| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-10-15 10:42:52
Temat: OGLĄD CZWARTY pizdy i chujePrzemysław Dębski <p...@g...pl> napisał(a):
news:egm4ht$ru2$1@inews.gazeta.pl
[...]
> Czy trescią twórczości
> Turyńskiego jest jakieś pierdolenie o szopenie czy
> innym zrozumieniu treści faktycznej, czy wasz aktualny
> stan emocjonalny ?
Moim zdaniem. I jedno i drugie. Rozumienie odbywa się głównie
poprzez wewnętrzny, aktualny oraz przeszły (doświadczenie)
stan emocjonalny. Na podstawie 'poczucia' zgodności/adekwatności
(lub niezgdoności/nieadekwatności) wewnętrznego stanu emocjonalnego
z kontekstem całego zdarzenia. Dodatkowo stan emocjonalny pozostanie
tylko stanem emocjonalnym jeśli nie zostanie zrozumiany w kontekście.
> Puciek do kurwy nędzy -
> prawdziwa ukryta i niedostrzegalna treść
> wypocin Turyńskich powinna brzmieć dla pućków
> "dlaczego ja - pizda puciek, sram w gacie na samą myśl
> określenia Turyńskiego mianem głupiej pizdy".
To ciekawe, więc zaczne jednak (choć może to nudne) od próby
zrozumienia Twojego stanu emocjonalnego a gdy to się uda
przełożenia go na własny.
"pizda puciek, sra w gacie" - taki tragicznie śmieszny gość,
który boi się nawet pomyśleć już nie mówiąc o przetestowaniu
bardzo prostej rzeczy.
"głupia pizda" - tu rzeczywiście mam pewien problem.
Nie potrafię wybrać stanu emocjonalnego, który masz
na 'myśli'. Możliwości widzę teraz takie:
1. Charakteryzujący kogoś, kto szybciej mówi/działa niż myśli.
Czyli Turynski ty głupia pizdo, znaczyło by, pomyśl trochę
zamiast wypisywać te brednie.
2. Ktoś podły, który dla swoich ineresów/korzyści
poniża/wykorzystuje innych ludzi.
Turynski ty głupia pizdo, wszyscy widzą Twoją podłość nie musisz
się z nią ukrywać za Twoimi mętnymi historyjkami.
3. Totalny nieudacznik, który od lat chce pogadać z jakimś człowiekiem
ale tego nie potrafi. Turynski ty głupia pizdo, idź lepiej do psychologa
ten ma obowiązek Cię wysłuchać to Ci ulży.
4. Sadysta lub jakiś inny psychopata, który za cel przyjął urażanie uczuć
innych ludzi. Turynski ty głupia pizdo, idź się leczyć.
5. Ktoś kto ma coś (wiedzę) ale nie chce dać. Żyła.
Turynski ty głupia pizdo, w dupie mam Twoją wiedzę.
6. Ktoś kto jest świadom swoich celów i dobiera do nich
starannie środki, a ja chciałbym żeby postępował inaczej.
Turynski ty głupia pizdo, nie potrafię się pogodzić z tym
jak postępujesz ja chciałbym inaczej.
Zapewne można też na wiele innych sposobów lub ich superpozycji.
Przybliżysz mi więc Twój stan emocjonalny ?
[...]
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
>
>
puciek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-10-15 20:11:34
Temat: Re: Dlaczego 'porządam' 'Turyńskiego' lub wręcz przeciwnie ?puciek2 napisał(a):
>> za mało o nim wiem, a forma mnie odstrasza.
>> może taki ma cel.
>>
>
> Cel może być taki, a może być trochę inny.
> I chyba inaczej, niż samemu to sprawdzić to będzie trudno się dowiedzieć.
> Inaczej pozostanie wiara, jak myślę.
wychodzę z założenia, że pewne style komunikacyjne, pozostaną dla mnie
na zawsze niedostępne. wystarczy mi, że muszę dogadywac się w domu z 3
kobietami. a one 'pierdolą' czasem 'gorzej' niż turyński.
--
http://trener.blog.pl
BEGER. PORNO. KAMERKI.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-10-16 09:40:58
Temat: Re: Dlaczego 'porządam' 'Turyńskiego' lub wręcz przeciwnie ?tren R <t...@p...na.swiat> napisał(a):
news:egu4ki$b5b$1@atlantis.news.tpi.pl
[...]
>
> >> za mało o nim wiem, a forma mnie odstrasza.
> >> może taki ma cel.
> >>
> >
> > Cel może być taki, a może być trochę inny.
> > I chyba inaczej, niż samemu to sprawdzić to będzie trudno się dowiedzieć.
> > Inaczej pozostanie wiara, jak myślę.
>
> wychodzę z założenia, że pewne style komunikacyjne, pozostaną dla mnie
> na zawsze niedostępne. wystarczy mi, że muszę dogadywac się w domu z 3
> kobietami. a one 'pierdolą' czasem 'gorzej' niż turyński.
>
Ale to mi wygląda na Twój 'wybór' i może nie trzeba
tu mieszać nikogo więcej ?
puciek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-10-16 09:43:59
Temat: Re: OGLĄD TRZECI - Tatusiu gdzie jesteś ?assembler <a...@p...onet.pl> napisał(a):
news:egqefe$2cq$2@news.onet.pl
> puciek2 wrote:
>
> > OGLĄD TRZECI
> >
> > Kiedyś napisałem, że chciałbym żeby Turyński był moim ojcem.
>
> Ty po prostu jestes intelektualny pedal ;)
> W dodatku antypedofil (antypedofil to osoba,
> ktora jest dzieckiem i molestuje seksualnie doroslych).
Myśle, że to 'dobra' analogia.
> Az poczytam JET-a zachecony Twoja ekscytacja.
Ale uważaj, bo jak widzisz może być niezdrowa.
puciek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-10-16 10:35:38
Temat: Re: Dlaczego 'porządam' 'Turyńskiego' lub wręcz przeciwnie ?Slawek [am-pm] <sl_d(na_poczta.onet.pl)@tutaj.nic> napisał(a):
news:egldg4$qc0$1@news.onet.pl
[...]
> Teraz druga sprawa (zostanie ich do obgadania tylko 999998).
> Zupełnie chybiłem w Twoim przypadku z teorią "Nie szargać
> świętości (Turyńskiego)",
Ja tam nie jestem pewien czy do końca słusznie ?
A przynajmniej przejściowo.
> czyli byłem bardzo blisko trafienia.
> Ty wręcz domagasz się "szargania". Co ciekawsze, Twoje
> oczekiwania wobec mnie są (były) niemal takie same, jakie są
> (były) moje względem Ciebie.
>
I tu do końca nie jestem pewien. To raczaj jeszcze nie ten etap.
To czy inni będą w stanie cokolwiek tu szargać (poza sobą)
to ja wątpię.
> Zacytuję kawałek Patixa:
>
>
> "Co do metod to się z JeT-em raczej nie zgadzam
> - inny charakter. Jednak nie będąc wielbicielem formy
> nie ma uwag co do treści.
>
> Wiesz - to jest trudno wytłumaczyć - jak w obcym
> kraju wśród tłumu obcych (innych) ludzi nagle
> spotykasz swojego człowieka - to odrazu wiesz,że
> to jest ON - ten swój. I wtedy duperele , ubranie,
> uczesanie itp. nie mają specjalnego znaczenia.
>
> Zresztą popatrz jaki inny/odmienny w formie jest inny
> "swój człowiek" eTata :)) "
>
ETata ma często opinię przyćpanego trolla.
Może to i "swój człowiek".
>
> Założyłem sobie wstępnie, iż azaliż dla Ciebie Turyński to
> również "swój" człowiek, i wbrew temu, co tu i ówdzie
> piszesz, całkiem dobrze go rozumiesz oraz podzielasz wiele
> (większość) jego poglądów i odczuć.
>
Chciałbym aby był swój, przynajmniej do czasu zrozumienia
tego i owego.
> Tymczasem dla mnie Turyński to "ten obcy".
Mam nadzieję, że orientujesz się, że to nie zależy, tak łatwo,
(jak myślę) od Twojego wyboru ? Po prostu taką masz wewnętrzną
teorię i tak porządkuje ci ona rzeczywistość. Aby mieć możliwość
wyboru, potrzeba wiele wysiłku/treningu w deautomatyzacji TEORII.
> I dopiero to
> jest dla mnie ciekawe. Po diabła mi "bratnia dusza", która
> myśli tak samo oraz czuje to samo? Przecież to nudne
> i nierozwojowe... Im większy "wariat", tym lepiej - ale tym
> trudniej. Warto więc pogadać z kilkoma innymi, choć podobnymi
> "wariatami", wtedy jest większa szansa na zrozumienie ich
> cuzamen do kupen i każdego z osobna.
>
Jak powyżej. To, moim zdaniem racjonalizacja wspierana TEORIĄ.
I zgodnie z Twoim rozumieniem prawdy, prawdziwa, bo spójna.
Ale mogą istnieć i inne teorie i spójne w nich racjonalizacje.
A tak po mojemu, co człowiek to jakaś spójna w obrębie jego
TEORI, racjonalizacja.
> Teraz - niestety (po tym, jak rozbiłeś w pył moją teorię) -
> pozostały na placu boju tylko dwie osoby, które rozumieją
> Turyńskiego. Jedną z nich jest Turyński.
>
Na to, nie poradzę.
> Tyle tytułem wstępu - zamiast występu.
>
puciek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-10-16 17:10:09
Temat: Re: Dlaczego 'porządam' 'Turyńskiego' lub wręcz przeciwnie ?puciek2 napisał(a):
>> wychodzę z założenia, że pewne style komunikacyjne, pozostaną dla mnie
>> na zawsze niedostępne. wystarczy mi, że muszę dogadywac się w domu z 3
>> kobietami. a one 'pierdolą' czasem 'gorzej' niż turyński.
>>
>
> Ale to mi wygląda na Twój 'wybór' i może nie trzeba
> tu mieszać nikogo więcej ?
nie wiem czy precyzyjnie zrozumiałem.
wyłuszczę:
nie ze wszystkimi muszę się dogadać, ze względu na pewne różnice w
naszych nadajnikach i odbiornikach
nie sa kompatybilne.
tak po prostu jest.
owszem, mógłbym się zmierzyć z problemem, ale istnieje na pewno
nadajnik, który w sposób dla mnie 'przyjazny' powie mi 'to samo'.
--
http://trener.blog.pl
PLATFORMA. MNIE. WKURWIA.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-10-17 01:50:32
Temat: Re: Dlaczego 'porządam' 'Turyńskiego' lub wręcz przeciwnie ?tren R <t...@p...na.swiat> napisał(a):
news:eh0ej2$o49$1@nemesis.news.tpi.pl
[...]
> > Ale to mi wygląda na Twój 'wybór' i może nie trzeba
> > tu mieszać nikogo więcej ?
>
> nie wiem czy precyzyjnie zrozumiałem.
> wyłuszczę:
> nie ze wszystkimi muszę się dogadać, ze względu na pewne różnice w
> naszych nadajnikach i odbiornikach
> nie sa kompatybilne.
> tak po prostu jest.
A najbardziej to chyba jednak jest, że NIE MUSISZ.
> owszem, mógłbym się zmierzyć z problemem, ale istnieje na pewno
> nadajnik, który w sposób dla mnie 'przyjazny' powie mi 'to samo'.
>
>
Tu to chyba pozostaje już tylko wiara, bo zdaje się że sprawdzić
nie będziesz musiał.
puciek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-10-17 19:25:46
Temat: Re: Dlaczego 'porządam' 'Turyńskiego' lub wręcz przeciwnie ?puciek2 napisał(a):
>> nie ze wszystkimi muszę się dogadać, ze względu na pewne różnice w
>> naszych nadajnikach i odbiornikach
>> nie sa kompatybilne.
>> tak po prostu jest.
>
> A najbardziej to chyba jednak jest, że NIE MUSISZ.
"nie muszę" - tu: nie interesuje mnie to
>> owszem, mógłbym się zmierzyć z problemem, ale istnieje na pewno
>> nadajnik, który w sposób dla mnie 'przyjazny' powie mi 'to samo'.
> Tu to chyba pozostaje już tylko wiara, bo zdaje się że sprawdzić
> nie będziesz musiał.
możliwe. ale tak brać na wiarę? wolę zignorować.
jestem ignorantem, ot co.
--
http://trener.blog.pl
IGNORANCJA. DYSTANS. GłUPOTA.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-10-22 22:12:38
Temat: Re: Dlaczego 'porządam' 'Turyńskiego' lub wręcz przeciwnie ?Rzadko czytam gruę, a odpisuje wcale...ale teraz.
Nie wiem jak jest z wami, ale jak ja czytam jakiś post to zazwyczaj od razu
widzę, czy ktoś "zna się na rzeczy", czy też opanował temat pamięciowo (nie
daj boże naukowo-pamięciowo). Postów "pamięciowych" nie warto nawet czytać.
Nie wnoszą niczego istotnego (chyba, że masz konkretną potrzebę, którą
trzeba zaspokoić/rozwiązać od razu), a czasami nawet wkurzają swoją
infantylnością.
Z postami JeTa było całkiem inaczej. Od razu poczułem, że gość mówi "z
wnętrza". Forma jego listów nie jest prosta, a dla wielu irytująca. Wielu
też może się wydawać, że pisze/sał non stop o tym samym - i w zasadzie mają
rację, ale pisał o rzeczy, której jeśli się nie doświadcza, to i tak
czytanie o niej ~nic nie daje.
Jednak, czy go "porządam"? Niewątpliwie miał na mnie pozytywny wpływ.
"Pragnąłem" kiedyś jego kolejnych postów, ale z czasem zrozumiałem, że - jak
to on mawiał - albo ktoś przekorczy ośli most, albo przed nim zostanie.
Obecnie stoję. Czy go przejdę? Bo ja wiem...Coś jednak wiem - czytanie
kolejnych jego postów jest jak z rozpędzaniem rakiety do prędkości
światła...kiedyś trzeba przestać, a zastanowić się nad wyszukaniem swojego
"tunelu podprzestrzennego" :-)
JM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-10-23 00:20:23
Temat: Re: Dlaczego 'porządam' 'Turyńskiego' lub wręcz przeciwnie ?tren R <t...@p...na.swiat> napisał(a):
news:eh3atb$qsu$1@nemesis.news.tpi.pl
[...]
>
> możliwe. ale tak brać na wiarę? wolę zignorować.
> jestem ignorantem, ot co.
>
Wierzysz w to ?
puciek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |