Data: 2003-02-21 11:47:16
Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Gocha"
> Mnie sie nie udalo trafic na takich ludzi, niestety.
Może nie okazywałaś na zewnątrz tej duchowości i wrażliwości przez co te osoby
nie mogły Cię znaleźć? Może z góry przekreślałaś "te" osoby
z powodu pierwszego wrażenia, braku czasu?
W moim otoczeniu (mowa o kobietach, mężczyźni mają jakoś inaczej,
według mnie po prostu są zbyt skryci) jest powszechnym prawidłem że na każdym
etapie życia
spotykamy wlaśnie "tę" osobę, która jest swego rodzaju drogowskazem co dalej,
przyjacielem
na coraz lepszym etapie rozwoju. Może jest po prostu tak że będąc na podobnym
etapie rozwoju
duchowego i mając podobne (lub właśnie odwrotne) problemy w jakiś sposób
wyczuwamy
się i wiążemy żeby poprowadzić się nawzajem dalej w atmosferze czułości?
Może jest w tym więcej niepoznanych sił? Nie wiem, wiem tylko że to działa.
--
Pozdrawiam
Asia
|