Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Dumam sobie...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dumam sobie...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 57


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-02-21 11:00:12

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Gocha"
> Ze swoich zyciowych doswiadczen moge powiedziec, ze strona duchowa naszego
> bytu jest postrzegana z wieksza chyba pruderia niz seks. Nie jest na topie
> bycie wrazliwym.
Ze swoich życiowych doświadczeń mogę powiedzieć że za okazanie
głębokiej strony duchowej, wrażliwości zbiera mimochodem same bonusy.
Jest sięotaczanym opieką, miłością, czulymi uczuciami i uśmiechami.

> Dobry seks jest pozadany. I nie wazne jakim kosztem sie go osiaga.
Za mówienie o dobrym seksie jest się piętnowanym :)
--
Pozdrawiam
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-02-21 11:01:25

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "Sowa" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwcia&Pstryk" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:b34nbo$qs8$1@korweta.task.gda.pl...

> Przyznam ze ja nie dostrzegam az tak tego komercyjnego bagienka - ono
> jest, ale po prostu tego nie zauwazam. Co najwyzej sie posmieje bo zbyt
> doslowne pokazywanie pewnych rzeczy budzi moje politowanie. Ale zdaje
sobie
> sprawe ze jestem pomieszaniem zwierzątka z duchem w srodku i erotyka na
mnie
> dziala. I na to liczą autorzy reklam i teledyskow. Postaw sie na ich
> miejscu - gdybys miała za zadanie sprzedać jakiś produkt (czy piosenkarkę)
> też byś pewnie postawiła na najlepszy według uznanych badań sposób...

Smuci mnie że ten sposób jest najłatwiejszy i tak powszechnie eksploatowany,
ale słowo że nie jedyny. Po prostu "spece" od reklamy to często smarkacze
prosto po liceum ogólnokształcącym. Szybko uczą się technicznych zagrań i
łatwej drogi do sukcesu.
Ja ciągle dostrzegam to komercyjne bagienko i gra ono mi na nerwach swoją
płycizną, mam wrażenie że twórcy z góry zakładają że reszta społeczeństwa to
"łomy", a tak nie jest.

> > Zobacz jak głęboko musiałaś sięgnąć aby się zgorszyć, aż po samo dno.
:(((
>
> Kazdy ma dno na innym poziomie, a te ~filie to po prostu dno kompletne.
> Jednak jeśli cie to wszystko nie gorszy a spływa jak po kaczce to po co
się
> nad tym zastanawiasz?

Właśnie dlatego, że nie gorszy - świadomie wiem że to coś złego, ale
podświadomie działające ciało nie reaguje rumieńcem, potem, drżeniem,
uciskiem - zastanawiam się dlaczego? Kto mnie z tego odarł? Jak to możliwe
że takie rzeczy są jakieś takie - normalne.
Żal mi tej nieznanej wrażliwości. :(

> W każdym razie istnieją ludzie a nawet - o z grozo- kobiety (w tym ja),
> którym do szczęscia potrzebny jest nie tylko ów uświęcony związkiem dusz
> "święty sex", ale i podejrzane zabawy które nie mają z tym nic wspólnego.
I
> tacy ludzie nie rozumieją dlaczego ktoś w imię swoich przekonań usiłuje
ich
> zmieszać z błotem. Zawsze w takim przypadku przychodzi mi do głowy myśl,
że
> jeśli ktoś mnie tak gorąco potępia, to może czuje się zagrożony w swojej
> szczęśliwej norce....

?
Czyli poczułaś się atakowana, potępiana i mieszana z błotem bo pytam o
kondycję naszych dusz? I to wystarczy?

Sowa

Moje dumanie, to nie jest wynik karmienia piersią i jakiejś zmitologizowanej
ascezy, lecz rozmyślań na temat świata w którym żyjemy. Jak nie miałam
dzieci, to też dumałam nad tym światem a nawet miałam na to więcej czasu.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-02-21 11:09:20

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Gocha wrote:
> Witam,
> Sowa <s...@w...pl> wrote in message
> news:b334pf$rjq$1@news.onet.pl...
>>
> Ciekawe, ze w tym watku nie zabral glosu zaden pan :-)
> Czyzby panowie nie czuli tego o czym pisze Sowa?
>
> Ze swoich zyciowych doswiadczen moge powiedziec, ze strona duchowa
> naszego bytu jest postrzegana z wieksza chyba pruderia niz seks. Nie
> jest na topie bycie wrazliwym.To jest niemodne, nieprzystosowane. To
> jest oznaka slabosci, a slabosci nalezy sie wstydzic.
> Dobry seks jest pozadany. I nie wazne jakim kosztem sie go osiaga.

Ja, jako pan zabiorę głos.
Zgadzam się zupełnie z Sową (spróbowałbym nie :-). Mam podobną do niej
definicję duchowości
Traktuję ją jako drogę do "stawania się lepszym" - drogę do Boga w sobie.
Sowa pisze o braku równowagi między ciałem, umysłem a duchem. Znaleść tą
równowagę w dzisiejszych czasach jest niezwykle trudno. Zachodnia
cywilizacja nastawiona jest na kreację potrzeb związanych z ciałem.
Zakręcamy się wokół tego (ja się zakręcam) zapominając o równowadze.
Mam jednak świadomość, że swoją pełnię osiągnę jedynie gdy znajdę jednię w
tych trzech elementach.

puchaty

PS Kiedyś pewien pomocny mi człowiek powiedział: "Jak jeszcze raz usłyszę od
ciebie, że wrażliwość przeszkadza Ci w życiu to dostaniesz kopa w dupę".


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-02-21 11:09:22

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

> > dziala. I na to liczą autorzy reklam i teledyskow. Postaw sie na ich
> > miejscu - gdybys miała za zadanie sprzedać jakiś produkt (czy piosenkarkę)
> > też byś pewnie postawiła na najlepszy według uznanych badań sposób...
>
> Smuci mnie że ten sposób jest najłatwiejszy i tak powszechnie eksploatowany,
> ale słowo że nie jedyny. Po prostu "spece" od reklamy to często smarkacze
> prosto po liceum ogólnokształcącym. Szybko uczą się technicznych zagrań i
> łatwej drogi do sukcesu.

I o to wlasnie chodzi. Chcesz sprzedac produkt - zrob to najtaniej i
najskuteczniej :) Nie rozumiem co w tym smutnego.


> Ja ciągle dostrzegam to komercyjne bagienko i gra ono mi na nerwach swoją
> płycizną, mam wrażenie że twórcy z góry zakładają że reszta społeczeństwa to
> "łomy", a tak nie jest.

Nie reszta, a tzw. "target". Nie jestes po prostu targetem, nie sa do
Ciebie adresowane ani reklamy, ani produkt.


K.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-02-21 11:11:26

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "Gocha" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
AsiaS <a...@n...onet.pl> wrote in message
news:b350sd$5l$1@news.onet.pl...
> Ze swoich życiowych doświadczeń mogę powiedzieć że za okazanie
> głębokiej strony duchowej, wrażliwości zbiera mimochodem same bonusy.
> Jest sięotaczanym opieką, miłością, czulymi uczuciami i uśmiechami.
>
> Za mówienie o dobrym seksie jest się piętnowanym :)
> --
Mnie sie nie udalo trafic na takich ludzi, niestety.
Moge Ci tylko zazdroscic

Pozdrawiam
Goska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-02-21 11:14:18

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "Sowa" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Gocha" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b350kq$51n$1@flis.man.torun.pl...

> Ze swoich zyciowych doswiadczen moge powiedziec, ze strona duchowa naszego
> bytu jest postrzegana z wieksza chyba pruderia niz seks. Nie jest na topie
> bycie wrazliwym.To jest niemodne, nieprzystosowane. To jest oznaka
slabosci,
> a slabosci nalezy sie wstydzic.
> Dobry seks jest pozadany. I nie wazne jakim kosztem sie go osiaga.

Chyba masz dużo racji jak i kasiatoya. Duchowość jest nieopłacalna, kojarzy
się ze słabością, nie nadążaniem za czasem. Jest nudna? W pewnym sensie tak
i wymaga "samoszlifowania" i czerpania z siebie samego.
Sowa




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-02-21 11:15:45

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "puchaty"
> Sowa pisze o braku równowagi między ciałem, umysłem a duchem. Znaleść tą
> równowagę w dzisiejszych czasach jest niezwykle trudno. Zachodnia
> cywilizacja nastawiona jest na kreację potrzeb związanych z ciałem.
Puchaty, kiedy czytam coś takiego włącza mi się lampka kontrolna.
Przecież to oczywista bzdura, żadna inna cywilizacja, nigdy, nie dawała
kobiecie prawa do rozwoju w kierunku dobrym dla niej. Ta cywilizacja
daje nam szansę rozwijania się tak jak chcemy. "Świat jest marny dla marnych".
Można pracować nad rozwojem duchowym a można dumać że go nie ma.
Ja wybieram pracę.

> Mam jednak świadomość, że swoją pełnię osiągnę jedynie gdy znajdę jednię w
> tych trzech elementach.
Powodzenia.
--
Pozdrawiam
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-02-21 11:19:01

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> I o to wlasnie chodzi. Chcesz sprzedac produkt - zrob to najtaniej i
> najskuteczniej :) Nie rozumiem co w tym smutnego.
>
>
> > Ja ciągle dostrzegam to komercyjne bagienko i gra ono mi na
nerwach swoją
> > płycizną, mam wrażenie że twórcy z góry zakładają że reszta
społeczeństwa to
> > "łomy", a tak nie jest.
>
> Nie reszta, a tzw. "target". Nie jestes po prostu targetem, nie sa
do
> Ciebie adresowane ani reklamy, ani produkt.
>

Co się stało - po raz piewszy chyba zgadzam sie z Jakubem ;-).
A do Sowy - jeśli Cię to denerwuje - to po prostu pomiń to, nie
oglądaj tego.

Ja tak robię i wcale nie jest mi z tym źle.
Trochę było trudu zeby przekonac dzieci (wyłaczać telewizor za każdym
razem, kiedy zaczynaja sie reklamy), ale bardzo dużo daje
konsekwencja.

Piozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2003-02-21 11:33:12

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

In article <b350kq$51n$1@flis.man.torun.pl>, k...@o...pl says...
> Ciekawe, ze w tym watku nie zabral glosu zaden pan :-)
> Czyzby panowie nie czuli tego o czym pisze Sowa?


Wywolujesz do tablicy?

Prosze bardzo.

Duchowosc czlowieka jest zawsze bardziej prywatna niz jego cielesnosc. Z
bardzo prostej przyczyny. To co czlowiek robi, jak sie pokazuje, w ogole
kim jest cielesnie kazdy moze zobaczyc. Moze "dotknac", posluchac, -
odbierac wtedy kiedy chce.
Natomiast duchowosc jest z gory skazana na mniejsza widownie. Przede
wszystkim ze wzgledu na swoj charakter - wlasnie zamkniecia we wnetrzu,
kiedy to wlasciciel decyduje ile, kiedy i w jaki sposub, a przede
wszystkim komu uchylic rabka tajemnicy.

Co do czasow - nie zmienilo sie wiele. Zmienily sie formy przekazu,
tempo oraz liczba odbiorcow.
Dawno, dawno temu, za gorami, za lasami bylo pospolstwo i arystokracja.
Arystokracja sie bawila, lajdaczyla, zyla poboznie itd. itp. wszyscy
wiedzieli o wszystkich prawie wszystko - w sferze wygladu, zachowania
sie, kontaktow seksualnych i wielu innych cielesnych czynnikow. Niewielu
zas wiedzialo co tak naprawde mysli pani X i pan Y.

Pod tym wzgledem niewiele sie zmienilo.


> Ze swoich zyciowych doswiadczen moge powiedziec, ze strona duchowa naszego
> bytu jest postrzegana z wieksza chyba pruderia niz seks. Nie jest na topie
> bycie wrazliwym.To jest niemodne, nieprzystosowane. To jest oznaka slabosci,
> a slabosci nalezy sie wstydzic.

Zalezy w jakim srodowisku. Okazywanie wrazliwosci na pewno jest oznaka
sily - bo swiadomosci samego siebie oraz swiadomosci rzeczy ktore sie
dzieja wokol nas.


> Dobry seks jest pozadany. I nie wazne jakim kosztem sie go osiaga.

Oczywiscie ze pozadany. A rzeczy pozadane kosztuja :) A czy niewazne
jakim kosztem? znowu zalezy w jakim srodowisku.

> Ech te dzisiejsze czasy...

Ja nie narzekam, wrecz przeciwnie, uwazam ze dzisiejsze czasy daja
bardzo wiele mozliwosci - zarowno dobrych jak i zlych.

K.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2003-02-21 11:37:23

Temat: OT
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

In article <b351mm$18cs$1@news2.ipartners.pl>, j...@s...gliwice.pl
says...
> >
> > I o to wlasnie chodzi. Chcesz sprzedac produkt - zrob to najtaniej i
> > najskuteczniej :) Nie rozumiem co w tym smutnego.
> >
> >
> > > Ja ciągle dostrzegam to komercyjne bagienko i gra ono mi na
> nerwach swoją
> > > płycizną, mam wrażenie że twórcy z góry zakładają że reszta
> społeczeństwa to
> > > "łomy", a tak nie jest.
> >
> > Nie reszta, a tzw. "target". Nie jestes po prostu targetem, nie sa
> do
> > Ciebie adresowane ani reklamy, ani produkt.
> >
>
> Co się stało - po raz piewszy chyba zgadzam sie z Jakubem ;-).
> A do Sowy - jeśli Cię to denerwuje - to po prostu pomiń to, nie
> oglądaj tego.
>

Bo ja nie jestem taki zly na jakiego wygladam.

K.

PS. Jestem jeszcze gorszy ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zatrzymany czas
Pokochać po raz drugi.
imponowanie w zwiazku
Ja chcę wiosny!!!
Adresowanie listow

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »