Dlaczego zwierzęta..

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

« poprzedni wątek

następny wątek »

1. Data: 2002-10-10 10:13:33

Temat: Dlaczego zwierzęta..
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dlaczego zwierzęta, raz do roku,
mówią ludzkim głosem?

Weterynarz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-10-10 10:27:49

Temat: Re: Dlaczego zwierzęta..
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dlaczego zwierzęta, raz do roku,
> mówią ludzkim głosem?
>
> Weterynarz
>

Pewnie nie lubią ględzić. ;>

Bacha. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-10-10 10:59:33

Temat: Re: Dlaczego zwierzęta..
Od: "Matthi A. S." <p...@w...de> szukaj wiadomości tego autora

"eTaTa" <e...@p...onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:ao3k3c$nvo$1@news.onet.pl...

> Dlaczego zwierzęta, raz do roku, mówią ludzkim głosem?

bo caly rok pisza w newsroupsach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-10-10 11:16:35

Temat: Re: Dlaczego zwierzęta..
Od: "TheStroyer" <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ao3k3c$nvo$1@news.onet.pl...
> Dlaczego zwierzęta, raz do roku,
> mówią ludzkim głosem?

Żeby mogly powiedzieć, że Cię nie lubią ;)

JGrabowski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-10-10 11:56:50

Temat: Re: Dlaczego zwierzęta..
Od: "Re\\/olt" <R3\/@is.revolution> szukaj wiadomości tego autora

TheStroyer napisał(a) w wiadomości: ...
>Żeby mogly powiedzieć, że Cię nie lubią ;)

zastanawia mnie co wplywa na to ze dodaje sie "nie"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-10-10 12:08:44

Temat: Re: Dlaczego zwierzęta..
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

eŻartujecie sobie
a ja pytam poważnie

Gadatliwe są na co dzień - zwłaszcza ptaki

Na niusach piszą, ale nie te w temacie

A dlaczego miałyby mnie nie lubić?
Przecież obecnie mam tylko żółwia.
On owszem, przyznaję. Ale reszta?
Czyżby za tego jednego, bidoka?

Często gdy jest zwierze przy wigilii
to wszyscy sobie żartują, zamiast pogadać.
A ostatnio u mojej Ciotki, pies, taki
mały cwaniaczek, odszczeknął się.
Powiedział mi później,
że tak jest lepiej, bo nie zniósłby gadania
na ten temat. I niema zamiaru spowiadać się
z wszystkiego co robi.
Tak to ma święty spokój z marudną Ciotką.
I już.

Może ktoś uściśli dlaczego
ludzie chcieliby pogadać ze zwierzakami
tylko w wigilię?

pozdry
ett

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-10-10 12:25:04

Temat: Re: Dlaczego zwierzęta..
Od: "TheStroyer" <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Re\/olt" <R3\/@is.revolution> napisał w wiadomości
news:ao3q05$ifc$1@news.tpi.pl...
>
> TheStroyer napisał(a) w wiadomości: ...
> >Żeby mogly powiedzieć, że Cię nie lubią ;)
>
>
> zastanawia mnie co wplywa na to ze dodaje sie "nie"

Bo po co by miały mówić, że lubią? ;)

JGrabowski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-10-10 12:51:43

Temat: Re: Dlaczego zwierzęta..
Od: "Re\\/olt" <R3\/@is.revolution> szukaj wiadomości tego autora

TheStroyer napisał(a) w wiadomości: ...
>Bo po co by miały mówić, że lubią? ;)

wszyscy sobie doskonale zdaja sprawe ze zwierzeta mowia w wigilie nie wiem
po co ten post;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-10-10 13:06:13

Temat: Re: Dlaczego zwierzęta..
Od: "tren R" <t...@2...achtung.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ao3k3c$nvo$1@news.onet.pl...
> Dlaczego zwierzęta, raz do roku,
> mówią ludzkim głosem?

za często czy za rzadko?

--
tren R
gg #1290613
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-10-10 13:46:34

Temat: Re: Dlaczego zwierzęta..
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

za rzadko :-))

mielibyśmy lepszy obraz
tzw. Obserwatora z zewnątrz :-))

Ale nic straconego :-)
Do roboty!

A poważnie
to zależy mi na samej konstrukcji
Powód - takich domniemywań
Niemożność zrozumienia, że można sobie pogadać
ze zwierzakami.

I kto jest winien?
One, czy my :-)

Jakoś, dziwnie leniwi jesteśmy w tym względzie.
Leczymy przedziwne przypadki ludzkie,
robimy wszystko, by się dogadać z nimi,
a psu pomóc nie możemy :-))

No chyba, że mu to wisi.

Uszczęśliwmy go na siłę :-)

ett