Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Dumam sobie...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dumam sobie...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 57


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2003-02-21 11:47:16

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Gocha"
> Mnie sie nie udalo trafic na takich ludzi, niestety.
Może nie okazywałaś na zewnątrz tej duchowości i wrażliwości przez co te osoby
nie mogły Cię znaleźć? Może z góry przekreślałaś "te" osoby
z powodu pierwszego wrażenia, braku czasu?
W moim otoczeniu (mowa o kobietach, mężczyźni mają jakoś inaczej,
według mnie po prostu są zbyt skryci) jest powszechnym prawidłem że na każdym
etapie życia
spotykamy wlaśnie "tę" osobę, która jest swego rodzaju drogowskazem co dalej,
przyjacielem
na coraz lepszym etapie rozwoju. Może jest po prostu tak że będąc na podobnym
etapie rozwoju
duchowego i mając podobne (lub właśnie odwrotne) problemy w jakiś sposób
wyczuwamy
się i wiążemy żeby poprowadzić się nawzajem dalej w atmosferze czułości?
Może jest w tym więcej niepoznanych sił? Nie wiem, wiem tylko że to działa.
--
Pozdrawiam
Asia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2003-02-21 11:53:09

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "Gocha" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> wrote in message
news:MPG.18c02ce386d64f12989925@news.onet.pl...

> Zalezy w jakim srodowisku. Okazywanie wrazliwosci na pewno jest oznaka
> sily - bo swiadomosci samego siebie oraz swiadomosci rzeczy ktore sie
> dzieja wokol nas.
>
Tak, generalnie wyzej masz racje.

Co do tej wypowiedzi, musze powiedziec, ze tak jest w srodowiskach bliskich
p.Boga. Ogolnie biorac, tam jest inna wrazliwosc na drugiego czlowieka..
Inaczej tez wartosciuje sie czlowieczenstwo.I tez, uprzedzajac duskusje,
mowie o sytuacjach bardzej idealnych niz przyziemnej rzeczywistosci.
Przynajmniej powinno sie dazyc do idealu.

Natomiast tam gdzie Go nie ma jest gorzej, duzo gorzej.

Pozdrawiam
Goska





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2003-02-21 11:54:19

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

In article <b353r5$npk$1@flis.man.torun.pl>, k...@o...pl says...
> Co do tej wypowiedzi, musze powiedziec, ze tak jest w srodowiskach bliskich
> p.Boga. Ogolnie biorac, tam jest inna wrazliwosc na drugiego czlowieka..
> Inaczej tez wartosciuje sie czlowieczenstwo.I tez, uprzedzajac duskusje,
> mowie o sytuacjach bardzej idealnych niz przyziemnej rzeczywistosci.
> Przynajmniej powinno sie dazyc do idealu.

No widzisz, a ja widze cos dokladnie takiego - w srodowisku jak najdalej
od Boga.

A srodowiska "z Bogiem" - ktore znam pobieznie wiec moze sie myle - to
szkoda w ogole mowic. Nie chodzi mi o wyzszosc ciala nad duchem (choc
takie przejawy tez sie zdarzaja) ale o negowanie czyjejs duchowosci,
walka z nia zamiast dyskusji, ponizanie i maltretowanie.

> Natomiast tam gdzie Go nie ma jest gorzej, duzo gorzej.

Jakze bledne mniemanie. I w jednych i w drugich kregach mozna znalezc
rozne przejawy.

K.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2003-02-21 12:03:25

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "Gocha" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> wrote in message
news:MPG.18c031cce9f09227989928@news.onet.pl...

> Jakze bledne mniemanie. I w jednych i w drugich kregach mozna znalezc
> rozne przejawy.

Jasne, wypowiadamy sie tu opierajac sie o wlasne doswiadczenia.
Widac mamy inne.

Pozdrawiam
Goska



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2003-02-21 12:38:01

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

AsiaS wrote:
> Użytkownik "puchaty"
>> Sowa pisze o braku równowagi między ciałem, umysłem a duchem.
>> Znaleść tą równowagę w dzisiejszych czasach jest niezwykle trudno.
>> Zachodnia cywilizacja nastawiona jest na kreację potrzeb związanych
>> z ciałem.
> Puchaty, kiedy czytam coś takiego włącza mi się lampka kontrolna.
> Przecież to oczywista bzdura, żadna inna cywilizacja, nigdy, nie
> dawała kobiecie prawa do rozwoju w kierunku dobrym dla niej.

Możliwe, że kolejne cywilizacje dyskryminowały kobiety. A tam możliwe - na
pewno.

> Ta
> cywilizacja
> daje nam szansę rozwijania się tak jak chcemy.

Nie zgadzam się! Ta cywilizacja daje nam złudne poczucie wolności poprzez
kreowanie postawy "wszystko można kupić" i "wszystko jest na sprzedaż". Ja
nie piszę tutaj o tym co Ty myślisz o tej postawie (cieszę się, że się z nie
nie utożsamiasz).
Obserwuję, że seks stał się towarem. Pomaga sprzedawać, pomaga kupować, sam
jest formą transakcji (często nawet w małżeństwie).
Ludzie (generalizując oczywiście) traktują seks jako swoisty "zawór
bezpieczeństwa" dla nagromadzonych w nich frustracji związanych z tempem
życia, uciekając
niejako od duchowości. Takie go traktowanie powoduje oczywiście kolejne
frustracje i "zaburzenia energetyczne"
Duch jest jednak wszędzie - nawet (za przeproszeniem) w dupie - tylko często
się o tym zapomina traktując ją jak wentyl.

>> Mam jednak świadomość, że swoją pełnię osiągnę jedynie gdy znajdę
>> jednię w tych trzech elementach.

> Powodzenia.

Dziękuję

puchaty


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2003-02-21 13:09:01

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "mm" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


>W dzisiejszych czasach, mam wrażenie, ludzie mają coraz słabsze
> poczucie wolności od swojego ciała. To paradoks, bo bezustannie o tej
> wolności mówią, ale sami jej niejako nie doświadczają, bo nie czują, że są
> więksi od swoich potrzeb seksualnych i że potrafią nad nimi zapanować."
Troche zabolal mnie twoj post. Nie uwazam zeby sex byl
czyms zlym. Oczywiscie kazdy tort nawet najsmaczniejszy w nadmiarze przejada
sie. Osobiscie nawet nie jestem wstanie u siebie zauwazyc granicy miedzy
tzw. sfera duchowa a cielesna,
po prostu jedno nie istnieje od drugiego-czy jestem jakas
przekleta?Telewizji nie ogladamy bo nie mamy telewizora
(moze to bedzie i dla ciebie rozwiazaniem, moze bardziej
polubisz ten swiat), przeciez nikt nie zmusza cie do babrania sie w tym
blotku.
mm


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2003-02-21 13:55:03

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Smuci mnie że ten sposób jest najłatwiejszy i tak powszechnie
eksploatowany,
> ale słowo że nie jedyny. Po prostu "spece" od reklamy to często smarkacze
> prosto po liceum ogólnokształcącym. Szybko uczą się technicznych zagrań i
> łatwej drogi do sukcesu.
> Ja ciągle dostrzegam to komercyjne bagienko i gra ono mi na nerwach swoją
> płycizną, mam wrażenie że twórcy z góry zakładają że reszta społeczeństwa
to
> "łomy", a tak nie jest.

To ucz dzieci rozrozniania "reszty spoleczenstwa" od samych siebie. Jak nie
będą łomami to najlepsze bagienko nie da im rady.
Co do speców od reklamy to jednakze sie mylisz - wymieniona przez ciebie
christina aquilera nie jest napewno produktem stworzonym przez ludzi
mało-inteligentnych. Zresztą sama mówisz ze to łatwa droga do sukcesu - o
to w tym biega. Ja nie kupuję ani jej, ani jakichkolwiek innych płyt, ale
uwielbiam np zapach old spice na twarzy mojego mężczyzny bo w mózgu mam go
zakodowany jako wysoko erotyczny.

> Właśnie dlatego, że nie gorszy - świadomie wiem że to coś złego, ale
> podświadomie działające ciało nie reaguje rumieńcem, potem, drżeniem,
> uciskiem - zastanawiam się dlaczego? Kto mnie z tego odarł? Jak to możliwe
> że takie rzeczy są jakieś takie - normalne.
> Żal mi tej nieznanej wrażliwości. :(

"cos zlego"? No ja tego tak nie czuje. Nie rozumiem pojęcia "naturalna
wstydliwość czy wrażliwość". Co to takiego?

> Czyli poczułaś się atakowana, potępiana i mieszana z błotem bo pytam o
> kondycję naszych dusz? I to wystarczy?

Sowo droga, ja wiem ze najlepsza formą obrony jest atak, ale nie musisz tego
odnosić do siebie :) Chyba że jest powód. Chciałam tylko zasygnalizować, że
niektórym ludziom nie przeszkadza mieszanie "duchowości" z powiedzmy
"brudami" (bo wypowiedziałaś się w sensie że co nie jest "uświęconym"
seksem jest be). Pozwoliłam sobie przy tym na małą generalizację. Wcześniej
jednak napisałam że uważam że teraz Twoje odczucia wydają mi się całkiem
naturalne...

Pa
Iwcia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2003-02-21 14:36:59

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Obserwuję, że seks stał się towarem. Pomaga sprzedawać, pomaga kupować,
sam
> jest formą transakcji (często nawet w małżeństwie).
> Ludzie (generalizując oczywiście) traktują seks jako swoisty "zawór
> bezpieczeństwa" dla nagromadzonych w nich frustracji związanych z tempem
> życia, uciekając
> niejako od duchowości. Takie go traktowanie powoduje oczywiście kolejne
> frustracje i "zaburzenia energetyczne"
> Duch jest jednak wszędzie - nawet (za przeproszeniem) w dupie - tylko
często
> się o tym zapomina traktując ją jak wentyl.

Wiesz puchaty... czy kiedykolwiek w naszej zachodniej cywilizacji było
inaczej? Tyle że kupczenie seksem bywało zasłonięte maską hipokryzji. A
jednostki i tak potrafiły odnaleźć równowagę, jaka by ona nie była.
Nawoływanie do duchowości na zasadzie "ale ten zwierzecy zew jest w
czlowieku brzydki" budzi we mnie niechec - wlasnie na zasadzie braku
rownowagi.

Pa
Iwcia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2003-02-21 14:41:01

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jasne, wypowiadamy sie tu opierajac sie o wlasne doswiadczenia.
> Widac mamy inne.

To jeszcze by trzeba "Boga" zdefiniować. Ktoś się czuje na siłach? Bo ja
uważam że to niemożłiwe. Tym samym nie orientuje się które środowisko jest
bliżej a które dalej.

Pa
Iwcia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2003-02-21 14:56:12

Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwcia&Pstryk wrote:
> Wiesz puchaty... czy kiedykolwiek w naszej zachodniej cywilizacji było
> inaczej?
To, że nie było inaczej nie znaczy, że było dobrze.

Tyle że kupczenie seksem bywało zasłonięte maską hipokryzji.
> A jednostki i tak potrafiły odnaleźć równowagę, jaka by ona nie była.

Więc jednostki tak ale rzesze raczej nie.

> Nawoływanie do duchowości na zasadzie "ale ten zwierzecy zew jest w
> czlowieku brzydki" budzi we mnie niechec - wlasnie na zasadzie braku
> rownowagi.

Nie mówię, że jest brzydki. Mówię, że ucieka się w seks by nie słyszeć
duszy. Seks przestał być częścią życia a stał się jego treścią. (uogulniając
naturalnie)

puchaty


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zatrzymany czas
Pokochać po raz drugi.
imponowanie w zwiazku
Ja chcę wiosny!!!
Adresowanie listow

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »