| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-07 18:19:38
Temat: Demony ognia - tylko one mnie kochajachciałabym coś napisać, ale sama nie wiem co. Kursor miga w jednym miejscu i
czeka na maja reakcje, ale ja nie potrafie wprawic go w ruch. Chciałabym cos
napisac, cos, co bedzie miec jakis sens, chocby maly. Ale jak tego dokonac,
skoro nie wiem co dla mnie ma sens. Coś sie zbliza. Nie wiem tylko czy to
bedzie jeden z wielu dołków, czy jakies male załamanie psychiczne. Czuje sie
wewnetrznie pusta, wypalona. Jestem samotna jak nigdy. Niby mam z kim
pogadac, ale to nie jest to czego ja oczekuje od znajomych i rodziny.U mnie
rodzina zawsze stoi na drugim miejscu , a przeciez nie powinno tak byc. Tym
razem zrobilam krok do przodu. Wiem dlaczego sie tak dzieje.
Ostatnio próbowałam porozmawiac z moimi rodzicami. I nic z tego nie wyszlo.
Skonczylo sie na wyciaganiu starych, bolesnych spraw, no i do tego doszedł
krzyk i płacz. Czuje sie teraz tak pusta. Mój brat wyjechał. Nie ma go przy
mnie dopiero miesiac, czekaja mnie jeszcze długie trzy. Dopiero teraz
doceniam fakt posiadania rodzenstwa. Wczesniej bylo sie z kim pokłócic, a
teraz nie mam sie do kogo odezwac. Niby wszystko jest wspaniale, ale my
tylko dzielimy dach i mieszkanie. Nic nas nie łączy prócz wiezłów krwi. Moze
to az wiezly krwi.
Zadziwiajacy jest fakt, ze mam wieksze zaufanie do niektórych moich
znajomych niz do rodziny.
Ostatnio stwierdziłam, ze nie potrafie sie porozumiewac z ludzmi. Oni mówia
cos, a ja nie potrafie oddac słowami swoich uczuc. Wcale mi sie to nie
podoba. Zabrnełam juz tak daleko, ze sama sobie z tym rady nie dam. Z
drugiej strony wiem jaka jestem, nie pozwole sobie pomóc.
Najwazniejszym w zyciu człowieka jest rodzina, a ja wiem, ze nie bardzo
jestem w stanie stworzyc rodzine, która byłaby zblizona choc troche do
mojego wyidealizowanego obrazu. Najchetniej zamknełabym sie w ciemnym
pokoju i tam po prosru dala sie pokonac. Heh, chyba teraz to ja uciekam.
Pustka ogarnela nie tylko moj umysł, dusze, cialo, ale tez moje otoczenie.
Moja maska znowu staje sie nie do zdarcia. Ciekawa jestem czy kiedys w ogole
uda mi sie ja pokonac. Musze to zrobic sama, nikt mi w tym nie pomoze. No i
co pozostało jeszcze tylko czekanie, tylko ilez mozna czekac?? Ile mozna
karmic sie nadzieja na lepsze jutro?
Moze kiedys moje zycie sie zmieni. Na razie to jestem jak samotny kwiat
połamany przez wiatr.
Juz sama nie wiem co mam zrobic, by w koncu bylo dobrze. Wieczorami dopada
mnie zły nastrój, czuje bezcelowosc mojego zycia, mojej egzystencji. Chce
przepraszac, ale nie mam za co. To własnie jest najgorsze.
Bardzo czesto mowie, ze chciałabym bym malym dzieckiem nieswiadomym. Ludzie
sie dziwia i zadaj pytanie dlaczego?? Mysla, ze mi chodzi o otaczajace
spoleczenstwo, ale mi chodzi o psychike. O moja psychike. Nikomu nie zycze
tak zepsutej glowy. Nie znajduje pociech w codziennych sprawach, nie umiem
sie cieszyc tym co mam.
Zawsz chciałam usłyszec: "Zawsze bede stac za Toba, bez wzgledu na to jaka
podejmiesz decyzje, wiedz, ze nie opuszcze Cie".
Ale nie ma przy mnie nikogo kto, bylby gotowy na taka deklaracje. Ciekawe
czy kiedys tego doczekam!!!!!!
Pozdrawiam
"Więzienie, do którego chętnie wchodzimy, wcale nie jest wiezieniem"
Djinn - pochłonął mnie - teraz demony ognia sa moimy sprzymierzencami!!
Pochłonięta prze nieczyste siły, które we mnie byly - ot prawdziwa ja!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-07 21:55:53
Temat: Re: Demony ognia - tylko one mnie kochajaUżytkownik "Hestia"
> Pustka ogarnela nie tylko moj umysł, dusze, cialo, ale tez moje otoczenie.
> Moja maska znowu staje sie nie do zdarcia. Ciekawa jestem czy kiedys w
ogole
> uda mi sie ja pokonac. Musze to zrobic sama, nikt mi w tym nie pomoze. No
i
> co pozostało jeszcze tylko czekanie, tylko ilez mozna czekac?? Ile mozna
> karmic sie nadzieja na lepsze jutro?
Mam podobne odczucia :( i dość często ostanio chodzę zchandrowana.
Tylko, że ja już nie czekam na jutro ja korzystam z obecnego dnia.
IMHO nikt nie pomoże, jak nie pomożesz sobie sama, to hasełko
jest może zbyt trywialne, ale dość prawdziwe. Pamiętam, że w zeszłym roku
tu na grupie tryskałam humorem, pomysłami, chęcią na zmiany a teraz
także dopadła mnie pusta, zwątpienie i nicość :) nastał już dekadentyzm?
Wycofam się w kąt, osamotnię i stworzę mur nie do przebicia aż
sama go przejdę ;))) Budowanie relacji z innymi to ciężka praca, być
zrozumianym i rozumieć innych, ale może cele są za ambitne.
Pozdrawiam (i dobranoc)
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-07 22:18:24
Temat: Re: Demony ognia - tylko one mnie kochajaTwoj list jest niebywaly!
Przyznam ze poruszylas mnie m.in. Swoja szczeroscia. :)
To co myslisz ze nastapilo, moze nastapic i dopiero
wowczas przestaniesz tak ~czuc.
Tymczasem... nie dawaj za wygrana. :]
Hestia:
> Zawsz chciałam usłyszec: "Zawsze bede stac za Toba,
> bez wzgledu na to jaka podejmiesz decyzje, wiedz,
> ze nie opuszcze Cie".
> Ale nie ma przy mnie nikogo kto, bylby gotowy na taka
> deklaracje. Ciekawe czy kiedys tego doczekam!!!!!!
Owszem, juz doczekalas, ale jeszcze nie odkrylas
ze 'zawsze' tak bylo... :)
To zas czego szukasz jest w Tobie. :)
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-08 02:26:53
Temat: Re: Demony ognia - tylko one mnie kochaja"Hestia" news:ansj5v$nvk$1@flis.man.torun.pl...
> Zawsz chciałam usłyszec: "Zawsze bede stac za Toba, bez wzgledu na to jaka
> podejmiesz decyzje, wiedz, ze nie opuszcze Cie".
> Ale nie ma przy mnie nikogo kto, bylby gotowy na taka deklaracje. Ciekawe
> czy kiedys tego doczekam!!!!!!
to najpaskudniejsze z paskudnych odczuć
musi Ci być strasznie ciężko
to prawda
~~~~~~~
m a s z p r a w o
czuć się w swoim rodzinnym domu bezpiecznie
Twoja Rodzina
m a o b o w i ą z e k
Cię wspierać
i Ty masz prawo tego oczekiwać
masz prawo do egzekwowania tego
niestety w takich sytuacjach często okazuje się, że to dziecko
musi się okazać mądrzejsze od rodzica :(
prawdopodobnie tak właśnie jest
czasem lepiej posłużyć się listem niż wdawać w bezpośrednią konfrontację
czasem lepiej poszukać wsparcia gdzie indziej
(myślę tutaj o ośrodkach pomocy psychologicznej, grupach wsparcia)
trzymam za Ciebie kciuki
bezkrytycznie :)
~~
Mania
______________
pl.sci.psychologia
http://www.psphome.htc.net.pl
___________
pl.hum.poezja
http://grupaphp.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-08 08:54:24
Temat: Re: Demony ognia - tylko one mnie kochaja> Wycofam się w kąt, osamotnię i stworzę mur nie do przebicia aż
> sama go przejdę ;))) Budowanie relacji z innymi to ciężka praca, być
> zrozumianym i rozumieć innych, ale może cele są za ambitne.
Hej, Masoneczko, skąd ta rezygnacja? Nie zapominaj, że
wolnomularze mają aż 33 stopnie wtajemniczenia i zanim się
dojdzie do ostatniego musi minąć trochę czasu ;) Wielki
Budownik buduje powoli, ale konsekwentnie ;)
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-08 13:38:14
Temat: Re: Demony ognia - tylko one mnie kochajaMoja odpowiedz na posty bedzie taka:
Opadam na skrzydła anioła
Pod płaszczem ciemnosci
On mieczem mnie zabija
Rozmawiam z boginia milosci
Pod maska z kolców zbudowana
Chowam uczucia i mysli
Opadam na skrzydła diabla
On cieszy sie z mojego nadejscia
Zaprasza mnie do stolu
I wyciaga ze mnie serce
Upadam na szklana tafle
Rozlewam sie w mece
Opadam na skrzydla matki
Lzami wyrazam uczucia
Biegne przez pola mojej wyobrazni
Do matki by ucalowac ja w reke
Podnosze glowe i na ustach
mam krew...
Opadam na skrzydla ludzkosci
Budze sie ze snow kolorowych
W wyobrazni mej mam obraz
Rozlewnia sie w swiatla
On swiatlem mnie zabija...
A jednak. Przed chwila mowilam, ze nie napisze tego nigdy na forum, a
jednak.....
Czy dobrze, to sie zobaczy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-08 21:54:50
Temat: Re: Demony ognia - tylko one mnie kochajaUżytkownik "TheStroyer"
> Hej, Masoneczko, skąd ta rezygnacja? Nie zapominaj, że
> wolnomularze mają aż 33 stopnie wtajemniczenia i zanim się
> dojdzie do ostatniego musi minąć trochę czasu ;) Wielki
> Budownik buduje powoli, ale konsekwentnie ;)
Dziękuję :)
Powinnam zbudować 33 sposoby zapobiegające rezygnacji ;)
Po chwili zwątpienia oczekuję radosnej chwili natchnienia :)))
Pozdr
Masoneczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-08 21:59:15
Temat: Re: Demony ognia - tylko one mnie kochaja> Wycofam się w kąt, osamotnię i stworzę mur nie do przebicia aż
> sama go przejdę ;))) Budowanie relacji z innymi to ciężka praca, być
> zrozumianym i rozumieć innych, ale może cele są za ambitne.
A ja wcale nie wierze w pozytywne zakonczenie wielu spraw,
w tym "budowanie relacji z innymi", w zrozumienie innych...
Wszystko zawsze idzie ku gorszemu,gorszemu, potem jest
bah! Flap! ... wstaje troche poobijany, roztrzesiony, zszokowoany,
podchodze do kogos, gadam i on mnie rozumie....,
po prostu, zadne "starania" nie sa potrzebne!
One sa o kant...
Po co mi byly te "budowania relacji"????
Gadam a ktos kurde slucha....
A potem ktos inny przestaje slychac, i
juz widze panike "kurde, trzeba odbudowac te relacje"...
nie trzeba! Po-zdrufka, Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-09 20:08:39
Temat: Re: Demony ognia - tylko one mnie kochaja> Moja odpowiedz na posty bedzie taka:
>
> Opadam na skrzydła anioła
> Pod płaszczem ciemnosci
> On mieczem mnie zabija
> Rozmawiam z boginia milosci
> Pod maska z kolców zbudowana
> Chowam uczucia i mysli
>
> Opadam na skrzydła diabla
> On cieszy sie z mojego nadejscia
> Zaprasza mnie do stolu
> I wyciaga ze mnie serce
> Upadam na szklana tafle
> Rozlewam sie w mece
>
> Opadam na skrzydla matki
> Lzami wyrazam uczucia
> Biegne przez pola mojej wyobrazni
> Do matki by ucalowac ja w reke
> Podnosze glowe i na ustach
> mam krew...
>
> Opadam na skrzydla ludzkosci
> Budze sie ze snow kolorowych
> W wyobrazni mej mam obraz
> Rozlewnia sie w swiatla
> On swiatlem mnie zabija...
>
>
> A jednak. Przed chwila mowilam, ze nie napisze tego nigdy na forum, a
> jednak.....
> Czy dobrze, to sie zobaczy
>
>
Mialem jakis czs temu doly. Wtedy wydawalo mi sie ze to przepasc.
Mimo tego nie wpadalem w rezygnacje.
Szukalem odpowiedzi "dlaczego". Myslalem - moze psychologia mi cos
podpowie - szukalem, wertowalem ale nic pomocnego nie znalazlem - kilka
koncepcji psychologicznych - ale nic co by mi odpowiedzialo na moje
"dlaczego". Caly czas gdzies z glebi co mi podpowiadalo jednak, ze nic
nie dzieje sie przypadkowo.
Szukalem wiec dalej.... i przyszedl dzien - popatrzylem na swiat
zupelnie innym wzrokiem.
Zadawalem sobie pytanie - dlaczego tego migdy wczesniej nie widzialem?
Czy moze nie chcialem widziec?
Z perspektywy czasu - mysle, ze gdyby nie te doly to nigdy by mi sie nie
chcialo szukac.
Trzasami trzeba trzesienia aby cos nowego zbudowac.
Zycze cierpliwosci i uporu w poszukiwaniu SIEBIE.
Pozdrowienia Noriel
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-10 00:40:06
Temat: Re: Demony ognia - tylko one mnie kochajaKocham Śmierć, tylko Ona na mnie czeka.
R
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |