Data: 2000-02-05 14:01:37
Temat: Dzikie roze i winoc
Od: Małgorzata Wrzosek <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> rozach mowi sie dzikie w popularnym
> znaczeniu tego slowa, bo rosna dziko, nie sadzone, samosiejki, albo
> zdziczale.
> Nadzienie do poaczkow robi sie z Rosa rugosa, czyli rozy pomarszczonej.
> ktora nie jest typowo dzika, lecz raczej zdziczala.
U mnie przy parkanie rosnie caly szpaler tzw roz dzikich.. Tworza zywoplot nie
do przebrniecia. Maja typowe pojedyncze rozowe kwiatki. Kiedys z takich roz
pilam wino. To bylo najlepsze wino domowej roboty. Chcialam sie pokusic o
produkcje na domowy uzytek,ale jak przeczytalam ze kazdy owoc trzeba przecinac i
wyjmowac pesteczki to zrezygnowalam. Jestem pewna ze w gasiorze z tamtym winem
byly cale owoce. Czy ktos ma jakies doswiadczenia w tej produkcji?. Jeszcze
jedno tak zwane dzikie roze widzialam przy jednym domku z pieknymi kwiatami. Nie
byly one pojedyncze,ale pelnez z kwiatem,jak kula jasnorozowe o zapachu wrecz
zniewalajacym. Rosly jako niesamowicie klujacy zywoplot. . Czy ktos zna taka
odmiane.
Malgorzata Wrzosek
|