| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-06-04 00:29:59
Temat: Dreczyciel<<Portret roboczy "dręczyciela"
Marie-France Hirigoyen poświęca jeden rozdziałów swojej książki dokładnemu
"prześwietleniu" sylwetki typowego dręczyciela, " rodzaju narcystycznego
zboczeńca".
W każdym razie, jeśli tylko częściowo odnajdziecie siebie w poniższym
roboczym portrecie, nie myślcie, że jesteście już ponad wszelkimi
podejrzeniami. Modelowy dręczyciel najpierw występuje jako uosobienie, jako
wzorzec dobra i prawdy; często wydaje się kimś stojącym wyżej, utrzymującym
dystans. Nawet, jeśli nic nie mówi, wzbudza w drugiej osobie poczucie winy.
Następnie nawiązuje stosunki z ludźmi by ich sobie zjednać. Gdy rybka już
chwyciła przynętę, trzeba ją tylko odpowiednio długo trzymać na haczyku.
Drugi człowiek nie istnieje, nie dostrzega się go, nie słyszy, jest jedynie
użyteczny. Dręczyciel to również wampir atakujący otoczenie. Chcąc się
dowartościować podważa szacunek dla siebie i wiarę w siebie u innych.
Dręczyciela można rozpoznać po głosie: jest drętwy, bez wyrazu, monotonny,
bez zabarwienia uczuciowego. Jednym słowem, głos który niepokoi, który w
najbłahszych słowach daje wyraz pogardzie lub szyderstwu.(...)
Bardzo często dręczyciel nie zdaje sobie trudu, żeby mówić, a wręcz mruczy
coś pod nosem, kiedy druga osoba znajduje się w sąsiednim pokoju. Tamta
czuje się zobowiązana aby podejść bliżej, żeby usłyszeć, o co chodzi, albo
musi prosić o powtórzenie. Dręczyciel jest także strategiem: Częściej od
bezpośredniego kłamstwa stosuje najpierw połączenie niedomówień,
przemilczeń, obliczonych na powstanie nieporozumienia, które następnie
obraca na swoją korzyść. A nawet w przypadku pozornie otwartego konfliktu
nigdy naprawdę nie wspomina o rzeczywistej przyczynie niezgody. Ofiara nie
wie, o co chodzi, gromadzi urazę. Ostatni szczegół: dręczyciel jest
mistrzem. >>
--
ENNEAGRAMOR
"Od społeczeństwa nie wywiniesz sie bratku,
z niego wyszedłeś i nie pomoga ci tu żadne
abstrakcje." S.I. Witkiewicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-06-04 01:13:04
Temat: Re: Dreczyciel"enneagramor" <s...@p...chat> wrote in
news:c9ofub$1jj$1@nemesis.news.tpi.pl:
Dodam sobie ten opis do CV.
hehe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-04 02:09:56
Temat: Re: DreczycielKOMINEK <k...@o...org.pl> napisał(a):
> "enneagramor" <s...@p...chat> wrote in
> news:c9ofub$1jj$1@nemesis.news.tpi.pl:
>
> Dodam sobie ten opis do CV.
> hehe.
Tomus, przeciez ten opis to wypisz wymaluj TY :))
hehe
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-04 06:03:33
Temat: Re: Dreczyciel
Użytkownik "enneagramor" <s...@p...chat> napisał w wiadomości
news:c9ofub$1jj$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
<<Portret roboczy "dręczyciela"
Po "mojemu" to "po prostu" wampir energetyczny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-04 08:15:12
Temat: Re: Dreczycielenneagramor <s...@p...chat> napisał(a):
> <<Portret roboczy "dręczyciela"
> Marie-France Hirigoyen poświęca jeden rozdziałów swojej książki dokładnemu
> "prześwietleniu" sylwetki typowego dręczyciela, " rodzaju narcystycznego
> zboczeńca".
>
> Modelowy dręczyciel najpierw występuje jako uosobienie, jako
> wzorzec dobra i prawdy; często wydaje się kimś stojącym wyżej, utrzymującym
> dystans. Nawet, jeśli nic nie mówi, wzbudza w drugiej osobie poczucie winy.
> Następnie nawiązuje stosunki z ludźmi by ich sobie zjednać. Gdy rybka już
> chwyciła przynętę, trzeba ją tylko odpowiednio długo trzymać na haczyku.
> Drugi człowiek nie istnieje, nie dostrzega się go, nie słyszy, jest jedynie
> użyteczny. Dręczyciel to również wampir atakujący otoczenie. Chcąc się
> dowartościować podważa szacunek dla siebie i wiarę w siebie u innych.
> Dręczyciela można rozpoznać po głosie: jest drętwy, bez wyrazu, monotonny,
> bez zabarwienia uczuciowego. Jednym słowem, głos który niepokoi, który w
> najbłahszych słowach daje wyraz pogardzie lub szyderstwu.(...)
> Bardzo często dręczyciel nie zdaje sobie trudu, żeby mówić, a wręcz mruczy
> coś pod nosem, kiedy druga osoba znajduje się w sąsiednim pokoju. Tamta
> czuje się zobowiązana aby podejść bliżej, żeby usłyszeć, o co chodzi, albo
> musi prosić o powtórzenie. Dręczyciel jest także strategiem: Częściej od
> bezpośredniego kłamstwa stosuje najpierw połączenie niedomówień,
> przemilczeń, obliczonych na powstanie nieporozumienia, które następnie
> obraca na swoją korzyść. A nawet w przypadku pozornie otwartego konfliktu
> nigdy naprawdę nie wspomina o rzeczywistej przyczynie niezgody. Ofiara nie
> wie, o co chodzi, gromadzi urazę.
> Ostatni szczegół: dręczyciel jest
> mistrzem. >>
W dręczeniu?
Odpowiednio do instytucji kuratora sądowego postuluję powałanie stanowiska
dręczyciela. Może być nawet społeczny, a to ze względu na konieczność
zaciskania pasa. Mniemam, że wolontariusze pojawią się tłumnie. Należałoby
też opracować kryteria ich doboru do tak odpowiedzialnej i społecznie
użytecznej pracy. Nie przemyślałam jeszcze na jakim stopniu organizacyjnym
sądownictwa powinna mieścić się nowo powołana struktura.
Do kpk(?) należałoby wprowadzić stosowną nowelę celem uniknięcia nadużyć.
Pozdrawiam
Aneta
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-04 09:21:45
Temat: Re: Dreczyciel
Użytkownik "redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c9p3d7$kpa$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "enneagramor" <s...@p...chat> napisał w wiadomości
> news:c9ofub$1jj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> <<Portret roboczy "dręczyciela"
>
> Po "mojemu" to "po prostu" wampir energetyczny.
a po mojemu to kolejna czarownica tyle, że w wersji współczesnej
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |