Data: 2003-02-20 18:25:44
Temat: Re: Dumam sobie...
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Czy potraficie się jeszcze "gorszyć"? Znajoma opowiadała mi ze
śmiechem, że
> jak za czasów młodości jej mamy studenci ASP ulepili bałwana z
penisem, to
> wybuchło straszne zgorszenie. A ja? Pewnie do głowy by mi nie
przyszło, że
> to gorszące
>
A jakie to były lata ?
Bo za moich czasów studenckich (1973-78) to już nie było gorszące.
Myśli ulepili kiedyś bałwana hermafrodytę z penisem i piersiami.
Trochę IMHO przesadzasz Sowo. Seks był bardzo ważny zawsze.
Tylko wcześniej nie mówiło się o tym tak otwarcie.
"Za moich czasów" - już tak.
Momentem przełomowym był chyba rok 1968. i w ogóle lata
sześćdziesiate.
A ja osobiscie uważam ze tłumienie swoich seksualnych potrzeb i nie
mówienie o nich - nic dobrego nie daje.
Z tym ze u mnie seks nierozerwalnie łączy się z miłością.
A gorszy mnie i to bardzo twarda pornografia (po prostu napełnia
obrzydzeniem) i wszelkie dewiacje typu pedofilia, zoofilia itp.
Pozdrowienia.
Basia
|