Data: 2010-02-18 09:30:46
Temat: Dyskusje i rozmowy a wycieczki osobiste
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Muszę wam powiedzieć, że dopiero na tej grupie spotkałam się w tak dużej
skali ze zjawiskiem obrzucania różnorakimi epitetami innych uczestników
dyskusji, którzy nie podzielają czyichś ukochanych poglądów.
(no może poza komentarzami do artykułów w sieci i polityką. Ale pierwsze
zawsze przypisywałam dzieciakom, a do polityki i związanych z nią emocji
zawsze podchodzę z pewnym dystansem).
Czy jest to świadectwo słabości? Nieumiejętności komunikacyjnych? Czy czegoś
głębszego (np. pokłosie jedynie słusznej epoki socjalizmu, gdzie obowiązkowe
były jedne obowiązujące poglądy, a różnorodność ludzka była niemile
widziana)?
MK
***
Mieszkał w samym sobie
jak gawron w wieży bez dachu.
|