« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-06-19 07:19:16
Temat: Dr.House---ideał,czego?We czwartek późnym wieczorem ,w Polsce można zauważyć zaskakujące
zjawisko zwane: "szklana pogoda szyby niebieskie od telewizorów"
fenomen nie widziany od czasów transmisji filmów takich jak
"Niewolnica Izaura","Dynastia". Tegoż właśnie wieczoru niemalże
wszyscy mali i wielcy, kobiety i mężczyźni i młodzież i dzieci
rozpaczają swoje tyłki na 2godzinnym seansie serialu "Dr House"
Ponieważ ja, do niech nie należę, zastanawia mnie to dziwne zjawisko a
przede wszystkim co pospólstwo(w pozytywnym znaczeniu) widzi w
lekarzu ,który jest chamem do kwadratu a film balansuje na granicy
dobrego smaku, jeśli jej nie przekracza. Drwi się tam z życia,
człowieka, istnienia a jak by tego było mało wmawia ludziom ,że w USA
istnieje lekarz, który "po węchu niemalże wyczuwa
dolegliwości"(zamierzona przesada).Czy ktoś ma może jakieś tego
racjonalne wytłumaczenie?
Pozdrawiam
-aszh-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-06-19 07:24:01
Temat: Re: Dr.House---ideał,czego?On 19 Cze, 09:19, aszher <a...@w...pl> wrote:
> We czwartek późnym wieczorem ,w Polsce można zauważyć zaskakujące
> zjawisko zwane: "szklana pogoda szyby niebieskie od telewizorów"
> fenomen nie widziany od czasów transmisji filmów takich jak
> "Niewolnica Izaura","Dynastia". Tegoż właśnie wieczoru niemalże
> wszyscy mali i wielcy, kobiety i mężczyźni i młodzież i dzieci
> rozpaczają swoje tyłki na 2godzinnym seansie serialu "Dr House"
> Ponieważ ja, do niech nie należę, zastanawia mnie to dziwne zjawisko a
> przede wszystkim co pospólstwo(w pozytywnym znaczeniu) widzi w
> lekarzu ,który jest chamem do kwadratu a film balansuje na granicy
> dobrego smaku, jeśli jej nie przekracza. Drwi się tam z życia,
> człowieka, istnienia a jak by tego było mało wmawia ludziom ,że w USA
> istnieje lekarz, który "po węchu niemalże wyczuwa
> dolegliwości"(zamierzona przesada).Czy ktoś ma może jakieś tego
> racjonalne wytłumaczenie?
> Pozdrawiam
> -aszh-
> rozpaczają swoje tyłki
*rozpłaszczają,miałam na myśli :D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-06-19 08:37:17
Temat: Re: Dr.House---ideał,czego?aszher pisze:
co pospólstwo(w pozytywnym znaczeniu) widzi w
>> lekarzu ,który jest chamem do kwadratu a film balansuje na granicy
>> dobrego smaku,
Laski lubią takich kolesi, niby inteligentny a trochę zadziorny i
zakręcony. Moja żona także to ogląda ale tłumaczy się, tym że tylko ze
względów medycznych, bo sama jest lekarzem wet i lubi sobie oglądać
tylko po to żeby filtrować fikcję od rzeczywistości.
--
krzysiek82
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-06-19 09:47:26
Temat: Re: Dr.House---ideał,czego?On 19 Cze, 10:37, krzysiek82 <k...@0...pl> wrote:
> aszher pisze:
> co pospólstwo(w pozytywnym znaczeniu) widzi w
>
> >> lekarzu ,który jest chamem do kwadratu a film balansuje na granicy
> >> dobrego smaku,
>
> Laski lubią takich kolesi, niby inteligentny a trochę zadziorny i
> zakręcony. Moja żona także to ogląda ale tłumaczy się, tym że tylko ze
> względów medycznych, bo sama jest lekarzem wet i lubi sobie oglądać
> tylko po to żeby filtrować fikcję od rzeczywistości.
>
> --
> krzysiek82
no niby jest to jakiś konkretny argument,,, nie trawimy facetów,
którzy ścielą nam się u nóg, tylko widzisz mnie nie chodzi wyłącznie o
aktora,
ale o całość zjawiska, bo tak....
Gdzie nie zajdziesz słyszy się wśród pacjentów, jak to lekarze nas
lekceważą i bagatelizują(ja się pod tym podpisuję)
a ten film, włącznie z czołową postacią to jawna, dosadna obcesowośći
drwiny z istnienia. Ludzie,,,,czy to ma
coś wspólnego z realem,,, czy na co dzień lekarze wymieniają się takim
genialno-inteligo-kąśliwymi spostrzeżeniami?
Mnie się wydaje,,, być może, Polacy nie mogą wyzbyć się przyzwyczajeń
starego systemu, i w podświadomości tęsknią za despotyzmem i poddańczą
czołobitnością,,, bu,,, co o tym sądzicie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-06-19 10:06:52
Temat: Re: Dr.House---ideał,czego?krzysiek82 pisze:
> aszher pisze:
> co pospólstwo(w pozytywnym znaczeniu) widzi w
>>> lekarzu ,który jest chamem do kwadratu a film balansuje na granicy
>>> dobrego smaku,
Pozwolę sobie zauważyć, że smak jest wartością względną i jako taki nie
podlega wartościowaniu.
Tak naprawdę nie chcesz racjonalnego wyjaśnienia.
Chcesz wyjaśnienia, które będziesz w stanie pojąć, a to duża różnica.
Ponieważ mówimy o gustach pewnej grupy osób płci Tobie przeciwnej,
istnieje prawdopodobieństwo nieskończenie zbliżone do 1, że nigdy
takiego nie otrzymasz.
Swoją drogą fakt, że ktoś się komuś podoba nie jest jednoznaczne że ten
ktoś stanowi ideał. Ideały są nudne - ideał to coś co każdy nosi w
sobie, pewna definicja. Ktoś przystający w 100% do definicji jest w 100%
przewidywalny. Obcowanie z ideałem to nuda i masochizm jednocześnie.
To niedoskonałości czynią drugiego człowieka interesującym.
Jak oduczysz sie uogólnić i osądzać może odpowiedź przyjdzie sama?
>
> Laski lubią takich kolesi, niby inteligentny a trochę zadziorny i
> zakręcony.
Hmm... zaliczasz do "lasek" kobiety bez względu na urodę i wiek.
Znam parę fanek w wieku mocno emerytalnym, więc ta "laska" to jakby
komplement, nie?
Ja też jestem fanką, a słowo laska rozumiem od jakiegoś czasu dosłownie,
tak się składa że na co dzień chodzę z takową przy boku.
A House jest cholernie seksowny w ten niezrozumiały dla niektórych
"kolesiów" sposób.
Niespecjalnie przystojny, niemłody, chudy, kulawy, na granicy
socjopatii... a jednak ma więcej seksapilu niż niejedno wysmażone na
solarce ciacho z kaloryferem.
Może to te niebieskie oczy a może to coś do czego jest potrzeby zestaw
dwóch X-ów.
Wprawdzie mój mąż twierdzi, że jest w stanie sobie wyobrazić, że jakby
był kobietą to by mu sie House podobał jako mężczyzna. Ale w końcu
dlatego za niego wyszłam, że to wyjątkowy facet.
No i zna się na linuxie, to mnie zawsze kręciło. ;-)
Takie życie, nie ma racjonalnego uzasadnienia dla tego, co się komuś
podoba. O gustach się nie dyskutuje.
Jeżeli Twojej kobiecie podoba się House to jest to dla Ciebie raczej
wskazówka niż kwestia do oceny.
A już na pewno nie jest to kwestia medyczna.
ps. jak znam życie zaraz komuś wyjdzie, że wystarczy kuleć i być chamem
żeby "laski" miękły w kolanach...
--
Maddy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2009-06-19 10:16:36
Temat: Re: Dr.House---ideał,czego?aszher pisze:
> Gdzie nie zajdziesz słyszy się wśród pacjentów, jak to lekarze nas
> lekceważą i bagatelizują(ja się pod tym podpisuję)
> a ten film, włącznie z czołową postacią to jawna, dosadna obcesowośći
> drwiny z istnienia. Ludzie,,,,czy to ma
> coś wspólnego z realem,,, czy na co dzień lekarze wymieniają się takim
> genialno-inteligo-kąśliwymi spostrzeżeniami?
> Mnie się wydaje,,, być może, Polacy nie mogą wyzbyć się przyzwyczajeń
> starego systemu, i w podświadomości tęsknią za despotyzmem i poddańczą
> czołobitnością,,, bu,,, co o tym sądzicie?
Chyba oglądamy zupełnie inny serial o przypadkowo zbieżnym tytule...
--
Maddy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2009-06-19 10:37:15
Temat: Re: Dr.House---ideał,czego?On 19 Cze, 12:06, Maddy <m...@e...com.pl> wrote:
> krzysiek82 pisze:
>
> > aszher pisze:
> > co pospólstwo(w pozytywnym znaczeniu) widzi w
> >>> lekarzu ,który jest chamem do kwadratu a film balansuje na granicy
> >>> dobrego smaku,
>
> Pozwolę sobie zauważyć, że smak jest wartością względną i jako taki nie
> podlega wartościowaniu.
>
> Tak naprawdę nie chcesz racjonalnego wyjaśnienia.
> Chcesz wyjaśnienia, które będziesz w stanie pojąć, a to duża różnica.
> Ponieważ mówimy o gustach pewnej grupy osób płci Tobie przeciwnej,
> istnieje prawdopodobieństwo nieskończenie zbliżone do 1, że nigdy
> takiego nie otrzymasz.
>
> Swoją drogą fakt, że ktoś się komuś podoba nie jest jednoznaczne że ten
> ktoś stanowi ideał. Ideały są nudne - ideał to coś co każdy nosi w
> sobie, pewna definicja. Ktoś przystający w 100% do definicji jest w 100%
> przewidywalny. Obcowanie z ideałem to nuda i masochizm jednocześnie.
> To niedoskonałości czynią drugiego człowieka interesującym.
>
> Jak oduczysz sie uogólnić i osądzać może odpowiedź przyjdzie sama?
>
>
>
> > Laski lubią takich kolesi, niby inteligentny a trochę zadziorny i
> > zakręcony.
>
> Hmm... zaliczasz do "lasek" kobiety bez względu na urodę i wiek.
> Znam parę fanek w wieku mocno emerytalnym, więc ta "laska" to jakby
> komplement, nie?
> Ja też jestem fanką, a słowo laska rozumiem od jakiegoś czasu dosłownie,
> tak się składa że na co dzień chodzę z takową przy boku.
>
> A House jest cholernie seksowny w ten niezrozumiały dla niektórych
> "kolesiów" sposób.
> Niespecjalnie przystojny, niemłody, chudy, kulawy, na granicy
> socjopatii... a jednak ma więcej seksapilu niż niejedno wysmażone na
> solarce ciacho z kaloryferem.
> Może to te niebieskie oczy a może to coś do czego jest potrzeby zestaw
> dwóch X-ów.
> Wprawdzie mój mąż twierdzi, że jest w stanie sobie wyobrazić, że jakby
> był kobietą to by mu sie House podobał jako mężczyzna. Ale w końcu
> dlatego za niego wyszłam, że to wyjątkowy facet.
> No i zna się na linuxie, to mnie zawsze kręciło. ;-)
>
> Takie życie, nie ma racjonalnego uzasadnienia dla tego, co się komuś
> podoba. O gustach się nie dyskutuje.
> Jeżeli Twojej kobiecie podoba się House to jest to dla Ciebie raczej
> wskazówka niż kwestia do oceny.
>
> A już na pewno nie jest to kwestia medyczna.
>
> ps. jak znam życie zaraz komuś wyjdzie, że wystarczy kuleć i być chamem
> żeby "laski" miękły w kolanach...
>
> --
> Maddy
,,,zgadzam się z tobą o gustach się nie dyskutuje bo jak to mówią:"są
i tacy co mają gust pomarańczowy" ale nie mi to oceniać.
Zamieściłam ten post po to, by przed wszystkim zrozumieć ten syndrom
House. Dlaczego ludzie mają potrzebę obcować na ekranie z takim
grubianinem drwiącym z życia, choć publicznie roszczą pretensje do
równego traktowania ich przez lekarzy,,,swoją drogą może popularność
tego filmu jest dla nich jakąś wskazówką co do tego jak traktować
większość populacji, by nam wszystkim żyło się lepiej.
Co do mojego ideału,,,mam, ale dalece odbiega od Housa co nie znaczy,
że jest "krówką ciągutką"(choć nie powiem intelekt ze dużą szczyptą(!)
pewności siebie jest very sexy)
pozdrówko
-aszh
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2009-06-19 11:10:13
Temat: Re: Dr.House---ideał,czego?On 19 Cze, 12:06, Maddy <m...@e...com.pl> wrote:
> krzysiek82 pisze:
>
> > aszher pisze:
> > co pospólstwo(w pozytywnym znaczeniu) widzi w
> >>> lekarzu ,który jest chamem do kwadratu a film balansuje na granicy
> >>> dobrego smaku,
>
> Pozwolę sobie zauważyć, że smak jest wartością względną i jako taki nie
> podlega wartościowaniu.
>
> Tak naprawdę nie chcesz racjonalnego wyjaśnienia.
> Chcesz wyjaśnienia, które będziesz w stanie pojąć, a to duża różnica.
> Ponieważ mówimy o gustach pewnej grupy osób płci Tobie przeciwnej,
> istnieje prawdopodobieństwo nieskończenie zbliżone do 1, że nigdy
> takiego nie otrzymasz.
>
> Swoją drogą fakt, że ktoś się komuś podoba nie jest jednoznaczne że ten
> ktoś stanowi ideał. Ideały są nudne - ideał to coś co każdy nosi w
> sobie, pewna definicja. Ktoś przystający w 100% do definicji jest w 100%
> przewidywalny. Obcowanie z ideałem to nuda i masochizm jednocześnie.
> To niedoskonałości czynią drugiego człowieka interesującym.
>
> Jak oduczysz sie uogólnić i osądzać może odpowiedź przyjdzie sama?
>
>
>
> > Laski lubią takich kolesi, niby inteligentny a trochę zadziorny i
> > zakręcony.
>
> Hmm... zaliczasz do "lasek" kobiety bez względu na urodę i wiek.
> Znam parę fanek w wieku mocno emerytalnym, więc ta "laska" to jakby
> komplement, nie?
> Ja też jestem fanką, a słowo laska rozumiem od jakiegoś czasu dosłownie,
> tak się składa że na co dzień chodzę z takową przy boku.
>
> A House jest cholernie seksowny w ten niezrozumiały dla niektórych
> "kolesiów" sposób.
> Niespecjalnie przystojny, niemłody, chudy, kulawy, na granicy
> socjopatii... a jednak ma więcej seksapilu niż niejedno wysmażone na
> solarce ciacho z kaloryferem.
> Może to te niebieskie oczy a może to coś do czego jest potrzeby zestaw
> dwóch X-ów.
> Wprawdzie mój mąż twierdzi, że jest w stanie sobie wyobrazić, że jakby
> był kobietą to by mu sie House podobał jako mężczyzna. Ale w końcu
> dlatego za niego wyszłam, że to wyjątkowy facet.
> No i zna się na linuxie, to mnie zawsze kręciło. ;-)
>
> Takie życie, nie ma racjonalnego uzasadnienia dla tego, co się komuś
> podoba. O gustach się nie dyskutuje.
> Jeżeli Twojej kobiecie podoba się House to jest to dla Ciebie raczej
> wskazówka niż kwestia do oceny.
>
> A już na pewno nie jest to kwestia medyczna.
>
> ps. jak znam życie zaraz komuś wyjdzie, że wystarczy kuleć i być chamem
> żeby "laski" miękły w kolanach...
>
> --
> Maddy
>>Chcesz wyjaśnienia, które będziesz w stanie pojąć, a to duża różnica.
niewątpliwie należę do ludzi ,którzy nadają na nieco" innych falach"
skoro nie
zaliczam się do tej przeważającej grupy fanów (przesłania) w tym
serialu, ale właśnie
dlatego chcę to zrozumieć i ciągle mam nadzieje, że znajdzie się ktoś
kto udzieli mi
odpowiedzi na miarę mojego nie szablonowego być może dla większości
niezrozumiałego lub też ograniczonego sposobu postrzegania, i tu
bynajmniej
nie ironizuje naprawdę chcę to zrozumieć. :|
"kto pyta, nie błądzi" powiadają
-aszh-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2009-06-19 12:22:21
Temat: Re: Dr.House---ideał,czego?
Użytkownik "aszher" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:720a8ae1-c800-4a98-8d34-b96d6fa719b1@s21g2000vb
b.googlegroups.com...
On 19 Cze, 09:19, aszher <a...@w...pl> wrote:
> We czwartek późnym wieczorem ,w Polsce można zauważyć zaskakujące
> zjawisko zwane: "szklana pogoda szyby niebieskie od telewizorów"
> fenomen nie widziany od czasów transmisji filmów takich jak
> "Niewolnica Izaura","Dynastia". Tegoż właśnie wieczoru niemalże
> wszyscy mali i wielcy, kobiety i mężczyźni i młodzież i dzieci
> rozpaczają swoje tyłki na 2godzinnym seansie serialu "Dr House"
> Ponieważ ja, do niech nie należę, zastanawia mnie to dziwne zjawisko a
> przede wszystkim co pospólstwo(w pozytywnym znaczeniu) widzi w
> lekarzu ,który jest chamem do kwadratu a film balansuje na granicy
> dobrego smaku, jeśli jej nie przekracza. Drwi się tam z życia,
> człowieka, istnienia a jak by tego było mało wmawia ludziom ,że w USA
> istnieje lekarz, który "po węchu niemalże wyczuwa
> dolegliwości"(zamierzona przesada).Czy ktoś ma może jakieś tego
> racjonalne wytłumaczenie?
> Pozdrawiam
> -aszh-
>
To watek raczej na pl.sci.psychologia ;)
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2009-06-19 13:56:37
Temat: Re: Dr.House---ideał,czego?Maja pisze:
>
>>
> To watek raczej na pl.sci.psychologia ;)
>
Ja bym powiedziała że na pręgierza :-)
Spełnia wszelkie kryteria - trywialny, pewnie każdy ma tu jakieś zdanie
i aż się prosi o flejma :-)
--
Maddy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |