Data: 2010-02-18 10:42:46
Temat: Re: Dyskusje i rozmowy a wycieczki osobiste
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Vilar <v...@U...TO.op.pl> tak oto plecie:
>
> Muszę wam powiedzieć, że dopiero na tej grupie spotkałam się w tak dużej
> skali ze zjawiskiem obrzucania różnorakimi epitetami innych uczestników
> dyskusji, którzy nie podzielają czyichś ukochanych poglądów.
>
> (no może poza komentarzami do artykułów w sieci i polityką. Ale pierwsze
> zawsze przypisywałam dzieciakom, a do polityki i związanych z nią emocji
> zawsze podchodzę z pewnym dystansem).
>
> Czy jest to świadectwo słabości? Nieumiejętności komunikacyjnych? Czy
> czegoś głębszego (np. pokłosie jedynie słusznej epoki socjalizmu, gdzie
> obowiązkowe były jedne obowiązujące poglądy, a różnorodność ludzka była
> niemile widziana)?
IMO właściwość grup. Które coraz bardziej się upodabniają do różnych
portalowych forów.
Tutaj tolerancja jest równana ze słabością czy "niemaniem" własnego zdania.
Qra
|