Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dezintegracja osobowości

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dezintegracja osobowości

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 23


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2008-09-22 13:21:48

Temat: Re: Dezintegracja osobowości
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Yyy; <X...@2...180.128.149> :

> Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote in
> news:gb614m$h20$1@atlantis.news.neostrada.pl:
>
> >> Ktos potrafi te etapy jakos zobrazowac i rozwinac?
> >
> > Chyba nikt - nawet Dabrowskiemu to nie najlepiej szlo.
>
>
> naprawde?

Zbyteczny sarkazm

> a skad o tym wiesz?

Z faktu, że przykłady zapodane przez Dąbrowskiego, w jego własnej
książce, były jakieś mgliste i niedopracowane w opisie? ;> Owszem,
pierwsza część książki, cała systematyka, były prawie cacy, problem
zaczynał się w momencie, kiedy trzeba było zastosować opis do przypadku.

Pozdrawiam
Flyer


--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2008-09-22 13:53:14

Temat: Re: Dezintegracja osobowości
Od: Yyy <y...@m...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote in
news:gb8682$adq$1@atlantis.news.neostrada.pl:

> problem
> zaczynal się w momencie, kiedy trzeba bylo zastosowac opis do przypadku

a ja odnosze wrazenie, ze cala teoria jest wyjatkowo przejrzysta i
intuicyjnie oczywista - jak malo co w calej psychiatrii ktora sprawia
wrazenie jednej wielkiej mglistej manipulacji

slyszalem, ze w tylko niektorych krajach (ale za to w tych lepsiejszych jak
np. Kanada) potraktowano Teorie Dezintegracji powaznie i stosuje sie ja z
powodzeniem by pomagac pacjentom RZECZYWISCIE a nie tylko aby przywrocic im
zdolnosc "funkcjonowania" (tak jakby chodzilo o cyborgi)

--
Y?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2008-09-22 13:55:27

Temat: Re: Dezintegracja osobowości
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Sakujami" <s...@n...gmail.to> wrote in message
news:gb84h8$e7d$1@news.onet.pl...

> Obawiam się że się nie da bo jestem jak Mojżesz wygoniony na pustynię z
> rozczuleniem wspominający stary dobry Egipt i co gorsze, mimo ze Mojżesz
> męczył się 40 lat na pustyni to i tak nie został wpuszczony do Ziemi
> Obiecanej.

A ja mysle ze jest to mozliwe.
Wiec skad ta Twoja pewnosc?
Zeby sie cofnac w dobre czasy, trzeba poniesc pewne koszty i
wykonac duzy wysilek. Zdajesz sobie z tego sprawe i
dlatego piszesz "niemozliwe".
A moze jednak sprobowac?
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2008-09-22 15:33:06

Temat: Re: Dezintegracja osobowo?ci
Od: "Sakujami" <s...@n...gmail.to> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:gb884c$qjh$1@news.dialog.net.pl...
> Zeby sie cofnac w dobre czasy, trzeba poniesc pewne koszty i
> wykonac duzy wysilek. Zdajesz sobie z tego sprawe i
> dlatego piszesz "niemozliwe".
> A moze jednak sprobowac?

Trudno cofnąć czas

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2008-09-22 16:47:38

Temat: Re: Dezintegracja osobowości
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Yyy; <X...@2...180.128.149> :

> Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote in
> news:gb8682$adq$1@atlantis.news.neostrada.pl:
>
> > problem
> > zaczynal się w momencie, kiedy trzeba bylo zastosowac opis do przypadku
>
> a ja odnosze wrazenie, ze cala teoria jest wyjatkowo przejrzysta i
> intuicyjnie oczywista - jak malo co w calej psychiatrii ktora sprawia
> wrazenie jednej wielkiej mglistej manipulacji

Prostą teorią można wszystko *wytłumaczyć* , natomiast niekoniecznie
jest prosta do zastosowania. Dam Ci jakiegoś pacjenta - mniejsza o to
jakiego, ale załóżmy, że mocno zaburzonego - potrafisz go *wyleczyć*
teorią Dąbrowskiego/wskazać mu co powinien robić, żeby teoria działała?

Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2008-09-22 17:25:40

Temat: Re: Dezintegracja osobowości
Od: Yyy <y...@m...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote in
news:gb8ii8$rdo$1@nemesis.news.neostrada.pl:

> mocno zaburzonego - potrafisz go *wyleczyc*
> teoria Dabrowskiego/wskazac mu co powinien robic, zeby teoria dzialala?

psychoterapia, gleboka analiza, stawianie zadan

dostrzec, ze czesto "choruje" cala rodzina/otoczenie a nie tylko jeden
najwrazliwszy jej element ktorego pozostali postanowili sie pozbyc?

--
Y?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2008-09-22 18:19:37

Temat: Re: Dezintegracja osobowości
Od: Yyy <y...@m...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

> czesto "choruje" cala rodzina/otoczenie a nie tylko jeden
> najwrazliwszy jej element

jak zrozumialem K.Dabrowskiemu chodzilo o to, ze dostosowanie sie do
srodowiska nie jest rzecza najwazniejsza - nawet kosztem integralnosci

ty pytasz jak "wyleczyc" czlowieka zaburzonego... zakladasz, ze istnieje
jakikolwiek stan "wyleczenia"
a "zaburzenie" to przeklenstwo najgorsze!

a przeciez zdrowie psychiczne to nie stan lecz PROCES (w/g TDP)
proces rozwoju osobowosci ktorego poszczegolne etapy sa DRAMATYCZNE
sa odmiennymi stanami swiadomosci, unikalnymi doswiadczeniami dajacymi
dostrzec wyzszy sens w dotychczasowym oceanie nonsensu i cierpienia
("zeby sie odnalezc - najpierw trzeba sie zgubic")

zadaniem terapeuty (ktory niekoniecznie musi byc psychiatra/psychologiem - po
prostu ma to byc baaardzo madry czlowiek!)
ma byc w pewnym sensie ubezpieczanie/asekurowanie takiej osoby ktora
przechodzi poprzez nieznany obszar, czasem delikatne popchniecie w strone
oczywiscie dobra - ale osoba taka ma SAMA sie odnalezc, nikt nie jest
madrzejszy, sama ma wyciagnac zaskakujace wnioski ktorymi potem moze sie
podzieli...
ma stac sie OSOBOWOSCIA ktora bedzie SAMA wiedziec GDZIE isc
przy starciu sie z NIEZNANYM !!!
(a nie pytac sie o rade przy kazdym kolejnym najdrobniejszym kroczku - jak
"wyleczeni" przez psychiatrie lekarska z jej "lekami" psychotropowymi)


pytanie czy maja "funkcjonowac" czy ODKRYWAC i POKAZYWAC KIERUNEK ???
czy maja "sie dostosowywac" czy "robic roznice"???

czy pozwolisz im uczyc sie latac -- czy chcesz podciac im skrzydla jak
labedziom w parku by nie odlecialy gdzie chca tylko pokornie przez cale zycie
plywaly po tym samym stawie???


all of those miserable birds
countless circles
wish like fish in
glass bowls

thinking of the places
that they'd like to go
from their alamo

yes, all of those miserable birds
struggling to be absurd
light a candle
hold that handle

wings that should be
fluttering
just go so long just
struggling to go

all of your miserable words
uttered but still go unheard
coming from beaks on the shore
that if they call
it matters not at all

all of those miserable birds
hovering above the world
clip their wings and watch them fall
and leave them there
until they learn to crawl

Enon - Fly South

--
Y?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2008-09-22 18:30:20

Temat: Re: Dezintegracja osobowo?ci
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Sakujami pisze:

> Trudno cofnąć czas

A może go nie cofać, tylko odnaleźć w sobie? Albo znaleźć coś innego, co
może okaże się lepsze od tego, do czego tęsknisz?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2008-09-22 18:37:34

Temat: Re: Dezintegracja osobowości
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Yyy; <X...@2...180.128.149> :

> Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote in
> news:gb8ii8$rdo$1@nemesis.news.neostrada.pl:
>
> > mocno zaburzonego - potrafisz go *wyleczyc*
> > teoria Dabrowskiego/wskazac mu co powinien robic, zeby teoria dzialala?
>
> psychoterapia, gleboka analiza, stawianie zadan
>
> dostrzec, ze czesto "choruje" cala rodzina/otoczenie a nie tylko jeden
> najwrazliwszy jej element ktorego pozostali postanowili sie pozbyc?

Ale to żadna nowość - patrz chociażby terapia alkoholizmu. Kiedyś nawet
zgadałem się ze znajomą psychiatrą nt. tego, że czasami leczenie jest
bezsensem, bo pacjent wraca do tego samego środowiska - i znajoma się
zgodziła, więc raczej wcześniej miała podobne podejście.

Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2008-09-22 18:46:41

Temat: Re: Dezintegracja osobowości
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Yyy; <X...@2...180.128.149> :

> > czesto "choruje" cala rodzina/otoczenie a nie tylko jeden
> > najwrazliwszy jej element
>
> jak zrozumialem K.Dabrowskiemu chodzilo o to, ze dostosowanie sie do
> srodowiska nie jest rzecza najwazniejsza - nawet kosztem integralnosci
>
> ty pytasz jak "wyleczyc" czlowieka zaburzonego... zakladasz, ze istnieje
> jakikolwiek stan "wyleczenia"
> a "zaburzenie" to przeklenstwo najgorsze!

Bo jest "przekleństwem najgorszym" - do czegokolwiek by nie prowadziło,
samo w sobie przeważnie nie jest przyjemne.

> a przeciez zdrowie psychiczne to nie stan lecz PROCES (w/g TDP)
> proces rozwoju osobowosci ktorego poszczegolne etapy sa DRAMATYCZNE
> sa odmiennymi stanami swiadomosci, unikalnymi doswiadczeniami dajacymi
> dostrzec wyzszy sens w dotychczasowym oceanie nonsensu i cierpienia
> ("zeby sie odnalezc - najpierw trzeba sie zgubic")

Super, tylko że poza tym, że deintegracja może prowadzić do ponownej
integracji *na_innym_poziomie* [niekoniecznie na wyższym - btw. w
buddyźmie rozwój polega na odnalezieniu swojego własnego umysłu - nie
polega na "stąpaniu wzwyż", ale na odrzucaniu złudzeń], teoria
K.Dąbrowskiego nie wnosi nic użytecznego - mnoży byty, dzieli proces na
elementy, których i tak nie da się zdiagnozować. Przypominam, że nadal
rozmawiamy o K.Dąbrowskim.

[...]

Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

40 minut
Jak by to wyglądało?
Re: Dobra, poddajęsię!
Poprawność polityczna
NO!!! Nareszcie!!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »