« poprzedni wątek | następny wątek » |
191. Data: 2004-10-29 10:22:41
Temat: Re: Dziecko a rodzina
Użytkownik "Dunia" :
>
> Na studiach scislych jest czasem tak malo *tekstu* do napisania podczas
> niektorych egzaminow, ze nie ma gdzie zrobic trzech bledow ;) Choc moze
> nie doceniam coponiektorych.
>
Za to na studiach ścisłych uczą logicznego myślenia i logicznego wysławiania
się.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
192. Data: 2004-10-29 11:07:50
Temat: Re: Dziecko a rodzina
Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:clt4lt$5e1$1@inews.gazeta.pl...
>
> Nie są też humanistyczne. Zresztą, Twój punkt będący?
?????
Pracownik naukowy
> powinien umieć pisać w języku ojczystym, bez względu na to, czy zajmuje
się
> zabiegami formalnymi u Joyce'a, czy kernelowaniem kompili.
>
Cóz, jesli zajmuje sie tym pierwszym to prawdopodobnie swoje mysli musi
wyrazic w postaci slowa, a jesli tym drugim to niekoniecznie, a to tego
nawet kiedy musi cos napisac od siebie, to moze wlaczyc sprawdzanie pisowni,
a kiedy mu bardzo zalezy pokazać swoja prace jakiemus humaniscie, który
wylapie bledy stylistyczne. Nie lubie dawac przykladów "z życia", ale znam
paru osobników, którym antytalent humanistyczny nie przeszkodzil w sukcesach
w innych dziedzinach. To troszke tak jak wymagac od świetnego tlumacza, zeby
sprawnie posługiwal sie pojeciami z matematyki, jesli przez szkoly ponizej
studiów ledwo przebrnąl na trójach z tego i pokrewnych przedmiotow, a teraz
nawet te okuchy, ktore opanowal gdzies ulecialy.
Pozdrawiam - Ula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
193. Data: 2004-10-29 11:45:19
Temat: Re: Dziecko a rodzina
UlaD wrote:
> Cóz, jesli zajmuje sie tym pierwszym to prawdopodobnie swoje mysli musi
> wyrazic w postaci slowa, a jesli tym drugim to niekoniecznie,
Intrygujace, pewna jestes czy tylko Ci sie wydaje ?
Tak sie akurat dziwnie sklada, ze moj maz robi doktorat z informatyki i
akurat zurnali z "computer science" mam wokol siebie od diabla i troche.
I zapewniam Cie, ze wiecej w nich tekstu niz obrazkow czy wzorow ;-\
Zeby bylo ciekawie, dodam jeszcze, ze opublikowac cos w sensownym
czasopismie jest cholernie trudno, bo akurat informatyka zajmuje sie
calkiem sporo ludzi. Jednym z kryteriow przyjecia lub odrzucenia
artykulu jest wlasnie styl i jezyk.
> a kiedy mu bardzo zalezy pokazać swoja prace jakiemus humaniscie, który
> wylapie bledy stylistyczne.
Wiekszosc anglistow, ktorych znam, wymieka w dwie sekundy, kiedy widzi
jakikolwiek artykul z mojej dziedziny. I co wtedy ?
> Nie lubie dawac przykladów "z życia", ale znam
> paru osobników, którym antytalent humanistyczny nie przeszkodzil w sukcesach
> w innych dziedzinach.
Ja rowniez, ale ci pracowali nad soba i ich produkcje obecnie dosc
przyjemnie sie czyta i slucha.
Chyba, ze chodzi Ci 'o dziedzine' taka jak handel tenisowkami na
stadionie - wtedy pelna zgoda.
D.
--
http://de.geocities.com/dunia77de/magic_moments_pl.h
tml
http://de.geocities.com/dunia77de/jeziora.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
194. Data: 2004-10-29 11:55:02
Temat: Re: Dziecko a rodzinaThu, 28 Oct 2004 16:45:39 +0000 (UTC), "Jolanta Pers"
<j...@g...SKASUJ-TO.pl> pisze:
>Trochę przewrażliwiona jestem - swego czasu stawiano mi za wzór zaradności
>życiowej przypadek, któremu rodzice podarowali mieszkanie i nieźle
>prosperującą firmę, a teściowie samochód.
A Twoim zdaniem nie swiadczy to o zaradnosci zyciowej?
Poszukac takich tesciow, ktorzy podaruja i firme, i dom...
pozdrawiam serdecznie
Andrzej Garapich
--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
195. Data: 2004-10-29 11:59:51
Temat: Re: Dziecko a rodzinaEulalka wrote:
>> czy kernelowaniem kompili.
>>
>
>
> Czym???
>
Ide o zakład, że to specjalnie!
slimaczek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
196. Data: 2004-10-29 12:02:21
Temat: Re: Dziecko a rodzinaA czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "UlaD"
<u...@a...net> mówiąc:
>To troszke tak jak wymagac od świetnego tlumacza, zeby
>sprawnie posługiwal sie pojeciami z matematyki, jesli przez szkoly ponizej
>studiów ledwo przebrnąl na trójach z tego i pokrewnych przedmiotow, a teraz
>nawet te okuchy, ktore opanowal gdzies ulecialy.
Raczej troszkę tak, jakby wymagać od chorego na podagrę czy inne
zapalenie stawów, żeby zapinał sobie rozporek.
Agnieszka (która uważa, że notoryczne łażenie z otwartym rozporkiem ma
jednoznaczne konotacje)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
197. Data: 2004-10-29 12:02:56
Temat: Re: Dziecko a rodzinaUżytkownik Jolanta Pers napisał:
> czy kernelowaniem kompili.
>
Czym???
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
198. Data: 2004-10-29 12:07:25
Temat: Re: Dziecko a rodzina. Pewne spostrzeżeniaLia <L...@a...poczta.onet.pl> napisał(a):
>
> Dziękujemy Ci, że nas wyręczasz w czytaniu ipodajesz na tacy cytaty :]
> My nie generalizujemy, nie umniejszaj swoich zasług na tym polu przez
> wmieszanie się w tłum :]
> To dlaczego zacząłeś to robic? Tylko po to, żeby móc wsysnuć taki wniosek ?
> ;]
> Aaaa, czyli zarzucając mi prymitywizm tak naprawdę chciałeś pokazać, że sam
> jestes prymitywny? ;]
>
> Zeby dyskusja mogła się toczyć dyskutanci muszą operować tym samym kodem
> językowym - Ty niestety masz swój własny słownik słów kluczowych mający się
> nijak do tego powszechnie uznawanego :]
>
>
> Dawaj te tematy, a potem nie zapomnij inaczej myślących poobrażac :]
Lia, bez urazy, musisz stawiać te emotikony po prawie każdym akapicie?
Przecież gdybyś ich nie postawiła, znaczenie Twoich wypowiedzi pozostałoby
takie samo, prawda? No chyba że nie jesteś w stanie wziąć pełnej
odpowiedzialności za swoje słowa, musisz mieć furtkę, żeby w wrazie czego to
wicie-rozumicie ja z przymrużonym oczkiem.
ER
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
199. Data: 2004-10-29 12:10:09
Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]Thu, 28 Oct 2004 13:57:59 +0200, "Kaszycha"
<k...@n...pl> pisze:
>Najczęściej mówię, że nie zamieniłabym się za nic na świecie! Albo żartuję,
>że jak będzie ciężko najwyżej jedną sprzedam to mi zostaną jeszcze dwie!
Powaznie Ty też? Bo ja myślałem, że tylko ja to wpadłem. Mówie, że
sprzedam na przeszczepy, oczy, wątroba, śledziona, nerki, serce,
płuca. Podobno za komplet można ponad 100.000 zgarnąć.
(też mam 3)
pozdrawiam serdecznie
Andrzej Garapich
--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
200. Data: 2004-10-29 12:11:30
Temat: Re: Dziecko a rodzinaUżytkownik slimaczek napisał:
>
>>> czy kernelowaniem kompili.
>>>
>>
>>
>> Czym???
>>
>
> Ide o zakład, że to specjalnie!
>
A łyżka na to: niemożliwe ;)
Eulalka, co właściwie nie grzebie przy jądrach,
ale..... ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |