| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-15 05:45:41
Temat: Re: Do Andrzeja Litewki
Użytkownik soulie <s...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9nuefu$q9$...@n...tpi.pl...
> skutecznosc Aikido na ulicy jest prawie zadna,
Jezeli chcesz sie tluc na ulicy, to racja aikido jest do chrzanu, jednak
wiekszosc ludzi nie ma zamiaru wlazic w ciemne zaulki, by napadac na kazdego
kto sie nawinie.
Jednak ju-jitsu ( albo sensownie poprowadzony trening aikido ) moze wiele
dac w sensie psychicznym i dac umiejetnosci pozwalajace na tyle zrobic
chwilowe kuku przeciwnikowi by sie zmyc.
> jak juz cos cwiczyc to tylko BJJ i krav maga, nawet dla drobnych kobiet i
> mezczyzn
Co wy sie wszyscy na to bjj uparliscie ? Wiem, jest szeroko reklamowane, ale
dla drobnych kobiet to nie jest na 100%. W ciagu ladnych paru lat na macie
nie spotkalem ani jednej kobiety ( nie mowie o tych jadacych chyba na
sterydach monsterach ) ktora bylaby w stanie zalozyc mi dzwignie.
W przypadku Krav-Magi to nie wiem, powiem za jakies dwa tygi, jak treningi
tam zaczne, ale z tego co chodzacy tam znajomi opowiadaja, to sila i
kondycja odgrywaja tam takze niebagatelna role...
Poza tym, to chyba odbiegamy powoli od tematow z rec.psychologia... :)
Wracajac wiec, do psychicznych aspektow - w pelni zgadzam sie z Joanna,
dlugo-letnie treningi daja swego rodzaju wyczulenie na sytuacje gdzie sie
nie pchac i w przypadku napasci czlowiek zna juz przynajmniej swoje
mozliwosci ( nieukrywajmy, wiekszosc ludzi, ktorzy nic nie trenowali to nie
wie nawet jak piesc do uderzenia zacisnac, zeby sobie krzywdy nie
zrobic... )
A taki trening to daje o wiele wieksza frajde niz calaneticsy i aerobici,
gdyz poza zmeczeniem fizycznym, czlowiek wychodzi z saly/ maty ze
swiadomoscia ze czegos sie nauczyl...
pozdrawiam, Yoshi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-15 05:50:08
Temat: Re: Do Andrzeja Litewki
Użytkownik baciu <m...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9ntt97$9n2$...@n...tpi.pl...
> Są sytuacje bez wyjścia.
> Człowiek czasem nic nie może poradzić.
> Nie można znaleźć przepisu na zagrożenie.
> Czasem może być to szutka dyplomacji, jeśli jest przeciwko Tobie 20.
> Czasem trzeba wybrać mniejsze zło.
>
> Chyba najlepiej w takich sytuacjach wiać.
>
Heh mi sie przypomina, niedawno halo jakie mialem w pociagu z 15 kibolami
wszyscy jak szafy z mlotkami i tasakami w rekach ), pomimo tych lat
spedzonych na matach u roznych trenerow, stresa dostalem co nie miara.
Z niewiadomych dla mnie przyczyn chlopaki dali mi luz i nawet pogadalismy
sobie.. przynajmniej do czasu az wpadla policja, ale to juz inna opowiesc
tu pozdrawiam panow z policji w Nowej Rudzie, jestescie cool :) )
W kazdym razie jak wiele osob to napisalo, a na ekranie tv stwierdzil kiedys
mistrz Polski w judo - najlepszym sportem do zastosowanie w samoobronie sa
biegi, najlepiej dlugodystansowe...
pozdrawiam, Yoshi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-15 07:55:33
Temat: Re: Do Andrzeja LitewkiKarate, judo, BJJ.... wszystko jest dobre jak jest na odpowiednim poziomie,
w przypadku takich sztuk walki, minimum, to pare lat porządnych treningów.
Te niby najskuteczniejsze Krav Magi, Combaty, które opierają sie na małej
ilości technik ale bardzo brutalnych, są może i dobre ale nie dla każdego -
nie każdy jest zdolny do uderzenia napastnika w krtań albo do wkładania
palców w oczy.
Jest jeszcze w tym wszystkim jeden problem. Co w przypadku kiedy
napastnik będzie miał opanowaną jakąś sztuke walki??
Dlatego, moim zdaniem, najważniejsze w tym wszystkim jest nasze
zachowanie. Napastnik z łatwością wyczuje w naszym zachowaniu to, czy
"nadajemy" się na jego ofiarę czy też nie.
Jak się zachowywać, żeby nie stać sie ofiarą?? W wielu miastach są
organizowane kursy, których głównym tematem są psychologiczne aspekty walki
i tego typu kurs polecam każdemu. Czasami takich rzeczy można się dowiedzieć
na zwykłych treningach sztuk walki, jeśli sa prowadzone przez odpowiednio
wykwalifikowanych instruktorów.
Adam
(sam trenuje aikido i wcale nie uważam, że jest do chrzanu...)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-15 11:36:47
Temat: Re: Do Andrzeja LitewkiAha, z kursu ktory szczegolnie mi utkwil w pamieci - jak cie napadaja, to
nigdy nie krzyczec - "Pomocy ! Gwalca / bija / cos innego robia ", ale
"Ratunku pali sie ! Pozar !"
To tak a'propos... ;)
> (sam trenuje aikido i wcale nie uważam, że jest do chrzanu...)
No i fajnie, kazdy musi znalezc swoja nisze, a wazne zeby byc z tym
szczesliwym :)
pozdrawiam, Yoshi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-15 12:42:19
Temat: Re: Do Andrzeja Litewki"Alienkaa"
> Mysle nad czyms takim...
I dobrze czynisz.
> Czy strach tu mimo wszystko nie paralizuje?
Strach to normalna rzecz i tylko nienormalny nigdy się nie boi.
W karate uczysz się szacunku do przeciwnika.
Generalnie karate jest sztuką obrony a nie walki i prawidłowo swoich
umiejętności powinnaś dopiero używać w sytuacji gdy trzeba się bronić przed
napaścią (zagrożenia życia).
> Masz jakies doswiadczenia ?
Nie nie mam i nie zamierzam ich nigdy mieć.
Uczę się dla siebie (w sumie to nie jestem jakimś sympatykiem walk)
poszedłem tam prawie z musu, bo widzę co się dzieje do okoła i fajnie jest
coś umieć aby czasem sobie móc coś pomóc.
--
TNIJ CYTATY !!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-15 12:50:29
Temat: Re: Do Andrzeja Litewki"baciu"
> Najlepszą techniką jest ucieczka.
Zgadzam się, że to czasem jest najlepsze.
Ale żeby szybko biegać też trzeba mieć kondycję - a właśnie dużo się biega
na treningach w czasdie rozgrzewki - generalnie rozgrzewka i cały trening to
są wybitnie kondycyjne zajęcia - bo bez osiągnięcia kondycji nic nie będzie
z tego.
> Z bliskich odległości łokcie i kolana. np w krocze. Łokciami po głowie.
to się wszystko tak ładnie pisze ale jak przychodzi co do czego to nie ma
czasu na zastanawianie się.
Najlepiej w karate opanować jest sobie bardzo dobrze 2-3 techniki i nimi się
posługiwać - zawsze każdy sobie wybiera te kopnięcia, te uderzenia które
najlepiej mu wychodzą.
W kyokushin jeżeli już się kopie w krocze (to już ostateczność) to na pewno
nie kolanem tylko wyprostowaną nogą (a dokładnie podbiciem stopy).
> Dobre są Ciosy nogą, ciosy z pięty w twarz.
Zawsze miej na uwadze, że taki cios może mieć nieodwracalne skutki.
Poid tym względem znacznie lepsze są wszelkie techniki na strefę splotu
słonecznego - taka technika zastosowana raz a dobrze skutecznie wyłącza
przeciwnika z gry.
> By przeciwnik nie bił łamie mu się z szuto obojczyk albo cios nogą w
> kolano, łamiąc nogę.
Tak i gość jest inwalidą do końca życia.
Weż mu jeszcze wypłać uderzenie w krtań i jest fajnie...
--
TNIJ CYTATY !!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-15 12:55:06
Temat: Re: Do Andrzeja Litewki"Yoshi"
> Aha i co do Kyokushinu, to stanowczo odradzam go dziewczynom ( chyba ze
> znaja trenera i wiedza, ze nie jest czubem ).
Już nie strasz kobiet :)
W Krakowie dużo dziewczyn chodzi na treningi i jakoś żyją.
Generalnie w czasie sparingów kobiety leją się z kobietami - no chyba, że
jest jakaś nadpobudliwa to się wtedy okłada z facetem.
Zawsze kobiety mają pewną taryfę ulgową, bo wiadomo, że są delikatniejsze w
budowie (chociaż nie zawsze :)))) ).
Niektóre dziewczyny chodzą tu n-lat już na treningi i jakoś się im to
podoba i nie rezygnują.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-15 12:59:33
Temat: Re: Do Andrzeja Litewki"Joanna"
> Jesli napastnik jest wiekszy, to najlepiej umiec szybko biegac:)
No to byś się ździwiła jak niekiedy mniejszy i drobniejszy może obić d...
temu bykowi. Ja już się nieraz na tym przejechałem i bardzo często dostaję
tęgie baty na treningach a potem chodzę (ledwo :) ) pobijany przez kilka
tygodni :|
Z biegiem czasu organizm nieco się uodprania na uderzenia i nie są one już
tak wyczuwalne.
Jak nie dostaniesz lania na treningu to się nie nauczysz :|
W karate niesamowicie liczy się szybkość i zwinność.
A takie lanie to najwcześniej można dostać po półrocznym chodzeniu więc nie
ma się czego bać tylko przychodzić na trening.
--
TNIJ CYTATY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-15 13:03:18
Temat: Re: Do Andrzeja Litewki"Rafal Neumann"
> ale yzyskasz przynajmniej minum szans na przetrwanie...
I o to właśnie chodzi, bo jeżeli coś umie to ma szanse przeżycia w
przeciwnym wypadku to może zakończyć życie :(
> karate - to dobre jak sie chce grac w
> filmach - niezbyt przydatne w obronie
Tu się będę kłócił, bo karate jak najbardziej przypomina (sparingi) realną
uliczną bójkę!
Za dużo się naoglądałeś filmów, bo na treningach niewiele się ma współnego z
tym co pokazuje się na ekranie.
--
Tnijcie CYTATY !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-15 13:09:17
Temat: Re: Do Andrzeja Litewki"Yoshi"
> Ja raczej bym obstawal przy bieganiu i gazie w torebce, bo jak napastnik
ma
> 30 kg przewagi to "ani boze nie pomoze" w zwarciu...
Jak będzie sparaliżowana strachem to nawet gazu nie zdąży wyjąć z torebki.
Ja mimo wszystko dalej obstawiam, że warto chodzić na wszelkie treningi.
Bo od samego gadania i całodziennego "opalania" się przed monitorem
sprawności i umiejętności obrony się nie poprawi.
Jakoś tyle osób (w tym i kobiet) chodzi na treningi i jakoś widzą w tym sens
w przeciwieństwie do innych (takze ti na grupie) dla których żadne treningi
nie mają sensu.
Człowiek jak się tak wyżyje na treningu (gdzie chwilami temperatura ciała
przekracza 40 stopni) czuje się znacznie lepiej i jest zdrowszy - to jest
bardzo dobry sposób odreagowania po ciężkim dniu (np. w pracy, na uczelni,
itp)
Po takim intensywnym wysiłku znacznie lepiej pracuje psychika :|
Pomijam oszołomów chodzących na jakieś sztuki walk aby potem wszystkim na
osiedlu obijać gęby - takie typy są żałosne.
--
TNIJ CYTATY !!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |