| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-05-15 13:22:10
Temat: Diagnoza: "Zanieczulenie całkowite"Stoje w aptece, trochę dalej niż przy okienku, i obserwuje jednocześnie kto
pierwszy odejdzie od trzech możliwych stanowisk, a jednocześnie doglądam
bawiącego się synka wózeczkiem. A tu ni stąd ni z owąd staneła babka w
średnim wieku i przy okienku i przede mną. Upomniałam ją grzecznie, że jest
tu kolejka i stoi pani za mną. "Ależ skąd" - odburkneła. " Ja tu stałam
wcześniej niż pani! Hmm!!!" - zadarła nos i dalej tam stała. We mnie
narastała złość i gdyby nie starsza pani co koło moich nóg znalazła i ze
szczerym uśmiechem mi go pokazała muwiąc że znalazła szczęście, to bym dalej
się kłóciła. Staruszka chyba przewidziała co miało się stać i dała mi do
zrozumienia, że nie warto.
Jestem u jubilera. Pytam ile kosztuje ten łańcuszek i chciałabym go
zobaczyć. Ekspedientka odpowiada zdawkowo: OKOŁO dziesięć złotych! Wtedy
odechciało mi się już kupowania. Kobieta "lizneła" mnie uśmiechem i gadała o
pier.... ołach z koleżanką.
Idę do klatki z synkiem. Wchodze z wózkiem, ale starsza (wcale nie
niedołężna sąsiadka - BOoooOOooogata!) musi wejść pierwsza i do tego przed
nosem zamknęła mi drzwi zwindy i pojechała.
Jesteśmy na placu zabaw. Syn zabrał łopatkę chłopczykowi, ale w zamian dał
mu kopare. Dzieciaki by ły zadowolone. To mama tego synka odłożyła koparę
wzieła łopatkę i powiedziała: " idziemy do pisaku, bo tu się będziecie
kłócić". Szczęka mi opadła, szczególnie, ze maluchy się pierwszy raz w zyciu
widziały.
Czym to tłumaczyć? Zabieganiem w "wyścigu szczurów", roztargnięciem,
oziębłością na MAXA, dbanie o włąsne ego? Przecież dbanie o samopoczucie
każdego znas leży w jakości naszych relacji, na podwórku i gdziekolwiek. Co
z takimi co nie chcą słuchać, nawet jeśli ty im muwisz prawdę z uśmiechem
rozumieniem, ze prawda boli.
Ludzie dajcie trochę siebie a będzie nam lepiej żyć!!! Nie biegnijcie tak
szybko bo wam się nogi zaplątają i zrobicie bach!! I rzućcie uśmiechem od
czasu do czasu to naprawdę nic nie boli!!!
pozdrawiam
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-05-15 13:25:52
Temat: Re: Diagnoza: "Zanieczulenie całkowite"
"Kasia" <k...@o...pl> wrote in message
news:f2cc5v$jp$1@news.onet.pl...
> Stoje w aptece, trochę dalej niż przy okienku, i obserwuje jednocześnie
kto
Nie przejmuj się pełno (większość) jest dobrych ludzi, którzy tylko czasami
muszą się podbudować kosztem innych.
To jest jak z jedzeniem, czasem masz nieodpartą wolę zjeść coś fikuśnego...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-05-15 13:42:38
Temat: Re: Diagnoza: "Zanieczulenie całkowite""Kasia" <k...@o...pl> wrote in message
news:f2cc5v$jp$1@news.onet.pl...
Znam to, typowe wspolczesne zycie w miescie.
Podskórna agresja.
Sposob na to - nie zajmowac sie zbytnio - wpycha sie to nagadac i ...
wyluzowac.
Poszla z zabawkami? - niech idzie, sio :)
Pojechala windą? - moze męża pilnuje :) a winda zaraz wróci. itd. itd.
Miec swoje zycie i nie przejmowac sie takim bubu, znaczy - nie ignorowac,
ale nie walczyc. Sa agresywni to ich problem. W koncy suma sumarum
tu straciłas minutke, tu minutke, tragedii nie ma.
> Ludzie dajcie trochę siebie a będzie nam lepiej żyć!!! Nie biegnijcie tak
> szybko bo wam się nogi zaplątają i zrobicie bach!! I rzućcie uśmiechem od
> czasu do czasu to naprawdę nic nie boli!!!
No widzisz, piszesz ze to skutek pośpiechu i tylko branie i branie.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-05-15 13:54:31
Temat: Re: Diagnoza: "Zanieczulenie całkowite""Duch" <n...@n...com> wrote in message
news:f2cddf$9lq$1@atlantis.news.tpi.pl...
Jeszcze: sposobem na to jest zycie na wiosce lub przedmiesciach, wsrod ludzi
znajomych,
lokalnej spolecznosci, gdzie panuje wieksza zyczliwosc.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-05-15 14:35:05
Temat: Re: Diagnoza: "Zanieczulenie całkowite"
> No widzisz, piszesz ze to skutek pośpiechu i tylko branie i branie.
> Duch
Daj przykład: nie bierz!!
Weź przykład: DAJ! (uśmiech)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-05-15 14:58:57
Temat: Re: Diagnoza: "Zanieczulenie całkowite"
"Kasia" <k...@o...pl> wrote in message
news:f2cgem$e85$1@news.onet.pl...
>
> > No widzisz, piszesz ze to skutek pośpiechu i tylko branie i branie.
> > Duch
>
> Daj przykład: nie bierz!!
> Weź przykład: DAJ! (uśmiech)
Czy ty nie ŻĄDASZ od innych dawania? Bo tak jakoś wychodzi ta pisanina.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-05-15 18:22:14
Temat: Re: Diagnoza: "Zanieczulenie całkowite""Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
news:f2ccla$iic$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> "Kasia" <k...@o...pl> wrote in message
> news:f2cc5v$jp$1@news.onet.pl...
>> Stoje w aptece, trochę dalej niż przy okienku, i obserwuje jednocześnie
> kto
>
> Nie przejmuj się pełno (większość) jest dobrych ludzi, którzy tylko
> czasami
> muszą się podbudować kosztem innych.
to jacy oni dobrzy?
dobry czlowiek nie musi "jezdzic" na innych aby czuc sie lepiej. dobry
czlowiek robi dobrze i wtedy czuje sie lepiej.
jest chyba jednak wiecej tych samolubow myslacych o wlasnych dupach niz
dobrych ludzi.
--
"Sanity calms, but madness is more interesting."
/John Russell/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-05-15 18:36:55
Temat: Re: Diagnoza: "Zanieczulenie całkowite"On 15 Maj, 15:22, "Kasia" <k...@o...pl> wrote:
[ciach]
Z jakiego pięknego kraju przyjechałaś? Dla mnie to klasyka. Niestety.
> Czym to tłumaczyć? Zabieganiem w "wyścigu szczurów",
Nie sądzę.
> roztargnięciem,
Nie sądzę. Po "wpadce" powiedzieli by magiczne słowo ;)
> oziębłością na MAXA, dbanie o włąsne ego? Przecież dbanie o samopoczucie
> każdego znas leży w jakości naszych relacji, na podwórku i gdziekolwiek. Co
> z takimi co nie chcą słuchać, nawet jeśli ty im muwisz prawdę z uśmiechem
> rozumieniem, ze prawda boli.
Wiesz.. jesteśmy społeczeństwem robotniczo-chłopskim, pełnym agresji,
skłóconym, które tylko pozornie słynie z gościnności, spokoju i innych
bzdur, którymi sami siebie lubimy określać.
Sytuacje, które opisałaś są z "Misia" wzięte. Szkoda tylko, że nic się
nie zmienia. Wraca stare, także w polityce. A my już w NATO, w UE. Nie
tacy biedni, nie tacy bezrobotni. Przeraża mnie ten kraj.
> Ludzie dajcie trochę siebie a będzie nam lepiej żyć!!! Nie biegnijcie tak
> szybko bo wam się nogi zaplątają i zrobicie bach!! I rzućcie uśmiechem od
> czasu do czasu to naprawdę nic nie boli!!!
Sprytne emerytki wpychające się w kolejkę czy naburmuszone w
autobusach to też norma a nigdzie się im nie spieszy. Ale odezwa jest
ok. Mniej egoizmu a więcej życzliwości! W domu, w pracy, w sklepie...
Przyda się nam :)
Pozdrawiam
MU
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-05-15 19:04:38
Temat: Re: Diagnoza: "Zanieczulenie całkowite"
"MU" <l...@t...pl> wrote in message
news:1179254215.809990.174960@o5g2000hsb.googlegroup
s.com...
On 15 Maj, 15:22, "Kasia" <k...@o...pl> wrote:
[ciach]
Wiesz.. jesteśmy społeczeństwem robotniczo-chłopskim, pełnym agresji,
skłóconym, które tylko pozornie słynie z gościnności, spokoju i innych
bzdur,
w Stanach tez jest podobnie, tyle ze role polskich emerytek wypelniaja
czarni.
--
"Sanity calms, but madness is more interesting."
/John Russell/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-05-15 19:12:58
Temat: Re: Diagnoza: "Zanieczulenie całkowite"
"Kaska" <K...@t...net> wrote in message
news:f2ctop$lti$3@inews.gazeta.pl...
> "Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
> news:f2ccla$iic$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > "Kasia" <k...@o...pl> wrote in message
> > news:f2cc5v$jp$1@news.onet.pl...
> >> Stoje w aptece, trochę dalej niż przy okienku, i obserwuje jednocześnie
> > kto
> >
> > Nie przejmuj się pełno (większość) jest dobrych ludzi, którzy tylko
> > czasami
> > muszą się podbudować kosztem innych.
>
> to jacy oni dobrzy?
> dobry czlowiek nie musi "jezdzic" na innych aby czuc sie lepiej. dobry
> czlowiek robi dobrze i wtedy czuje sie lepiej.
>
> jest chyba jednak wiecej tych samolubow myslacych o wlasnych dupach niz
> dobrych ludzi.
Czy ty nie ŻĄDASZ od innych dawania? Bo tak jakoś wychodzi ta pisanina.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |