Data: 2003-02-22 15:32:33
Temat: Re: Dumam..ogólna polemika
Od: "Sowa" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwcia@Pstryk wrote:
> Swoją drogą ja tylko twierdzę ze jest jak zawsze bylo.
> Straszny inkwizytor? No coz to juz Twoje slowa, czujesz sie tak?
>
Nie, dlatego nie bardzo rozumiem skąd pomysły (w cytacie wejściowym tego nie
ma, jest jedynie o nierównowadze, którą widzę),że chcę coś komuś zabraniać,
albo że potępiam seks. I skąd pojęcie "uświęcony" się wzięło. Kogoś namawiam
na wyświęcone życie w celibacie? (oprócz puchatego, rzecz jasna, ale
przecież wszyscy wiedzą, że on ma przerąbane)
Uważam, że przegięciem jest sprzedawanie byle czego z pomocą gołej laski (a
gdzie goli faceci? Gdzie oni są - jeden nędzny plakat zrobili we Francji, a
reszta świata go ocenzurowała. Czemu?), przegięciem jest, że jak się w
adresie emilkowym nie umieści nospamu, to zalewa komputer reklamami pani
Zosi wiecznie mokrej i gorącej 3,50 za minutę, bez Vat? Jak to jest, że
nagle tyle osób mi radzi, żebym wyłączyłą/wyrzuciła telewizor. I co? Nie mam
telewizora, a świat nie przeżył transformacji na lepsze. Co to za metoda -
co z oczu to z serca, a jak czegoś nie widzę, nie myślę o tym, to tego nie
ma?
I dla czego trzeba lecieć po słownik jak się okazuje, że przeczytanie
książki z wyższej pułki to jeszcze nie duchowość.
I co to za argument, że zawsze tak było?
I czemu to pojęcie kojarzy się tak pejoratywnie, skoro życie wasze jest tak
uduchowione a seks tak tej duchowości bliski to skąd ten niepokój? Co w
takim razie prowokuje do myślenia że kogoś atakuję?
Uderz w stół a nożyce..... :-)
Sowa - znowu skołowana
|