Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Dziecko wychowane przez dominujaca matke gdzie ojciec jest nagminnie ponizany przez matke.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dziecko wychowane przez dominujaca matke gdzie ojciec jest nagminnie ponizany przez matke.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-07-08 12:38:01

Temat: Dziecko wychowane przez dominujaca matke gdzie ojciec jest nagminnie ponizany przez matke.
Od: "Wojtek" <d...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

mam siostre, ktora jest w zwiazku z facetem, maja dwoch synow (5 i 2 lata).

Siostra jest strona silnie dominujaca, na porzadku dziennym jest ponizanie
ojca dzieci przez robienie mu awantur z byle powodu, nie ma znaczenia czy
dzieci to widza czy nie.

Klasyczna sytuacja jest cos takiego:

Obiad rodzinny w niedziele (Marek- maz, Kasia: matka, Tomek: starszy syn).

Kasia: Marek! Marek! No zajmij sie tym dzieckiem! Nie widzisz, ze rozlewa
zupe lyzka!? No powiedz mu cos!

Marek: Tomek! Nie rozlewaj zupy lyzka.

Kasia: no nie krzycz tak na niego, przeciez juz nie rozlewa. I tu kochajacy
usmiech do Tomka, czule spojrzenie.

Rozumiecie juz chyba o czym mowie.

Jakie konsekwencje dla psychiki Tomka, dla jego zycia doroslego ma
wychowanie w takiej rodzinie?



dziekuje



Wojtek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-07-08 13:03:35

Temat: Re: Dziecko wychowane przez dominujaca matke gdzie ojciec jest nagminnie ponizany przez matke.
Od: Paweł Suwiński <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia wto, 08 lip 2008 tako rzecze Wojtek:

> Witam,
>
> mam siostre, ktora jest w zwiazku z facetem, maja dwoch synow (5 i 2 lata).
>
> Siostra jest strona silnie dominujaca, na porzadku dziennym jest ponizanie
> ojca dzieci przez robienie mu awantur z byle powodu, nie ma znaczenia czy
> dzieci to widza czy nie.
>
> Klasyczna sytuacja jest cos takiego:
> (...)
> Jakie konsekwencje dla psychiki Tomka, dla jego zycia doroslego ma
> wychowanie w takiej rodzinie?

Powielanie schematów. Nie realizowanie siebie. Poszukiwane toksycznych
związków/ środowisk. Realizowanie nie swoich celów itp.

Siostrę i szwagra wysłać na terapię DDD/DDA:
http://www.dda.pl


--
Uzdrawiam
Paweł Suwiński

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-07-08 14:09:20

Temat: Re: Dziecko wychowane przez dominujaca matke gdzie ojciec jest nagminnie ponizany przez matke.
Od: Paweł Suwiński <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia wto, 08 lip 2008 tako rzecze Paweł Suwiński:

> Dnia wto, 08 lip 2008 tako rzecze Wojtek:
>
>> Witam,
>>
>> mam siostre, ktora jest w zwiazku z facetem, maja dwoch synow (5 i 2 lata).
>>
>> Siostra jest strona silnie dominujaca, na porzadku dziennym jest ponizanie
>> ojca dzieci przez robienie mu awantur z byle powodu, nie ma znaczenia czy
>> dzieci to widza czy nie.
>>
>> Klasyczna sytuacja jest cos takiego:
>> (...)
>> Jakie konsekwencje dla psychiki Tomka, dla jego zycia doroslego ma
>> wychowanie w takiej rodzinie?
>
> Powielanie schematów. Nie realizowanie siebie. Poszukiwane toksycznych
> związków/ środowisk. Realizowanie nie swoich celów itp.

Jeszcze kilka słów dopowiedzenia. Z tego co się orientuje, to jeszcze
jeszcze taka zależność, że taki układ _może_ generować odmienność
seksualną u dzieci.


> Siostrę i szwagra wysłać na terapię DDD/DDA: http://www.dda.pl

Najłatwiej wysłać ofiarę, bo wiadomo, osobie krzywdzącej w związku
patologicznym/ dysfunkcyjnym "nic nie dolega" ;). Tym bardziej, że
ofiara jest zawsze najsłabszym ogniwem, a wystarczy zmiana u jednej
osoby w całym układzie - trochę asertywności i realizacja swoich
potrzeb, by poprawiać relacje.


ps. żeby nie było, tylko tak amatorsko interesuję się psychologią i
powyższe to tylko takie statystyczne obserwacje i wyczytane
prawidłowości; najlepiej udać się do psychologa/na terapię

--
Uzdrawiam
Paweł Suwiński

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-07-09 14:04:58

Temat: Re: Dziecko wychowane przez dominujaca matke gdzie ojciec jest nagminnie ponizany przez matke.
Od: biggero <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeszcze chwila i gdy dzieci podrosną i zaczną o sobie decydować, to
mama zwróci się przeciw dzieciom. I to dopiero będzie niekorzystne
oddziaływanie na ich psychikę...
Znam to z autopsji... Najgorsze jest to, że taka agresywna osoba
zawsze usprawiedliwia swoje zachowanie tym, że to wszystko dla dobra
męża i dzieci. Czy tak jest i w tym przypadku...?
W każdym razie trzeba ratować i męża i dzieci.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-07-09 16:35:22

Temat: Re: Dziecko wychowane przez dominujaca matke gdzie ojciec jest nagminnie ponizany przez matke.
Od: "Wojtek" <d...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeszcze chwila i gdy dzieci podrosną i zaczną o sobie decydować, to
mama zwróci się przeciw dzieciom.

*** raczej spodziewam sie, ze syn zwroci sie przeciwko matce.

I to dopiero będzie niekorzystne oddziaływanie na ich psychikę...
Znam to z autopsji... Najgorsze jest to, że taka agresywna osoba
zawsze usprawiedliwia swoje zachowanie tym, że to wszystko dla dobra
męża i dzieci. Czy tak jest i w tym przypadku...?

*** wszystko dla dobra dziecka

Wojtek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-07-09 20:05:43

Temat: Re: Dziecko wychowane przez dominujaca matke gdzie ojciec jest nagminnie ponizany przez matke.
Od: Paweł Suwiński <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia śro, 09 lip 2008 tako rzecze Wojtek:

> Jeszcze chwila i gdy dzieci podrosną i zaczną o sobie decydować, to
> mama zwróci się przeciw dzieciom.
>
> *** raczej spodziewam sie, ze syn zwroci sie przeciwko matce.

To zazwyczaj tak nie działa, znaczy wstecz. Schematy są raczej do
przodu przenoszone. Np. szukanie dysfunkcyjnej partnerki i odgrywanie
"pantoflarza"/masochisty jak ojciec lub uprzedzenie do kobiet i
orientacja homo.


ps. cytuj normalnie po ludzku, jak człowiek ;|


--
Uzdrawiam
Paweł Suwiński
OK No Brake / Rącza Gazela
http://pawelsuwinski.ovh.org/fotoblog/index.php?k=20
0710_RaczaGazela

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-07-09 20:39:28

Temat: Re: Dziecko wychowane przez dominujaca matke gdzie ojciec jest nagminnie ponizany przez matke.
Od: "hagbard c." <t...@b...blek> szukaj wiadomości tego autora

Paweł Suwiński pisze:
> Dnia śro, 09 lip 2008 tako rzecze Wojtek:
>
>> Jeszcze chwila i gdy dzieci podrosną i zaczną o sobie decydować, to
>> mama zwróci się przeciw dzieciom.
>>
>> *** raczej spodziewam sie, ze syn zwroci sie przeciwko matce.
>
> To zazwyczaj tak nie działa, znaczy wstecz. Schematy są raczej do
> przodu przenoszone. Np. szukanie dysfunkcyjnej partnerki i odgrywanie
> "pantoflarza"/masochisty jak ojciec lub uprzedzenie do kobiet i
> orientacja homo.

To jak można pomóc takim ludziom?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-07-09 22:42:30

Temat: Re: Dziecko wychowane przez dominujaca matke gdzie ojciec jest nagminnie ponizany przez matke.
Od: biggero <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jeszcze chwila i gdy dzieci podrosną i zaczną o sobie decydować, to
> mama zwróci się przeciw dzieciom.
> *** raczej spodziewam sie, ze syn zwroci sie przeciwko matce.

No tak, to miałem właśnie na myśli. Syn zwróci się przeciwko matce
(gdy podrośnie i będzie umiał wyrazić swoje poglądy i sprzeciw, a
będzie to robił tak, jak matka, agresywnie), a wtedy matka zwróci się
przeciwko synowi (nie wyobrażam sobie, żeby pozostała bierna, skoro ma
taki charakter...)

> To jak można pomóc takim ludziom?

Dobre pytanie, odpowiedź nie będzie dobra, ponieważ nie ma tu łatwych
rozwiązań.
Pomoc wobec dzieci chyba może się ograniczać wyłącznie do tego, że
pomoże się rodzicom, aby przestali się kłócić.
W ich wieku raczej nie pomoże terapia u psychologa, ponieważ niewiele
z tego rozumieją - dla nich to tylko krzyk.
Tego krzyku zresztą się uczą. W późniejszym wieku zaprowadzić do
psychologa - czemu nie. Jeśli ta sytuacja będzie miała na nich
destruktywny wpływ, to i tak trafią do psychologa szkolnego. Tylko, że
wtedy może być już za późno - tych wzorców agresji może nie dać się
tak łatwo zmienić.

Jak pomóc rodzicom?
W Polsce mamy takie prawo, że dopóki pacjent z problemami
psychiatrycznymi nie zagraża życiu swojemu i innych, to nie ma
możliwości jego przymusowego leczenia. Pacjent musi podjąć decyzję
sam. Ciężko jest takiego przekonać, żeby poddał się leczeniu, bo jemu
wydaje się, że jest zdrowy. Tym trudniej będzie przekonać do leczenia
Kasię, skoro ona nie ma choroby psychicznej, tylko ma zaburzenia
charakteru (jak sądzę). Ale żeby pomóc jej, trzeba ją przekonać, że
powinna pójść do psychologa, do psychiatry, a może do poradni
małżeńskiej (u nas coś takiego jest, jako samodzielna jednostka, czy
to po prostu psycholog?). Przekonywać ją do tego powinna osoba, której
najbardziej ufa.
Istnieje też opcja taka, że ta zaufana osoba będzie z nią rozmawiała i
jej wytłumaczy i to już wystarczy. Musi zrozumieć, że coś z nią nie
tak. Jeśli się nie uda, to trzeba szukać pomocy profesjonalnej.
Na samym końcu zostaje psychiatra. Takie zachowanie może być skutkiem
nerwicy, albo ADHD (?). Nie wiem, nie znam się. Ludzie tłumią w sobie
wiele rzeczy, a przed lekarzem potrafią się otworzyć, zresztą lekarz
nieraz potrafi to od nich wyciągnąć.
Jeszcze jednym środkiem wywierania presji jest pójście do opieki
społecznej i oni wtedy przyślą kogoś, kto zbada sytuację. Może z Kasią
porozmawiać i nakłonić do pójścia do specjalisty.
Inne sposoby:
- policja, nie zadziała (ktoś musi dostać furii, żeby policja go
zabrała),
- wezwanie karetki, nie zadziała (musi być zgoda pacjenta)
i dodatkowo pacjent wtedy wie, że się na niego poluje, a jemu nic nie
jest. To tylko zadrażnia sytuację. Oczywiście tu opisuję przypadek
skrajny, którego byłem świadkiem. Kasi raczej to nie grozi. Tym
trudniejsze zadanie przy jej przekonywaniu.

No i jeszcze sprawa Marka. Powinien nauczyć się asertywności.
Powinien pokazać, kto rządzi. Jeśli tego nie robi, równowaga jest
zachwiana i Kasia wchodzi mu na głowę...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-07-10 06:19:35

Temat: Re: Dziecko wychowane przez dominujaca matke gdzie ojciec jest nagminnie ponizany przez matke.
Od: Paweł Suwiński <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia śro, 09 lip 2008 tako rzecze hagbard c.:

> Paweł Suwiński pisze:
>> Dnia śro, 09 lip 2008 tako rzecze Wojtek:
>>
>>> Jeszcze chwila i gdy dzieci podrosną i zaczną o sobie decydować, to
>>> mama zwróci się przeciw dzieciom.
>>>
>>> *** raczej spodziewam sie, ze syn zwroci sie przeciwko matce.
>>
>> To zazwyczaj tak nie działa, znaczy wstecz. Schematy są raczej do
>> przodu przenoszone. Np. szukanie dysfunkcyjnej partnerki i odgrywanie
>> "pantoflarza"/masochisty jak ojciec lub uprzedzenie do kobiet i
>> orientacja homo.
>
> To jak można pomóc takim ludziom?

Przeca podałem już link. Trzeba spróbować terapi dla rodzin
dysfunkcyjnych: http://www.dda.pl.

I żeby nie było, w rozpatrywanym przypadku cały układ jest
dyskunkcyjny. To nie jest tak, że tylko ta kobieta jest winna. Mało
tego, ona też jest ofiarą swojej przeszłości i do póki się z nią nie
upora będzie toksyczna dla innych. Natomiast bardzo trudno taką osobę
wysłać, bo to zazwyczaj typ/rola "mi nic nie dolega to z innymi jest
nie w porządku".

Facet tam, bardzo prawdopodobne, również jest dysfunkcyjny, gdyż nie
stawia granic, nie jest asertywny itp. To bardzo możliwe, że na
podstawie jakiś zakodowanych schematów poszukiwał właśnie takiego
toksycznego układu. Jednak tak jak już napisałem, jego może być
najłatwiej wysłać na terapię. Tym bardziej, że jako najsłabsze
ogniwo układu (nie stawianie granic) zmiana jego postawy najszybciej
zapoczątkuje jakieś zmiany w relacji i ułatwi wysłanie drugiej osoby
na terapię.

Natomiast wbrew temu to ktoś tu pisał, nie chodzi tu by "ratować ojca
i dzieci" jakoby odseparować od matki ;), ale uzdrowić relacje w
rodzinie i uczynić je zdrowe - funkcyjne. Co oznacza m.in., że każdy
ma możliwość realizowania siebie, a rodzina wspiera i oferuję taką
możliwość innym jej członkom.


--
Uzdrawiam
Paweł Suwiński

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-07-10 10:54:07

Temat: Re: Dziecko wychowane przez dominujaca matke gdzie ojciec jest nagminnie ponizany przez matke.
Od: Jarosław Grzyb <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Wojtek" <d...@d...pl> wrote in message
news:g4vn3a$m6f$1@news.onet.pl...
> Witam,
>
> mam siostre, ktora jest w zwiazku z facetem, maja dwoch synow (5 i 2
> lata).
>
> Siostra jest strona silnie dominujaca, na porzadku dziennym jest ponizanie
> ojca dzieci przez robienie mu awantur z byle powodu, nie ma znaczenia czy
> dzieci to widza czy nie.
>
> Klasyczna sytuacja jest cos takiego:
>
> Obiad rodzinny w niedziele (Marek- maz, Kasia: matka, Tomek: starszy syn).
>
> Kasia: Marek! Marek! No zajmij sie tym dzieckiem! Nie widzisz, ze rozlewa
> zupe lyzka!? No powiedz mu cos!
>
> Marek: Tomek! Nie rozlewaj zupy lyzka.
>
> Kasia: no nie krzycz tak na niego, przeciez juz nie rozlewa. I tu
> kochajacy usmiech do Tomka, czule spojrzenie.
>
> Rozumiecie juz chyba o czym mowie.
>
> Jakie konsekwencje dla psychiki Tomka, dla jego zycia doroslego ma
> wychowanie w takiej rodzinie?
>
>
>
> dziekuje
>
>
>
> Wojtek
>
>
>
>


Być możę będzie się bał kobiet, na pewno nic ciekawego...

Pozdrawiam

--
Jarosław Grzyb <g...@o...pl> http://octopian.na11.pl
Blog : http://user-maat-re.blogspot.com/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

plamy na płuchach - tomografia???
mianseryna - pytanie.
dr Tokarz Zenon
Trójmiasto, seksuolog
Po nabiciu guza

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »