| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-01-28 10:01:47
Temat: Dieta czy basen?Waże ok. 92 kg, mam 26 lat i pracę przy biurku. Zastanawiam się czy
lepiej męczyć sie dietami czy może chodzić trzy razy w tygodniu na
basen. Jedno i drugie raczej odpada :)
--
Mateusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-01-28 10:19:47
Temat: Re: Dieta czy basen?Matee napisał(a):
> Waże ok. 92 kg, mam 26 lat i pracę przy biurku. Zastanawiam się czy
> lepiej męczyć sie dietami czy może chodzić trzy razy w tygodniu na
> basen. Jedno i drugie raczej odpada :)
>
> --
>
> Mateusz
Witam.
Według mnie zdecydownie basen. Raz że podniesiesz wydolność organizmu a
dwa przemiane materii.
pozdr
RaFiB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-01-28 11:55:29
Temat: Re: Dieta czy basen?Użytkownik "Matee" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
news:drfff7$92t$1@inews.gazeta.pl...
> Waże ok. 92 kg, mam 26 lat i pracę przy biurku. Zastanawiam się czy
> lepiej męczyć sie dietami czy może chodzić trzy razy w tygodniu na
> basen. Jedno i drugie raczej odpada :)
Jaki jest powód występowania niemożnosci zastosowania łącznie obu?
W dużych badaniach (dotyczyły zaburzeń metabolizmu) tylko łączne
zastosowanie diety i aktywności ruchowej, jako zmienionego stylu życia
było w około 50% przypadków skuteczne długoterminowo w utrzymaniu
pożądanych efektów. Przyczyną nieutrzymywania efektu u wszystkich lub u
tych, którzy stosowali się tylko częściowo była "łatwość" powrotu do
złych nawyków sprzed modyfikacji.
Innymi słowy jeśli zostaną zmienione oba czynniki, to nawet mimo
okresowego załamania w ich stosowaniu (np praca uniemożliwiająca przez 2
tyg wyjście na basen, lunche łamiące stosowaną dietę, okres choroby)
istnieje nabyte nie jedno przyzwyczajenie, które ma większą szansę
utrzymać się przez okres przerwy w stosowaniu innego (do czasu powrotu w
całości do zdrowszego stylu życia).
--
Marek Li
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-01-28 12:53:11
Temat: Re: Dieta czy basen?
> Waże ok. 92 kg, mam 26 lat i pracę przy biurku. Zastanawiam się czy
> lepiej męczyć sie dietami czy może chodzić trzy razy w tygodniu na
> basen. Jedno i drugie raczej odpada :)
Zsecydowanie basen. Tylko regularnie !!!!!!!!
--
Pozdrawiam
Dr.Endriu
http://nmp1.w.interia.pl
n...@i...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-01-28 13:53:00
Temat: Re: Dieta czy basen?Marek Li napisał(a):
> Jaki jest powód występowania niemożnosci zastosowania łącznie obu?
Hm... na razie nie jem pieczywa tylko mleko w płatkami (mussli) na
śniadanie, obiad i kolacje :) Do tego owoce i woda mineralna. Bardziej
rygorystycznej diety nie przeżyłbym. Dlatego dołożyłem dwa baseny po
godzinie na tydzień. Może skuszę się na trzy ja będzie czas. Obym
zrzucił trochę, nie ze jestem gruby bo na faceta 180 dziewięćdziesiąt
parę kilo to nie az taka tragedia ale boje sie ze moze byc gorzej.
--
mateusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-01-28 16:40:57
Temat: Re: Dieta czy basen?Użytkownik "Matee" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
news:drft0p$3ns$1@inews.gazeta.pl...
>> Jaki jest powód występowania niemożnosci zastosowania łącznie obu?
>
> Hm... na razie nie jem pieczywa tylko mleko w płatkami (mussli) na
> śniadanie, obiad i kolacje :) Do tego owoce i woda mineralna. Bardziej
> rygorystycznej diety nie przeżyłbym. Dlatego dołożyłem dwa baseny po
> godzinie na tydzień. Może skuszę się na trzy ja będzie czas. Obym
> zrzucił trochę, nie ze jestem gruby bo na faceta 180 dziewięćdziesiąt
> parę kilo to nie az taka tragedia ale boje sie ze moze byc gorzej.
Nie wydaje mi się, by mleko, które jest kaloryczne (szklanka mleka ma
zwykle blisko 150kcal) było dietetycznie wskazane. Dieta, by była przez
dłuższy czas skuteczna, musi być zróżnicowana, a Twoja na taką nie
wygląda. Duże więc jest ryzyko, ze nie będzie trwała długo. W diecie
czynnikiem ograniczającym jest ten, którego jest najmniej w konkretnym
modelu diety. Tylko ograniczenia ilościowe, przy różnorodności
zapewniają dostęp wszystkiego i mogą być stosowane przez długi czas (aż
osiągnie się i utrzyma pożądany efekt).
--
Marek Li
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-01-28 21:44:32
Temat: Re: Dieta czy basen?> Hm... na razie nie jem pieczywa tylko mleko w płatkami (mussli) na
> śniadanie, obiad i kolacje :) Do tego owoce i woda mineralna. Bardziej
> rygorystycznej diety nie przeżyłbym. Dlatego dołożyłem dwa baseny po
> godzinie na tydzień. Może skuszę się na trzy ja będzie czas. Obym
> zrzucił trochę, nie ze jestem gruby bo na faceta 180 dziewięćdziesiąt
> parę kilo to nie az taka tragedia ale boje sie ze moze byc gorzej.
Moim skromnym zdaniem nie jest to najlepsza dieta. Bardzo monotonna i zbyt
rygorystyczna. Najlepiej po prostu zrezygnować z produktów mącznych,
ziemniaków no i oczywiście ze słodyczy. Ostatni posiłek ok 18. Jeść 4-5 razy
dziennie małe porcje. Jeść więcej warzyw niż owoców (mają niższy indeks
glikemiczny). Ważne jest mięso - najlepiej drób choć niektórzy polecają w
diecie czerwone mięso. Mięso oczywiście nie panierowane i nie smażone. Pić
dużó wody.
Generalnie nie chodzi o to żeby jak najbardziej zbić kaloryczność posiłków bo
ileż można wytrzymać na diecie 500 kcal? Lepiej jest jeść trochę bardziej
kalorycznie i pamiętać o dostarczaniu organizmowi wszystkich niezbędnych
składników. A jak się dołączy do tego ruch oraz wytrwałość - efekty będą
przepiękne :-)
Pozdrawiam
bm na diecie HML
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-01-28 22:07:02
Temat: Re: Dieta czy basen?Tami napisał(a):
> diecie czerwone mięso. Mięso oczywiście nie panierowane i nie smażone.
Dlaczego nie smażone? Z tym smażeniem chodzi chyba tylko o tłuszcz - ale
jeśli ktoś nie używa tłuszczu do smażenia, to niby dlaczego miałby nie
smażyć? Gotowany kurczak jest bez smaku.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-01-28 22:14:14
Temat: Re: Dieta czy basen?Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:drgpp0$802$2@news.onet.pl...
>
> Dlaczego nie smażone? Z tym smażeniem chodzi chyba tylko o tłuszcz -
> ale jeśli ktoś nie używa tłuszczu do smażenia, to niby dlaczego miałby
> nie smażyć? Gotowany kurczak jest bez smaku.
Powinno się jeść jak najmniej potraw sporządzanych w bardzo wysokich
temperaturach (np frytki, smażone produkty i itd.). Lepiej dłużej
przyrzać ale w mniejszej temperaturze. Dają w baaardzo dużym skrócie
efekty w organizmie, które Moza porównać se stresem oksydacyjnym jaki
towarzyszy niewyrównanej cukrzycy.
--
Marek Li
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-01-28 22:41:46
Temat: Re: Dieta czy basen?Marek Li napisał(a):
> Powinno się jeść jak najmniej potraw sporządzanych w bardzo wysokich
> temperaturach (np frytki, smażone produkty i itd.). Lepiej dłużej
> przyrzać ale w mniejszej temperaturze. Dają w baaardzo dużym skrócie
> efekty w organizmie, które Moza porównać se stresem oksydacyjnym jaki
> towarzyszy niewyrównanej cukrzycy.
To sa fakty, czy kolejne "badania"? Bo ja jem duzy smazonego, i nic mi
nie jest. A nie jem od dzisiaj, tylko kilka ladnych lat.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |