Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dynamiczna teoria osobowości (pranie charakteru?)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dynamiczna teoria osobowości (pranie charakteru?)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-01-04 12:53:46

Temat: Dynamiczna teoria osobowości (pranie charakteru?)
Od: "bary" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak sobie ująłem jakoś treściwie moje spojrzenie na osobowość... Może macie
jakieś uwagi...

Tak!... jest to wynik jedynie moich przemyśleń i spostrzeżeń...

Potrzebne mi było praktyczne spojrzenie na osobowość i charakter...
Głównym powodem było połączenie manipulacji, prania mózgu i systemu zmuszaczy
razem w jednym wygodnym modelu... Tylko z powodu pewnego ujęcia całości.
Uważam, że to otoczenie programuje charakter i powszechne mniemanie, że
hipnoza nie występuje na co dzień jest błędne!
Pozwoliło to zrozumieć nietypowe często "niemoralne" zachowanie członków
sekt oraz "sekt społecznych". Myślę, że oczywistym faktem dziś jest to, że
zjawisko manipulacji jest tak wyraźnie wszechobecne w społeczeństwie... Mój
model pozwala określić skutki tego zjawiska. Po za tym jak dotąd sprawdzał się
w praktyce....

Może zacznę od tego jak rozumiem pewne pojęcia...

Nie umiałem umiejscowić wymiaru intro... więc pomijam Myślę, że nie mieści się
wyraźnie w tym o czym powiem...

zmuszacz - sugestia kontroli tłumacząca sens zrobienia czegoś, odwołująca się
do emocji.(przez warunkowanie)

pranie mózgu - zmiana systemu przymuszeń. ( można dokonać wbrew woli danej
osoby )

manipulacja - tworzenie własnych zmuszaczy przez sugerowanie, oraz korzystanie
z społecznych 'uniwersalnych', kształtujących się u osoby danego typu...

Myślę, że do określenia typu osobowości nadaje się również PEN... ale
uważam, że charakter jest po części wynikiem prania mózgu... ustawiania
automatu.. Zakodowany automat istnieje w swoim sensie i w rzeczywistości
człowiek ma mały wpływ na niego! On będzie siebie ranił, będzie gubił się w
sensie i jak komputer wykonywał ten sam program, dopóki się go nie zmieni! To
jest bardzo ważne, bo człowiek zwykle nie dostrzega jak niewielką rolę ma jego
świadomość, a jak ważny jest jej każdy krok programujący późniejsze działanie
(myślenie, treści)...

Nie wiem czy jest to dziwne, ale doszedłem do wniosku, że główną rzeczą
jest system emocji, do którego się zmuszacze odwołują, nazwałem to :
- poziom zadręczania siebie ( przez zmuszacze )
- stan systemu niszczącego siebie, uszkodzenia
(+ zniekształcenia wrodzone systemu odczuwania)
(+ siła zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych )
/ pomijam inne nieprawidłowości mózgu... ludzi o innych zaburzeniach /

Zadziwiające i godne podkreślenia jest to, że ludzie okazują do innych taki
sam poziom agresji jaką stosują do siebie!

Zaszczepiony i utrwalony obraz sugestii ciągle się utrwala tworząc
specyficzną konstrukcję. Najbardziej zamknięci w swoim 'sensie' są tacy co mają
'mocne' wytłumaczenie wewnętrznego systemu oraz zmuszacze wpływające na
potwierdzenie wiarygodności sensu ich obrazu. (kompleksy) Tacy ludzie będą
zagorzałymi wyznawcami prawd np. w sekcie. (związek z dysonansem poznawczym)

Ponieważ uważam, że charakter powstaje przez oddziaływanie społeczne zacznę
od przedstawienia spojrzenia na konformizm...

Konformizm - tworzy się przez potrzebę opieki dziecka... przez nagradzanie
i karanie, uzależnia się dziecko od rodziców i tworzy wizję autorytetu, któremu
dziecko podlega i spełnia jego oczekiwania. Podporządkowanie i karanie siebie
na podstawie reakcji autorytetu jest wymiarem konformizmu.

konformizm powiększa bardziej emocjonalna reakcja na zmuszacze, która jest
też proporcjonalna do większych wyrzutów do siebie (umniejszania się).

Oto podstawowe modele charakteru zależne od zmuszaczy i ich cechy
charakterystyczne:

** charakter nerwicowo-społeczny ( 'bycie' dla grupy )
- ambicja ( troska o pozycję w społeczeństwie )
- sens widziany w postępowaniu, posiadaniu dóbr (materializm)
- potrzeba dominacji, władzy (uległość wobec autorytetu )
- podporządkowanie temu co wyznaczy grupa (potrzeba akceptacji)
- kierowanie się logiką grupy (rację mają wszyscy inni, myślenie w
kontekście zmuszaczy)
- oszukiwanie samej siebie, maski, pozory... (stres niespełnienia reguł)
(tworzenie nieświadomości - wyparcia)
- brak pewności siebie
- społeczna asertywność

** charakter nerwicowo-zagubiony
- zmuszacze lękowe
- zamknięty świat (skłonność do ucieczki w marzenia)
- poczucie własności (również materializm)
- tworzenie pozorów, dla akceptacji grupy, maski, oszukiwanie siebie
(tworzenie nieświadomości)
- podporządkowanie temu co wyznaczy grupa lecz przez ucieczkę skłonność do
indywidualizmu
- podporządkowanie grupie
- kierowanie się logiką grupy (ucieczka od tego, duży stres niespełnienia
reguł)
- brak pewności siebie
- brak społecznej asertywności (możliwa indywidualna)

** charakter psychotyczny (max)
- bycie dla siebie
- logika rozsądku (rację ma ona)
- brak działania przymuszeń grupowych
- własne przymuszenia (własny program)
- samodzielne myślenie (brak logiki grupy)
- otwartość, szczerość lub kłamstwo, gra (w zależności od pogody)
- pewność siebie
- asertywność indywidualna

** charakter mieszany
- w zależności od zmuszaczy charaktery oscylują w tych trzech poziomach

Poziom zmuszaczy oscyluje pomiędzy indywidualne oraz społeczne. Niebezpieczne
są starcia między nimi i między zmuszaczami sobie przeciwstawnymi! Przy dużych
napięciach emocjonalnych prognozuję jakieś rozdarcia osobowości. Tak więc
pranie mózgu (intensywne) może doprowadzić do czegoś niebezpiecznego...
Można by tu mówić jeszcze o występowaniu nastrojów i wpływ zmuszaczy na to!

W zachowaniu duże znaczenie mają tzw. zmuszacze kontroli które wpływają na:
- kontrolę zachowań
- kontrolę poglądów (myślenia)
szczególny wpływ ma to na naukę! tzw. niesamodzielność myślenia oraz brak
przeciwstawienia się uprzedzeniom!

to tak mniej więcej tyle

pozdrawiam w XXI w ;)
Jacek






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-01-06 16:53:51

Temat: Re: Dynamiczna teoria osobowości (pranie charakteru?)
Od: Dariusz Laskowski <d...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

bary wrote:

> moje spojrzenie

> wynik jedynie moich przemyśleń i spostrzeżeń

> myślę

> mój model

> rozumiem pewne pojęcia

> uważam

> doszedłem do wniosku

> nazwałem to

> to tak mniej więcej tyle

*PLONK*!!!

P.S. Uff...
--
Dariusz Laskowski
mailto:d...@p...pl Im bardziej małpa wchodzi na drzewo,
GG:10616 tym bardziej odsłania tyłek.
(c) Andrzej Olechowski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-07 13:33:09

Temat: Re: Dynamiczna teoria osobowości (pranie charakteru?)
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam...
bary friend zapoznał nas w news:931rgn$dv0$1@news.tpi.pl...
z tematem
(...)
> moje spojrzenie na osobowość...

Choć rozmowa z barym jak zwykle nie jest łatwa, nie oznacza to wcale, iż należy
jej unikać, lub co gorsze popisywać się pod nią jakimś własnym, cudacznym
wymachiwaniem szabelką, jak to niektórym z łatwością baranów przychodzi.

Jeśli czegoś nie potrafimy pojąć, możliwych jest kilka reakcji a każda z nich
ma swoje uzasadnienie tkwiące głęboko wewnątrz czytającego. Również rozumienie
Autora nie jest równoznaczne z otwartością na publiczne zabieranie głosu
w poruszonym przez niego wątku.
I tak:

# Jeśli czytający jest na pierwszym Szczeblu Rozwoju, temat go nie zainteresuje,
gdyż daleko wykracza poza jakiekolwiek możliwości jego aparatu poznawczego -
oczekiwaną reakcją jest w tym przypadku całkowite ignorowanie Autora.

# Jeśli czytajacy liznął nieco książkowej wiedzy, a równocześnie jego własne
środowisko pozwala mu przypuszczać, iż to co m ó w i wzbudza czasami
zainteresowanie - oczekiwaną reakcją będzie próba podpięcia się pod Autora
w charakterze albo bezrozumnego klakiera, albo tak samoż bezrozumnego krytyka.
Oba te przypadki zakładają, iż forum publiczne jest bezmózgowym stadem, na którego
tle można przy okazji występu Autora zbić jakiś kapitał, służący "iluzorycznemu
budowaniu własnych pseudo-wartości".

# Jeżeli czytający, oprócz liźnięcia literatury poznał smak samodzielnego
myślenia,
uważnie przeczyta Autora i rzetelnie ustosunkuje się do przedstawionego tematu,
ale w granicach własnego umysłu. Ocena merytoryczna treści przekazanych przez
Autora może bowiem nasuwać szereg uzasadnionych wątpliwości i to nie tylko
wynikających z jądra tematu, ale płynących z formy przekazu, która w KAŻDYM
przypadku jest utrudnieniem, a nawet zakłóceniem procesu komunikacji w stadzie.
W takim przypadku oczekiwaną reakcją będzie przestudiowanie artykułu,
zastanowienie się i NIE publikowanie żadnej ze swoich myśli. Naturalna w tym
przypadku będzie również chęć obserwowania dalszych prac Autora w nadziei,
iż kiedyś przyczyny braku pełnego porozumienia mogą się zmniejszyć,
a prezentowane efekty eksploracji rzeczywistości, staną się bardziej przejrzyste,
a zatem bardziej użyteczne.

# Jeżeli czytający, oprócz znajomości dorobku stada oraz ugruntowanej użyteczności
własnego myślenia, pozwalających mu na otwartą i rzetelnie udokumentowaną krytykę
współbiesiadników,
posiada także dar "jasnomówienia" - może, ale nie musi, pokusić się
o próbę wyczesania z myśli Autora ziaren prawdy. Najczęściej jednak zrobi to
wyłącznie
na użytek własny, gdyż angażowanie się publiczne w takiej sytuacji, nie jest niczym
uzasadnione. Niczym, prócz motywacji emocjonalnej, a tej każdemu raczej brakuje.

Nie może zatem budzić zdziwienia fakt, że temat barego pozostaje pozornie "nie
zauważony".
W szczególności nie powinno to niepokoić Autora, gdyż bardzo prawdopodobne jest,
iż stado potrafi reagować wyłącznie na poziomie elementarnym, traktując to poletko
zupełnie swobodnie i nie oczekując na pojawienie się kogoś nieprzeciętnego,
wybiegającego
poza horyzonty aktywnej "większości".

Tym większą jednak niechęć wzbudza reakcja baranowatych, którzy czują się upoważnieni
do pustego wymachiwania gadżetem plonka. W tym wypadku należy przystawić koledze
Darlasowi lustro przed oczy z nadzieją, że sam zrozumie, iż to on właśnie zarzucił
sobie
sam na szyję pętlę plonka.

--
pozdrawiam
Steerpik
- - - - - - - - - - - - - -
Nie ma to jak poprawne wizualizacje semantyczne
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-07 13:34:02

Temat: Re: Dynamiczna teoria osobowości (pranie charakteru?)
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam...
bary friend ujął niby treściwie swoje spojrzenie na osobowość
w news:931rgn$dv0$1@news.tpi.pl...

Choć rozmowa z barym jak zwykle nie jest łatwa, spróbuję co nieco uczesać,
lub może tylko potargać;) myśli autora.

Nie sposób się nie zgodzić z tezą, że
> (...) otoczenie programuje charakter (...) zjawisko manipulacji jest tak wyraźnie
> wszechobecne w społeczeństwie...

Skrajnym przypadkiem są przywoływane przez autora sekty. Ale nie mniejszym
narzędziem manipulacji jest reklama, czy też jakiekolwiek masowe imprezy
wskazujace jak "należy" zachowywać się w określonych warunkach. Bardzo
popularnym ostatnio narzędziem manipulacji jest zapychanie czasów antenowych
telewizji "naszymi ukochanymi" serialami, które nie tylko wskazują co się aktualnie
dzieje w realnej rzeczywistości, ale i sugerują jedynie słuszne reakcje - wpisywane
w podświadomość oglądaczy. Stopień popularności tych programów mówi sam
za siebie. Ogromna większość społeczeństwa nie tylko uwielbia treści związane
z życiem INNYCH, a więc mające swe praźródło w plotkach, ale też z łatwością
ulega mechanizmom manipulacji, aprobując bezwiednie dziesiątki opinni i reakcji
zrodzonych w głowach pojedynczych ludzi! Scenarzystów pracujących na usługach
mamony!

> (...) człowiek zwykle nie dostrzega jak niewielką rolę ma jego świadomość,
> a jak ważny jest jej każdy krok programujący późniejsze działanie (myślenie,
treści)...
> (...) Zadziwiające i godne podkreślenia jest to, że ludzie okazują do innych taki
> sam poziom agresji jaką stosują do siebie!

Być może jest to rzeczywiście reakcja "wiekszości", gdyż tę cechuje przede wszystkim
zmniejszona zdolność do autoanalizy i podatność na oddziaływania otoczenia
(zmuszaczy;).
Ale nie można generalizować. Zwyrodnialcy będą agresywni w niewspółmiernie większym
stopniu w stosunku do otoczenia niż do siebie samych. Znajdą się i tacy, którzy na
agresji
w stronę otoczenia będa budować poczucie własnej wartości - które z natury rzeczy
nie może być autoagresją.

> (...) Konformizm - tworzy się przez potrzebę opieki dziecka... przez nagradzanie
> i karanie, uzależnia się dziecko od rodziców i tworzy wizję autorytetu, któremu
> dziecko podlega i spełnia jego oczekiwania. Podporządkowanie i karanie siebie
> na podstawie reakcji autorytetu jest wymiarem konformizmu.

Choć zgadzam się z taka interpretacją źródeł konformizmu, muszę dodać, iż jest to
model negatywny, stosowany "wiekszościowo" na skutek ulegania popularnym, łatwym
wzorcom. Rozumny rodzic nie będzie wpajał swemu dziecku "wartości" w postaci
kija i marchewki, gdyż wie, iż tą metodą na całe życie okaleczy malca. A i tak nie
daje
mu to gwarancji "posłuchu", gdyż w naturze człowieka leży postawa buntownika, która
po raz pierwszy daje o sobie znać w chwili wzmożonego rozwoju samodzielnego myślenia
dziecka. Wówczas to na pierwszy ogień krytyki idą właśnie rodzice i biada im, jeśli
od zawsze stosowali łatwe schematy bez ich rozumienia, a niesforne dziecię wyczuje,
iż tego rozumienia w rodzicu nie ma nadal. Najczęściej wówczas dziecię idzie na
manowce,
gdyż nie da się niczym zastapić lat systematycznej i metodycznej PRACY na
kształtowaniem
charakteru własnych dzieci.

(...)
> Oto podstawowe modele charakteru zależne od zmuszaczy i ich cechy
charakterystyczne:
>
> ** charakter nerwicowo-społeczny (...)
> ** charakter nerwicowo-zagubiony (...)
> ** charakter psychotyczny (...)
> ** charakter mieszany
> - w zależności od zmuszaczy charaktery oscylują w tych trzech poziomach

Muszę wrócić do Twojej definicji "zmuszacza". Mówisz, że zmuszacz to :
> sugestia kontroli tłumacząca sens zrobienia czegoś, odwołująca się do emocji.
> (przez warunkowanie)

Nie powiem, żeby było to dla mnie jasne. A na tym opierasz cały swój wywód.
Zatem moja odpowiedź jest również nieuzasadniona - gdyby ograniczyć się tylko
do meritum. Moja odpowiedź ma jednak inny cel. I nie jest to cel polemiczny.
Zadziwiająca jest konsekwencja, z jaką podąża w jednym kierunku Twoje rozumowanie.
Już samo to zmusza do zastanowienia się, czy aby nie mamy do czynienia z jakąś nową
ideą, nowym sposobem określania rzeczywistości, lub co jeszcze bardziej niepokojące,
z nowym sposobem percepcji otoczenia i odwzorowywania go we własnej sieci
neuronalnej. Zachęcam więc Jacku do nauki popularnych wzorców i sposobów
komunikacji, gdyź w przeciwnym razie "większość" odrzuci i zakracze Twoje i moje
dywagacje. A rzecz bez wątpienia jest warta świeczki, czyli Podzielenia się ze
stadem.
Może niekoniecznie całym, ale przynajmniej z jego Wybranymi Przedstawicielami ;)).

> to tak mniej więcej tyle
>
> pozdrawiam w XXI w ;)
> Jacek

--
Serdeczności
dr Prune, Alfred zresztą...
~~~~~~~~~~~~~~~~~


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-09 00:39:08

Temat: Re: Dynamiczna teoria osobowości (pranie charakteru?)
Od: "bary" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Dariusz Laskowski <d...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:06012001.5E71A6EA@DariuszLaskowski...
> bary wrote:

> *PLONK*!!!

może raczej zonk ;)

> Dariusz Laskowski

Cześć klakierku ;))))))))
Coś się pan tak złościsz ;))))
Toś Ty nie wiesz, że somsiedzi powinni żyć ze sobą w zgodzie ;)
mieszkasz we Wrzeszczu? ;)

j...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

FREE & EASY PICTURES! NO BULL SHIT! 7286
stygmaty
Ciągła depresja i myśli samobójcze
Klamstwo a ocz?
czy wolno mi..?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »