Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Czy to warto!?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy to warto!?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-03-31 11:24:01

Temat: Czy to warto!?
Od: "Stanislaw" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak zostalo skwitowane moje starania kulinarne w domu!!!!! Co tam bedziesz
pichcil,gary brudzil ,zalewal kuchenkie ktora potem trza myc.Nie lepiej
zamiast tracic czas, zarobic pieniadze i kupic gotowe potrawy?Przyniosa
,podadza i brudne naczynia zabiora?
Dodam,ze jestem juz w dojrzalym stazu malzenskim.I tu chyba jest
przyczyna.Co Wy na to "kolezaniki" amatorki kuchni?

--
Pozdrawiam
Stanislaw z Gdanska
GG 3068281
Idea 503-65-72-29


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-03-31 11:34:54

Temat: Re: Czy to warto!?
Od: a...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

> Tak zostalo skwitowane moje starania kulinarne w domu!!!!! Co tam bedziesz
> pichcil,gary brudzil ,zalewal kuchenkie ktora potem trza myc.Nie lepiej
> zamiast tracic czas, zarobic pieniadze i kupic gotowe potrawy?Przyniosa
> ,podadza i brudne naczynia zabiora?
> Dodam,ze jestem juz w dojrzalym stazu malzenskim.I tu chyba jest
> przyczyna.Co Wy na to "kolezaniki" amatorki kuchni?

Stanislawie,
Czy bylo to powiedziane zartem, czy jak najbardziej serio?
Ach, gdyby moj maz zgodzil sie od czasu do czasu cos dla mnie ugotowac...
Oczywiscie, gdyby rowniez posprzatal po sobie kuchnie. Bo tak, gdy mu sie
czasami zdarza robic cos w kuchni to uzywa naczyn bez ograniczen, bo i tak ja
potem zmywam. A jak to jest w Twoim przypadku?
Wg mnie zycie rodzinne buduje sie wokol gotowanych i jedzonych w domu potraw.
Owszem, mozna od czasu do czasu cos zjesc na miescie, dla urozmaicenia.
Aczkolwiek dom, w ktorym w ogole sie nie gotuje ma w sobie chyba cos z hotelu.

Pozdrawiam,
Ania

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-31 11:44:22

Temat: Warto!
Od: "Cherokee gd" <c...@t...skasujCalyTenNapis.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wg mnie zycie rodzinne buduje sie wokol gotowanych i jedzonych w
domu potraw.

Jestem tego samego zdania. Nie wyobrażam sobie, abym mogła nie gotowac
przez więcej niż dwa dni. Mój mąż in spe (26 dni:) ) pewnie
stwierdziłby, że go już nie kocham, albo cuś. Znienawidzony przeze
mnie (podobno przepyszny)rosół z lubczykiem gotuję regularnie raz na
tydzien, tylko i wyłącznie z miłości do mężczyzny.
Gotowanie sprawia mi ogromną radość, choć gdybym nie miała dla kogo
gotować, pewnie nie robiłabym tego tak często.
Natomiast dostałam całkowity zakaz dotykania gwoździ, młotka itp.,
odkąd mieszkamy razem.
Powód - każdy musi sie realizować we własnej dziedzinie, a bycie
mężczyzną podobno polega równiez na wbijaniu gwoździ i naprawianiu
gniazdek.

pozdr

cherokee



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-31 11:49:13

Temat: Odp: Czy to warto!?
Od: "Stanislaw" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy bylo to powiedziane zartem, czy jak najbardziej serio?

To nie tylko na serio ale zlosliwie!!

> Ach, gdyby moj maz zgodzil sie od czasu do czasu cos dla mnie ugotowac...
> Oczywiscie, gdyby rowniez posprzatal po sobie kuchnie.

Moja przygoda z kuchnia zaczela sie od koniecznosci.Wlasnie kiedy zona
zlamala prawa rekie i nic nie mogla w dom zrobic ,a trza bylo oprocz niej
jeszcze trzy "dziobki" wykarmic.

Bo tak, gdy mu sie
> czasami zdarza robic cos w kuchni to uzywa naczyn bez ograniczen, bo i tak
ja
> potem zmywam. A jak to jest w Twoim przypadku?

Natychmiast w trakcie gotowania na biezaco zmywam wszystkie naczynia!

> Wg mnie zycie rodzinne buduje sie wokol gotowanych i jedzonych w domu
potraw.

Zgadzam sie i popieram !!!Ale...jak sie ma zone ...humanistkie a nie
prawnika ktora tylko paragrafy itp ma przed oczyma..

> Owszem, mozna od czasu do czasu cos zjesc na miescie, dla urozmaicenia.
> Aczkolwiek dom, w ktorym w ogole sie nie gotuje ma w sobie chyba cos z
hotelu.

Tak! ale jest "SWOJSKI"!!!! Ten "Nasz"To sa Nasze "smrodki"Sory za slowo.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-31 11:51:07

Temat: Re: Czy to warto!?
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tak zostalo skwitowane moje starania kulinarne w domu!!!!! Co tam bedziesz
> pichcil,gary brudzil ,zalewal kuchenkie ktora potem trza myc.Nie lepiej
> zamiast tracic czas, zarobic pieniadze i kupic gotowe potrawy?Przyniosa
> ,podadza i brudne naczynia zabiora?
> Dodam,ze jestem juz w dojrzalym stazu malzenskim.I tu chyba jest
> przyczyna.Co Wy na to "kolezaniki" amatorki kuchni?

Ja nie jestem amatorką siedzenia w kuchni kuchni ;-)
Ale mam nadzieję, ze posprzatałeś i pozmywałeś po sobie? Bo jesli zostawiłeś
tę przyjemność zonie, to jej się nie dziwię....
Ola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-31 11:57:54

Temat: Odp: Czy to warto!?
Od: "Stanislaw" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ja nie jestem amatorką siedzenia w kuchni kuchni ;-)
> Ale mam nadzieję, ze posprzatałeś i pozmywałeś po sobie? Bo jesli
zostawiłeś
> tę przyjemność zonie, to jej się nie dziwię....
Witam!

Sory za okreslenie ":amatorki" w kuchni .To tylko tak wyniklo z wlasnego
doswiadczenia.Za kazdym razem sprzatam kuchjnie po "sobie" czyli jak gotuje
i nie tylko ....po swojej Pani tez niekiedy.

Stanislaw


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-31 12:02:16

Temat: Odp: Czy to warto!?
Od: "*madzik*" <b...@b...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Oleńka <o...@b...wroc.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b69998$3kg$...@o...biskupin.wroc.pl...

> Ja nie jestem amatorką siedzenia w kuchni kuchni ;-)
> Ale mam nadzieję, ze posprzatałeś i pozmywałeś po sobie? Bo jesli
zostawiłeś
> tę przyjemność zonie, to jej się nie dziwię....

A my mamy taka zasade, ze jak jedno gotuje, to drugie sprzata.
Czesto, jak robie cos duzego (ciasto, obiad etc. jednoczesnie) to
sporo zmywam na biezaco czekajac az jakis tam konieczny drobiazg sie
zrobi.
Byloby mi przykro gotowac w domu (zwlaszcza ze to ja glownie sie tym
zajmuje) gdybym potem jeszcze musiala sama to wszystko myc i sprzatac.

--
Pozdrawia cieplutko: Magda

Pamiętaj o głodnych dzieciach: http://www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-31 12:26:49

Temat: Re: Czy to warto!?
Od: Michał Byrecki <l...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Cześć.
"Koleżanką" nie niestem, ale dorzucę swoje trzy grosze ;-)

> Tak zostalo skwitowane moje starania kulinarne w domu!!!!! Co tam
> bedziesz pichcil,gary brudzil ,zalewal kuchenkie ktora potem trza
> myc.Nie lepiej zamiast tracic czas, zarobic pieniadze i kupic gotowe
> potrawy?Przyniosa,podadza i brudne naczynia zabiora?
Gotuj. Jak robisz sam to zawsze możesz przyrządzić każdą potrawę w taki
sposób, w jaki smakuje Ci najbardziej. Może żona stwierdziła tak, żebyś
nie musiał się męczyć z gotowniem? Albo uważa, że macie całkiem "gruby
portfel" ;-) Ja bym się tam nie zrażał, i brał do gotowania.
Poza tym, gdzie kupisz coś takiego extra jak zupa węgierska (ona jest po
prostu nieśmiertelna i znika w każdej ilości). Albo rzeczone placki po
zbójnicku?

Nie daj sobą manipulować :-)

-----
spotyka się dwóch kolegów:-
- słyszałem, że żona trzyma cię pod pantoflem w domu?
- nie, czasem pomaga mi przy zmywaniu...
-----

--
Pozdrawiam,
Michał Byrecki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-31 12:35:33

Temat: Odp: Czy to warto!?
Od: "Stanislaw" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Gotuj.

No i gotuje!!

Jak robisz sam to zawsze możesz przyrządzić każdą potrawę w taki
sposób, w jaki smakuje Ci najbardziej. Może żona stwierdziła tak, żebyś
nie musiał się męczyć z gotowniem? Albo uważa, że macie całkiem "gruby
portfel" ;-)

Aha...Hi hi


Ja bym się tam nie zrażał, i brał do gotowania.
Poza tym, gdzie kupisz coś takiego extra jak zupa węgierska

albo zupa rybna na bazie lososia?....A'la paprykarz?

(ona jest po
prostu nieśmiertelna i znika w każdej ilości). Albo rzeczone placki po
zbójnicku?

albo placjki ziemnaczane z....miesem.Juz nie mowie o ....(po litewsku) o
cepelinach
Nie daj sobą manipulować :-)

-----
spotyka się dwóch kolegów:-
- słyszałem, że żona trzyma cię pod pantoflem w domu?
- nie, czasem pomaga mi przy zmywaniu...
-----
Ales se tym kawalem podpadl.


Stanislaw


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-31 12:58:00

Temat: Re: Odp: Czy to warto!?
Od: "walkie!" <w...@w...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik *madzik* napisał:

> A my mamy taka zasade, ze jak jedno gotuje, to drugie sprzata.
> Czesto, jak robie cos duzego (ciasto, obiad etc. jednoczesnie) to
> sporo zmywam na biezaco czekajac az jakis tam konieczny drobiazg sie
> zrobi.
> Byloby mi przykro gotowac w domu (zwlaszcza ze to ja glownie sie tym
> zajmuje) gdybym potem jeszcze musiala sama to wszystko myc i sprzatac.
>
U nas jest podobna zasada, w tygodniu gotuje ja jako ze jestem w domu,
maz po obiedzie/sniadaniu/kolacji zmywa.
W weekendy gotujemy razem, razem sprzatamy i to jest chyba
najcudowniejsza chwila weekendu. Wtedy mamy sporo czasu, ponosi nas
wyobraznia i mozna przygotowac pracochlonne i 'laczace' posilki. Kazdy z
nas ma swoje najlepsze strony, i tak ja podobno robie najlepsze
pieczeni, gulasze i chinszczyzne ale mezowe spaghetti, lasagna i ciasto
kruche nie umywaja sie do moich. W restauracjach jadamy rzadko gdyz sie
to nam nie kalkuluje ale tak tez lubimy. Wybieramy wtedy te 'egzotyczne'
, meksykasnkie, egispkie itp.




--
------------------------------
walkie! - GG: 411958
w...@w...net.pl
http://walkie.cegla.art.pl
Nawet ząb bywa wstawiony

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

grasica cieleca
zupa krem z pieczarek
sos koperkowy
Zupa, drugie, kompot....
Kurki w śmietanie - wariacje na temat?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »