Wyobraź sobie że
twoja dziwczyna przychodzi na piwo ze swoim kumplem i wygląda to tak jakby
to on był jej facetem . jeszcze oczka do siebie puszczają uśmiechaja się
,ona cię zapewnia że między nimi nic nie ma , ale nadal jakoś tak na siebie
spoglądaja , oczka puszczają uśmiechają się a w ich rozmowie słychać jakies
porozumienie lepsze od waszego w pewnych tematach .No niby jej ufasz , ale
między nimi jest naprawdę dziwna więż .No może przesadziłam ale tak to sobie
wyobraziłam. Być może nie dostrzegałeś tego czegoś miedzy toba a kumpela , a
ona to widziało i to ja niepokoiło . Może ...nie wiem .Ale ja chyba byłabym
zazdrosna .
Kinga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-10 21:28:48

Temat: Re: Czy to tylko zazdrosc?
Od: "Tomasz Kowalik" <t...@m...ic.com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Saanele napisał(a) w wiadomości: <3...@p...fm>...
>MOze to tylko mi sie wydaje. Pewnie tak. Skad ten lek w moim sercu???
>Ostatnio bylam na przyjeciu z moim chlopakiem. Moj facet jest w bardzo
>zazylych stosunkach ze swoja bratowa (tak przynajmniej to wyglada). W
>pewnym momencie ja siedzialam na przeciwko nich a ona pogladzila mojego
>chlopaka po wlosach a nastepnie opierala sie jakis czas na jego
>ramieniu. To wygladalo dosc uwodzicielsko. Nie wiem, co mam robic. Nie


Mam pomysł taki:

A co powiesz na mały flirt z własnym chłopakiem?
A może nawet duży?
A gdybyś tak zrobiła się nieco niedostępna?

To może ubarwić i inaczej ukierunkować pewne gesty, miny...

Tzw. "Szczera rozmowa" jednak nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem.
To Ty wiesz czy tutaj będzie.

Inny pomysł: Opowiedz o swojej przyjaciółce, która ma właśnie taki problem i
zapytaj co ma zrobić. Jeżeli zna WSZYSTKIE Twoje przyjaciółki, niech to będzie
przyjaciółka przyjaciółki. A może lepiej, gdy odwrócisz płcie?...

Takie sobie pomysły. Jak zdecydujesz się któregoś spróbować - napisz.

TomeK



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

cos praktycznego
Re: LĘK
LĘK
Re: Psyche a temat listu... ;)
Psyche a temat listu... ;)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »