Witam,
piszę w imieniu żony, kilka miesięcy temu zafarbowała włosy szamponem "do 24
myć" Palette na kolor czarny (naturalnie ma średni brąz) i w ogóle nie chce
zejść, a myła już z 70 razy. Ktoś jej powiedział że pomoże tylko
dekoloryzator, jednak wolałbym zasięgnąć opinii większości. Godzinę temu
oglądała w TV jakąś amerykańską metamorfozę czy coś w tym stylu i tam bez
problemu "zdjęli" kobiecie czarną farbę z włosów, tylko nie mówili czym.
Zaznaczę że ma bardzo mocne włosy, których wszyscy jej zazdroszczą, może
dlatego ten szampon się tak trzyma?
Czy dekoloryzator usunie tylko szampon i wyjdzie z tego naturalny kolor
włosów czy wyjdzie nie wiadomo co i trzeba będzie farbować?
Poradźcie coś na to.. Zależy mi na tym bo żona mnie straszy że jak nic się
nie uda to zetnie te włosy :/
Pozdrawiam
--
rosak