Data: 2003-02-21 17:15:47
Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "Iwcia@Pstryk" <j...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ja tego cytatu nie odebrałam jako "nagonkę" na ludzką seksualność, raczej
> jako stwierdznie, że zaburzona została równowaga człowieka. Patrzę w koło
na
> świat i widzę tego symptomy. I nad tym sobie dumam.
> Co o tym zadecydowało.
a ja mysle ze przesadzasz... decamerona napisano wtedy kiedy ta "duchowosc"
panowala , i co z tego wynika? Ano nic, seks to jest to co nakreca ten
swiat. Inaczej nie bylo by zdrad, prostytutek i epidemii aids. Symptomy
widzisz, bo Twoja rownowaga lezy w innym punkcie. Ja bym wolala ogladac
milsze mi rzeczy niz upadek tego swiata, moralny znaczy sie. Ale jak dla
mnie wszystko toczy sie starym torem, tyle ze bardziej otwarcie. Moze
poczytaj sobie chociazby "Grzesznych Papieży" czy inną historię z punktu
widzenia sexu. I wogóle zwróć uwagę ze w kazdym wieku starsi ludzie
narzekali na upadek obyczajów :)
> Normalna właśnie i o to mi chodzi.
> Naprawdę nie dostrzegasz, że ludzie skupiają się na gromadzeniu pieniędzy,
> dających władzę i seks. Zobacz gdzie odkrywa się największe afery np.
> pedofilskie i związane z handlem żywym towarem. Tam gdzie kumulują się
> pieniądze - ciągnące za sobą niemal zawsze przerost cielesności nad
> duchowością.
powiedz mi Sowo a kiedy było inaczej? Według mnie teraz jest lepiej - prawo
daje mozliwosc interwencji, i czasami zwycieża pieniądz. Kiedyś tak nie
było. Zgwałcił Cię jakiś arystokrata to miałaś przerąbane - wioska skazywała
ciebie i bękarta na społeczny ostracyzm - no ale wtedy panowała owa
"duchowość" :)
Pa
Iwcia
|