Data: 2003-08-29 00:24:16
Temat: Dom 2
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wszystko jest ok.
Tylko ja wybiegam myślą i szukam dziur.
Marudząc Wam tu.
Kłopot z dziewczynami.
Zauważyłem, ochronę terytorium.
Poprostu... o dziwo nie lubią jej młodsze.
zwłaszcza u siebie.
Zero komitywy.
Chłopcy, lgną jak muchy do lepu.
A kobity - pełen dystans. A bywa, że doprowadzają,
do awantury. I wydawałoby się, że są to spokojne
dzieciaki. Nie. Nie są.
Na facetów, to może się nawet wydrzeć,
grzeczni i układni,
a facetki - nie.
Masz babo placek.
To jedno.
Drugie to, stały strach.
Już sobie z nim radzimy, ale czy to nie to?
Facetki, świetne są w empatii, toteż
często mniejsze, wyczuwają go,
i stąd te awantury.
Mała wchodzi w te jazgoty,
ale głównie broniąc się.
To nie jest miłe, by za każdym razem
ingerować. A następnie uspokajać sytuację,
i obie strony.
Zwłaszcza gdy -dla spokoju - trzeba komuś,
przyznać rację.
ett
to obleśne, niestety
|