Temat wraca jak bumerang, wiem, wiem :)
Trafiłam, zupełnie przypadkiem, na sklep www.e-lady.pl. I co ja tam
widzę? Oj, cuda, cudeńka. Ponieważ przymierzam się powoli do kupna
stanika - a podchodzę do tego jak pies do jeża - przejrzałam ofertę
stanikową w rozmiarze 75B. Wynotowałam kilka rzeczy i rzuciłam się
łapczywie na archiwum p.r.u., a tam... pustki... co do rzeczy mnie
interesujących, znaczy się. Zapytam więc, a nuż (widelec) ktoś wie.

1) Bielizna firmy Princess, cenowo tak między 60 zł a 80 zł za stanik -
warto? Czy ktoś wie coś o ich rozmiarach? Na stronie jest odsyłka do
standardowych rozmiarów triumphowych, ale wiadomo, że to nie musi się
akurat zgadzać. Czy kupując stanik 75B nie utonę w wielgachnych michach?
:) (różnie to bywa).

2) Bielizna La marru, nieco droższa, ale śliczna. Coś na temat jakości
tejże wiadomo?

Co do Elle sobie poczytałam, powiedzmy, że odpada. Gaia, z tego, co
wyczytałam w archiwum, jest OK, produkuje co prawda na większe biusty,
ale i 75B jej się wympsnie od czasu do czasu. Gaia też raczej odpada, bo
w tym sklepie na mnie jest jeden model i raczej mi się nie podoba.
Lupoline nie wchodzi w grę (dyskusyjna jakość), Konrad też nie (wąski
rozstaw miseczek).

3) Czy ktoś kupował w tym sklepie (e-lady). Terminy realizacji widzą mi
się strrrrrrasznie długie (do trzech tygodni, łomatkubosku!), ale to
jeszcze pikuś, jeśli są solidni. A są?
Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki. Nie muszę mieć tej bielizny już,
teraz, zaraz, ale dzień kupna zbliża się powoli, acz nieuchronnie.

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."