Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.astercity.net!n
ewsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Dumam sobie...
Date: Fri, 21 Feb 2003 12:33:12 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 50
Sender: j...@p...onet.pl@mdaczewski.it.usr.onet.pl
Message-ID: <M...@n...onet.pl>
References: <b334pf$rjq$1@news.onet.pl> <b350kq$51n$1@flis.man.torun.pl>
NNTP-Posting-Host: mdaczewski.it.usr.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1045827266 23501 217.97.201.133 (21 Feb 2003 11:34:26 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 21 Feb 2003 11:34:26 GMT
X-Newsreader: MicroPlanet Gravity v2.50
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:30618
Ukryj nagłówki
In article <b350kq$51n$1@flis.man.torun.pl>, k...@o...pl says...
> Ciekawe, ze w tym watku nie zabral glosu zaden pan :-)
> Czyzby panowie nie czuli tego o czym pisze Sowa?
Wywolujesz do tablicy?
Prosze bardzo.
Duchowosc czlowieka jest zawsze bardziej prywatna niz jego cielesnosc. Z
bardzo prostej przyczyny. To co czlowiek robi, jak sie pokazuje, w ogole
kim jest cielesnie kazdy moze zobaczyc. Moze "dotknac", posluchac, -
odbierac wtedy kiedy chce.
Natomiast duchowosc jest z gory skazana na mniejsza widownie. Przede
wszystkim ze wzgledu na swoj charakter - wlasnie zamkniecia we wnetrzu,
kiedy to wlasciciel decyduje ile, kiedy i w jaki sposub, a przede
wszystkim komu uchylic rabka tajemnicy.
Co do czasow - nie zmienilo sie wiele. Zmienily sie formy przekazu,
tempo oraz liczba odbiorcow.
Dawno, dawno temu, za gorami, za lasami bylo pospolstwo i arystokracja.
Arystokracja sie bawila, lajdaczyla, zyla poboznie itd. itp. wszyscy
wiedzieli o wszystkich prawie wszystko - w sferze wygladu, zachowania
sie, kontaktow seksualnych i wielu innych cielesnych czynnikow. Niewielu
zas wiedzialo co tak naprawde mysli pani X i pan Y.
Pod tym wzgledem niewiele sie zmienilo.
> Ze swoich zyciowych doswiadczen moge powiedziec, ze strona duchowa naszego
> bytu jest postrzegana z wieksza chyba pruderia niz seks. Nie jest na topie
> bycie wrazliwym.To jest niemodne, nieprzystosowane. To jest oznaka slabosci,
> a slabosci nalezy sie wstydzic.
Zalezy w jakim srodowisku. Okazywanie wrazliwosci na pewno jest oznaka
sily - bo swiadomosci samego siebie oraz swiadomosci rzeczy ktore sie
dzieja wokol nas.
> Dobry seks jest pozadany. I nie wazne jakim kosztem sie go osiaga.
Oczywiscie ze pozadany. A rzeczy pozadane kosztuja :) A czy niewazne
jakim kosztem? znowu zalezy w jakim srodowisku.
> Ech te dzisiejsze czasy...
Ja nie narzekam, wrecz przeciwnie, uwazam ze dzisiejsze czasy daja
bardzo wiele mozliwosci - zarowno dobrych jak i zlych.
K.
|